16 maja 2013, 22:11
Cześć. Jestem mamą 5-latka i teraz razem z mężem zaczęliśmy myśleć o drugim dziecku, ale jest jeden problem. Mam umowę na zastępstwo za pracownicę która jest na urlopie wychowawczym i boję się że jak zajdę w ciążę zostanę bez środków bo pracodawca dogada się z pracownicą którą zastępuję i ta wróci do pracy a ja zostanę na lodzie. Nie wiem co robić, czas leci i mogłabym już starać się o drugie ale możemy nie podołać finansowo z jedną pensją.
- Dołączył: 2010-07-21
- Miasto: Konin
- Liczba postów: 6794
16 maja 2013, 22:16
hmm a mozna zwolnic kobiete na zastepstwo jak jest na l4? jak nie to najwyzej zajdz w ciaze pod koniec wychowawczego tej drugiej kobitki i skocz wtedy na l4 , pracodawca za duzo nie straci a ty bys miala kase ze zwolnienia, tylko sprawdz cy macierzynski by ci sie nalezal
16 maja 2013, 22:19
skrzydlata napisał(a):
hmm a mozna zwolnic kobiete na zastepstwo jak jest na l4? jak nie to najwyzej zajdz w ciaze pod koniec wychowawczego tej drugiej kobitki i skocz wtedy na l4 , pracodawca za duzo nie straci a ty bys miala kase ze zwolnienia, tylko sprawdz cy macierzynski by ci sie nalezal
macierzyński należy sie jeżeli rozwiązanie nastąpi w trakcie trwania stosunku pracy, w innym wypadku nic nie dostane
16 maja 2013, 22:22
Edytowany przez 16 maja 2013, 22:23
- Dołączył: 2009-05-13
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 926
16 maja 2013, 22:24
W przypadku umowy na zastępstwo zniesiona jest ochrona pracownic w ciąży.
Jeśli pracownica jest zatrudniona na zastępstwo ochrona taka jej nie przysługuje. Należy pamiętać, że pracownica pracująca na zastępstwie ma prawo do urlopu macierzyńskiego i wychowawczego jednak tylko do końca trwania umowy o pracę. Pracodawca może wielokrotnie zawierać umowy na zastępstwo z tym samym pracownikiem.
Umowa na zastępstwo może być wypowiedziana przez pracownika i pracodawcę w każdym czasie z 3 dniowym terminem wypowiedzenia.
- Dołączył: 2010-11-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 16222
16 maja 2013, 22:29
jeśli nie macie warunków finansowych to się na dziecko po prostu nie decydujcie. jak skończy Ci się ta umowa, dostaniesz umowę na czas nieokreślony (w tej czy innej pracy) albo Twój facet będzie miał lepszą pracę to wtedy postaracie się o dziecko.
16 maja 2013, 22:33
beatrx napisał(a):
jeśli nie macie warunków finansowych to się na dziecko po prostu nie decydujcie. jak skończy Ci się ta umowa, dostaniesz umowę na czas nieokreślony (w tej czy innej pracy) albo Twój facet będzie miał lepszą pracę to wtedy postaracie się o dziecko.
tylko to może nie nastąpić tak szybko, teraz pracodawcy niechętnie daja umowy na czas nieokreślony poza tym wolałabym żeby nie było zbyt dużej różnicy wieku
- Dołączył: 2011-09-14
- Miasto: Nietoperek
- Liczba postów: 396
16 maja 2013, 22:45
Po prostu wszystko policz i przemyśl. Niestety nikt nie jest w stanie powiedzieć, czy jesteście w stanie utrzymać rodzinę z jednej pensji. Jeżeli zależy Ci, żeby różnica wieku nie była jeszcze większa najlepiej, żebyście postarali się o rodzeństwo dla synka już, ale jeśli nie jesteście w stanie temu finansowo podołać sama doskonale wiesz, że najlepszą decyzją będzie wstrzymanie się i odłożenie decyzji o kolejnym maluchu.
16 maja 2013, 22:50
czemu to wszystko jest takie trudne??? na razie nie mam szans na lepsza pracę, jeżeli dojeżdżałabym gdzieś dalej nie miałabym jak odwozić dziecka do przedszkola więc tkwię tak
- Dołączył: 2011-09-14
- Miasto: Nietoperek
- Liczba postów: 396
16 maja 2013, 23:11
No tak, ale spójrz na to z drugiej strony. Wyobraź sobie, że masz niemowlę- wymagające opieki, pieniędzy włożonych w sprzęt i jedzenie- zresztą sama wiesz najlepiej. Pewnego dnia nie wystarcza Ci pieniędzy na słoiczek, albo choćby ekologiczną marchewkę na zupkę (ekologiczną, ze względu na wiek malucha). I jak się wtedy czujesz, co wtedy robisz? Sytuacja wydaje się bez wyjścia (oczywiście przykład, który podałam jest błahy, ale myślę, że wiesz o co chodzi) i rzeczywiście- nie możesz pójść do pracy i zarobić, Twój mąż nagle nie dostanie podwyżki, pożyczka jest złym pomysłem.
Spróbujcie przez 2 miesiące żyć z jednej pensji (mając z zanadrzu Twoją pensje, którą na razie odkładajcie "do szuflady"). Sprawdzisz, czy jesteś w stanie dać radę,, a te 2 miesiące to przecież nie wiele w obliczu odsuwania decyzji o ciąży o kilka lat, aż znajdziesz odpowiednią i pewną pracę. Powodzenia :)