- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
25 kwietnia 2013, 16:59
25 kwietnia 2013, 18:15
25 kwietnia 2013, 20:11
25 kwietnia 2013, 20:17
27 kwietnia 2013, 11:29
wydaje mi się, że najrozsądniej będzie ubierać go tak jak siebie. Ta jedna warstwa więcej dotyczy nieruchliwych ;-)
27 kwietnia 2013, 16:34
Jedna warstwa więcej dotyczy wychodzenia na spacerywydaje mi się, że najrozsądniej będzie ubierać go tak jak siebie. Ta jedna warstwa więcej dotyczy nieruchliwych ;-)
2 maja 2013, 14:05
Czyli jak wychodzisz na spacer z mega ruchliwym trzylatkiem ubierasz mu jedną warstwę więcej? Widzę na ulicach tabuny kobiet stosujących najwyraźniej tę metodę. A potem: "Piotruś nie biegaj, bo się spocisz" To samo w 30 stopniowy upał? Ty bluzka z krótkim rękawem, a dziecko z długim?Jedna warstwa więcej dotyczy wychodzenia na spacerywydaje mi się, że najrozsądniej będzie ubierać go tak jak siebie. Ta jedna warstwa więcej dotyczy nieruchliwych ;-)
3 maja 2013, 14:56
Wiesz- niemowle, a 3letnie dziecko to juz "lekka" roznica...Czyli jak wychodzisz na spacer z mega ruchliwym trzylatkiem ubierasz mu jedną warstwę więcej? Widzę na ulicach tabuny kobiet stosujących najwyraźniej tę metodę. A potem: "Piotruś nie biegaj, bo się spocisz" To samo w 30 stopniowy upał? Ty bluzka z krótkim rękawem, a dziecko z długim?Jedna warstwa więcej dotyczy wychodzenia na spacerywydaje mi się, że najrozsądniej będzie ubierać go tak jak siebie. Ta jedna warstwa więcej dotyczy nieruchliwych ;-)
4 maja 2013, 00:46
Niby tak, ale jak widzę porozbierane mamuśki w upały, a dzieciak w wózku w bodziaku na długi rękaw i spodenkach (jedna warstwa więcej musi być!), a do tego czapa to mam ochotę wezwać straż miejską [/quot]Ja też :) Dzisiaj byłą u mnie koleżanka z 5 miesięczną córeczką. Wchodzi do mojego mieszkania i mówi "Ale tu u ciebie gorąco" (ok 21 stopni) zdejmuje jakiś tam sweterek i coś tam chyba jeszcze, siada na kanapie z małą na rękach- ubraną na zasadzie jedna warstwa więcej- NAWET W DOMU" po czym przykrywa ją jeszcze polarowym kocykiem... Ręce opadają...Wiesz- niemowle, a 3letnie dziecko to juz "lekka" roznica...Czyli jak wychodzisz na spacer z mega ruchliwym trzylatkiem ubierasz mu jedną warstwę więcej? Widzę na ulicach tabuny kobiet stosujących najwyraźniej tę metodę. A potem: "Piotruś nie biegaj, bo się spocisz" To samo w 30 stopniowy upał? Ty bluzka z krótkim rękawem, a dziecko z długim?Jedna warstwa więcej dotyczy wychodzenia na spacerywydaje mi się, że najrozsądniej będzie ubierać go tak jak siebie. Ta jedna warstwa więcej dotyczy nieruchliwych ;-)