- Dołączył: 2011-03-30
- Miasto: Inverness
- Liczba postów: 1611
20 maja 2013, 21:37
Co myslicie o tym jak rodzic/babcia/dziadek/ciocia etc. sama przezuwa jedzenie i daje niemowlakowi do ust???
Ciekawi mnie wasza opinia bo moi rodzice tak zostali nauczeni przez swoich rodzicow i probuja stosowac ta 'metode' na mojej corce.
Dla mnie jest to obrzydliwe i niehigieniczne a jak pomysle o tym ze zostalam tak wykarmiona przezutym jedzeniem przez spora czesc mojej rodziny to mam odruch wymiotny. Rozumiem ze kiedys nie bylo blenderow ale po co robic tak dzisiaj???
Czy spotkaliscie sie kiedys z takimi praktykami?
Edytowany przez scotland21 20 maja 2013, 21:40
20 maja 2013, 22:47
Pierwszy raz słyszę o czymś takim i mam nadzieję, ze moja mama nigdy tego nie robiła. Niedobrze mi jak o tym myślę
20 maja 2013, 22:47
To niehigieniczne. Do tego niemowlęta nie potrafią radzić sobie ze wszystkimi bakteriami które mamy w ustach. Argumenty typu "Ciebie tak wychowaliśmy i nic nie było" jakoś do mnie nie trafiają. Niektóre matki chleją w ciąży i ich dzieciom nic nie jest, co nie znaczy że można. Generalnie nie powinno się oblizywać dziecięcego smoczka gdy np upadnie na ziemię (od tego jest woda), nie powinno się jeść tą samą łyżeczką, a co dopiero memłać coś w gębie żeby podać dziecku. Nie wiem czy Twoi rodzice wiedzą, ale mogą w ten sposób przekazać dziecku ząbkującemu próchnicę (sama się ostatnio dowiedziałam - mam 10 miesięczne dziecko więc jestem w temacie). Nie jestem nawiedzoną mamą co to nie dopuszcza dziecka do niczego, żeby się czasem nie ubrudziło, nie sterylizuję wszystkiego dokoła, nie odkurzam 5 razy dziennie, ale pewne rzeczy są dla mnie nie do przyjęcia. Przecież większość rzeczy które podaje się tak małym dzieciom jest ugotowana i da się rozgnieść widelcem.
- Dołączył: 2009-09-10
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 1688
20 maja 2013, 22:54
Żeby jeszcze jakieś babki, ciotki i nie wiadomo kto jeszcze sprzedawał swoją ślinę małemu dziecku?! O nie! W prezencie dzieciak dostanie próchnicę, wirusówki od kataru po rotawirusa (biegunkę), a nawet wrzody żołądka. Organizm maluszka nie jest tak odporny jak dorosłego, my biegunkę przeżyjemy a dzieciaczek wyląduje w szpitalu. Kategorycznie zabroń takich praktyk. Nie jesteśmy bocianami nie musimy żywić się żarciem z czyichś dziobów.
- Dołączył: 2012-05-18
- Miasto: Wyspa
- Liczba postów: 2763
20 maja 2013, 22:56
nigdy takiego czegoś nie widziałam i nie chciałabym być na miejscu tego dziecka :/
- Dołączył: 2011-02-22
- Miasto: Piaski
- Liczba postów: 900
20 maja 2013, 23:05
'niehigieniczne' akurat to złe określenie, bo dziecku trzeba przekazywać bakterie zarówno nasze jak i z jego normalnego środowiska np. dom, aby nabrało odporności. Przychodzi jałowe na świat - dlatego dziecko od razu powinno być przekazane matce, aby nabyć jej florę bakteryjną.
To, że jest to obrzydliwe to już inna sprawa.
- Dołączył: 2013-03-16
- Miasto: Ruda Śląska
- Liczba postów: 3382
20 maja 2013, 23:33
a to człowieki tak robią!? pierwsze słyszę.. na szczęście moja mama nienawidzi zarazków i wszystko gniotła widelcem.
A mi jest głupio jak nie pozwalam mojemu dziadkowi karmić moich dzieci z jednego widelca ale muszę tak robić bo on nie widzi problemu a przeciez ma tyle zgniłych zębów..yyy
- Dołączył: 2010-09-27
- Miasto: Brussel
- Liczba postów: 13213
20 maja 2013, 23:38
a od czego jest blender ja sie pytam???????
- Dołączył: 2011-12-07
- Miasto: Toruń
- Liczba postów: 1553
20 maja 2013, 23:38
Dlaczego tylko przeżywać, zawsze można lekko podtrawić i zwrócić.
A poważnie,choć jestem mało zbrzydliwy, to jest obrzydliwe
- Dołączył: 2011-01-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 173
20 maja 2013, 23:43
lizanie smoczka? chore metody. grrrrrrrrrrrrrrr