Temat: Brać No-spe w ciąży?

Witam.

Właśnie wróciłam od ginekologa. Jestem w 12 tygodniu ciąży i wszystko jest bezproblemowo. Nigdy nie poroniłam, w ciąże zaszłam w pierwszym cyklu starań. Na pierwszej wizycie byłam u beznadziejnego lekarza, miałam lekkie plamienia a on je zignorował i nic mi nie chciał przepisać  mimo prośby o luteinę i zmieniłam lekarza. Lekarz u którego byłam jest ordynatorem w szpitalu wojewódzkim, był super uprzejmy, wszystko mi tłumaczył itd, jestem bardzo zadowolona z wizyty, i w dodatku wizyta na NFZ. Powiedział że poród rodzinny będzie darmowy, i może być mąż, mama , siostra i kto tylko chce, po porodzie będę miała 2-osobową salę z łazienką, powiedział, że sale są świeżo po remoncie, a podczas porodu opcję gazu znieczulającego i w każdej chwili znieczulenie zewnątrzoponowe jeśli będę chciała (mówił, że ta opcja wchodzi od maja, ja rodze w październiku). Co więcej jest darmowa szkoła rodzenia i poradnia laktacyjna, i to wszystko na NFZ. I wypisał mi ząświadczenie o ciąży, radził jakie witaminy brać, pokazywał ekran i tłumaczył co i jak,  dał wydruk USG i po poprzednim lekarzu to dziś się rozpływam po prostu

I ów lekarz przepisał mi profilaktycznie do brania przez miesiąc luteinę (to jestem w stanie zrozumieć) i no-spę do brania przez 10 dni. I nie wiem po co mi ta no-spa i to przez tyle dni. Czytałam że jej długie branie może powodować zwiotczenie mięśni u dziecka, a mi nic nie jest, nic  mnie nie boli, i kurczę nie wiem - brać czy nie brać?