3 maja 2013, 20:17
Szczepiłam córke tradycyjnymi szczepionkami, i tylko tymi które sa obowiązkowe. Ale zastanawiam sie nad szczepieniem na ospe. Szczepiłyście, szczepicie? Ponieważ nie mogę korzystając z tableta odp w postach a nie mam pod reka laptopa, napisze ze komentarze osób które nie chcą szczepić swoich dzieci na cokolwiek, a matki szczepące uważaja za debilki są zbędne. Interesuje mnie dyskusja na temat mila i kulturalna :)
Koszt szczepienia w mojej miejscowości to ok, 440 zl, pieniadze nie sa problemem,
Nie mialam przekonania do szczepionek kilka w jednym,dlatego zdecydowałam sie na te standardowe, ale ta ospa mnie zacheca bo przebycie chroby moze miec ciezkie powiklania, jak nie teraz to pozniej dodam ze lekarz powiedzial ze lepiej zaszczepic dziecko przeciw ospie niz np. pneumo czy meginokokom
Edytowany przez Puckolinka 3 maja 2013, 20:41
- Dołączył: 2012-07-21
- Miasto:
- Liczba postów: 1141
3 maja 2013, 21:17
Moje dziecko przeszło ospę jak nie miało jeszcze roku. Nie ma żadnych blizn bo obcinałam króciutko pazurki, przeszła ją dośc łagodnie bo przeszła za niemowlaka, według mojej pediatry głupotą jest szczepić na chorobę która uodparnia. Różyczka jest poważną chorobą zwłaszcza dla dziewczynek ale nie ospa. Jedynie szczepi się jak ktoś z otoczenia jest w ciąży ale w innym przypadku to głupota
- Dołączył: 2013-04-04
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 1056
3 maja 2013, 22:43
raz się ma a ja miałam 4 razy a brat 3, lekarze rozkładali ręce, bo znowu ospa, a mankamenty po zdrapanych strupach do dziś ;] ja bym szczepiła.[/quotePo 15latach chyba można zachorować ale o tym co ty piszesz to jakieś nie realne mi się wydaję. Może to nie ospa była tylko jakiś inny nie zdefiniowany wirus
Lekarzom też się wydawało nierealne a za każdym razem po szeregu badań stawiali diagnozę ospa i nie był to jeden lekarz ale kilku przy 3 już razie. Nie twierdzę, że to nie było coś innego, bo nie mi się na tym znać, jednakże diagnozowano ospę i leczono nas na ospę. I zapewniam Cię, że nie było to po 15 latach. Miałam ospę niemal co 2 lata w szkole podstawowej. Brat uniknął jednego zarażenia.
4 maja 2013, 08:19
powikłania po ospie:
Zwykle ospa wietrzna przebiega łagodnie – jest tak w przypadku
małych dzieci. Jednakże w przypadku starszych dzieci, noworodków, osób
dorosłych i osób o obniżonej odporności może dość do powikłań.
Najczęstszym powikłaniem jest bakteryjne zakażenie skóry (często po
wyleczeniu pozostawia blizny). Ponadto może dojść do innych powikłań,
takich jak:
- Zapalenie ucha środkowego,
- Zapalenie płuc,
- Owrzodzenia,
- Zapalenie mózgu,
- Zespół Rey’a (możliwe przy stosowaniu aspiryny),
- zespół Guillaina-Barrego
- rzadko zapalenie nerek, wątroby, stawów.
Ponadto w przypadku ciężarnych matek, jeśli doszło do zakażenia w
pierwszych tygodniach ciąży, dziecko może urodzić się z wadami
wrodzonymi. Ponadto ospa wietrzna może powodować zgon noworodka, jeśli
choroba rozwinęła się u matki w okresie okołoporodowym.
powikłania po różyce:
Różyczki się nie leczy, podobnie jak większości chorób zakaźnych wieku
dziecięcego. Powikłania występują bardzo rzadko (może dojść do zapalenia
stawów i mózgu). Jeżeli jednak nie chcesz, by twoje dziecko na nią
zachorowało, możesz je zaszczepić.
No więc nie wiem która choroba ma poważniejsze powikłania.... Na różyczkę zaszczepię ponieważ mam córkę i nie chce żeby będąc w ciąży miała jakieś powikłania. Ze szczepieniami na ospę widzę że jak jak ze szczepionkami skojarzonymi... Ja nie szczepiłam ponieważ te szczepionki nie są jeszcze przebadane, są krótko na rynku i to dopiero dla mnie wymysł farmacji, nie wiadomo jakie mają skutki uboczne. A rodzice nabijają lekarzom kieszenie bo oni mają procent od każdego szczepienia. A ospa? Każdy ma przeświadczenie że to łagodna choroba i każdy powinien ją przejść. Oczywiście szanuję wasze zdanie :)