- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
19 maja 2013, 15:13
19 maja 2013, 22:08
Ludzie! nie każde dziecko pije z butelki, nie każde akceptuje smoczek..nie wszystko da się przewidzieć, nie wszędzie są pokoje dla kobiety z dzieckiem, nie każdy ma dziecko jedzące o konkretnych porach, nie wszystko można zaplanować "pod dziecko", czasem trzeba wyjść i już. Zdecydowanie nie przeszkadza mi karmiąca kobieta... bardziej rażą mnie wystające zza spodni stringi i pół tyłka, przeklinające gówniary czy palacze
19 maja 2013, 22:12
nie rozumiem dlaczego nie można mleka ściągnąć i podać w butelce... niestety spotkałam się z kobietami karmiącymi w miejscach publicznych - jak można traktować własne ciało jak aseksualną butelkę i szafować piersiami przed przechodniami ?
Edytowany przez Taritt 19 maja 2013, 22:16
19 maja 2013, 22:21
ufff.... na całe szczęscie ja nie bede mogla karmić piersia. Nie mam nic przeciw,jezeli jest to takie miejsce jak laweczka w parku...bo mama z maluchem na spacerze,na swiezym powietrzu ale jak widze babe karmiaca malucha siedząc w centrum galerii miedzy lodziarnią a sklepem z krawatami to mnie trafia,trzeba bylo nie rodzic jak teraz dziecko w zakupach przeszkadza. Mój W. dostaje białej gorączki na taki widok,podobnie jak wszycy moi znajomi
19 maja 2013, 22:31
20 maja 2013, 09:13
Niebawem zostanę mamą i być może życie zweryfikuje moje poglądy ale póki co widok kobitki karmiącej w miejscu publicznym przeszkadza mi bardzo. Jeśli robiłaby to dyskretnie to zapewne nawet nie wiedziałabym, że to robi. Więc nie ma problemu. Ale niestety sporo Pań ma w nosie to, że wokół są ludzie, którzy nie koniecznie mają ochotę oglądać cudze piersi. I naprawdę nie tylko kobietom przeszkadza taki widok. Ktoś tu napisał "niech się wstydzi ten co widzi". Poważnie? A niby dlaczego?
20 maja 2013, 14:18
Te paniusie, jak o nich piszesz to robią swoje w zamkniętej kabinie, a nie przy umywalce na blacie. Proste, idę do restauracji jeść, a nie cudze gówno oglądać. I należy to uszanować.To co niby w damskiej paniusie robią?Pudrują nosek czy walą kupe?Skoro chodzi się tam za potrzebą to dziecko przewinąć jak najbardziej można.Ja nie miałam możliwości karmić długo córeczki piersią nad czym ubolewam.Uważam jednak,że jest to naturalną czynnością i dyskretnie(lekko osłaniając pierś) można karmić wszędzie.Dlaczego kobieta miałaby wciskać butle zamiast podać pierś?Bo komuś się to nie podoba?Karmienie piersią to nie sikanie w miejscu publicznym.To idź przewijaj w męskiej, a nie będziesz smrodzić w damskiej. ProsteA niby dlaczego kobiety karmiące miałyby się ukrywać?? Czy to wstyd karmić własne dziecko?? szczególnie jeśli robi się to dyskretnie? szczerze mówiąc, to nigdy nie widziałam żadnej kobiety, która ''wymachiwałaby'' swoją piersią publicznie karmiąc.... zawsze robią to dyskretnie.... a poza tym odnosząc się, do tego co napisała Irbiss..... to jeśli ktoś przychodzi do restauracji a nie ma w niej miejsca do przewijania dzieci... to niby co ma zrobić?? pozwolić, aby dziecko chodziło w brudnej pieluszce?? zupełnie tego nie rozumiem.....Dlaczego niby mamy się chować przed całym światem??
20 maja 2013, 14:53
to kobieta karmiąca ma nie robić zakupów dlatego, że jej dziecku może zachce się jeść?? nie rozumiem takiego myślenia.. moim zdaniem najważniejsze jest to, żeby dzidziuś był najedzony i szczęśliwy.. nawet niech mama karmi na środku galerii (jeżeli nie ma pokoju dla matki z dzieckiem) i co to komu przeszkadza? jakieś dziwne podejście...ufff.... na całe szczęscie ja nie bede mogla karmić piersia. Nie mam nic przeciw,jezeli jest to takie miejsce jak laweczka w parku...bo mama z maluchem na spacerze,na swiezym powietrzu ale jak widze babe karmiaca malucha siedząc w centrum galerii miedzy lodziarnią a sklepem z krawatami to mnie trafia,trzeba bylo nie rodzic jak teraz dziecko w zakupach przeszkadza. Mój W. dostaje białej gorączki na taki widok,podobnie jak wszycy moi znajomi
20 maja 2013, 16:05
Edytowany przez maharettt 20 maja 2013, 16:25
20 maja 2013, 16:19
Ja nie piszę, że kobiety mają nie karmić albo się chować po kątach, tylko wydaje mi się, że większość nie ma takiej potrzeby, bo np. wystarczy dziecko nakarmić przed wyjściem. Wiadomo, że nie można przewidzieć, ale ktoś chodzi z niemowlakiem 4 godziny po galerii?
20 maja 2013, 21:02
ufff.... na całe szczęscie ja nie bede mogla karmić piersia. Nie mam nic przeciw,jezeli jest to takie miejsce jak laweczka w parku...bo mama z maluchem na spacerze,na swiezym powietrzu ale jak widze babe karmiaca malucha siedząc w centrum galerii miedzy lodziarnią a sklepem z krawatami to mnie trafia,trzeba bylo nie rodzic jak teraz dziecko w zakupach przeszkadza. Mój W. dostaje białej gorączki na taki widok,podobnie jak wszycy moi znajomi