Temat: Przezuwanie jedzenia dla dziecka

Co myslicie o tym jak rodzic/babcia/dziadek/ciocia etc. sama przezuwa jedzenie i daje niemowlakowi do ust???
Ciekawi mnie wasza opinia bo moi rodzice tak zostali nauczeni przez swoich rodzicow i probuja stosowac ta 'metode' na mojej corce.
 Dla mnie jest to obrzydliwe i niehigieniczne a jak pomysle o tym ze zostalam tak wykarmiona przezutym jedzeniem przez spora czesc mojej rodziny to mam odruch wymiotny. Rozumiem ze kiedys nie bylo blenderow ale po co robic tak dzisiaj???

Czy spotkaliscie sie kiedys z takimi praktykami?
Pasek wagi
Nie spotkałam się z tym... nigdy nie pozwoliłabym żeby ktoś przeżuwał jedzenie mojego dziecka.
Pasek wagi
To jak mycie zębów cudzą szczoteczką, "mycie" smoczka w ustach. Niehigieniczne i okropne. Mam jeszcze taką szklaną tarkę dla niemowląt sprzed 60 lat- babcia używała dla swoich córek- poza tym zawsze można rozgnieść widelcem. Po cholerę wprowadzać dziecku do organizmu masę bakterii?
Pasek wagi
Jak przeczytałam tytuł watka to mnie zemdliło..
jak można dziecku przeżuć coś własną śliną i dać? Jeszcze przeżyłabym rodziców, ale dziadkowie... fuj... jakby mama powiedziałaby mi, że tak robiła w dzieciństwie to bym ją chyba udusiła, a jakby próbowała mojemu dziecku tak robić to dostała by OPR i to konkretny...
A argument... ten sam przy którym matka nie oblizuje smoczka dziecka- bakterie, wirusy i próchnica!!!
Obrzydliwe
Pasek wagi
babcia mojej chrześnicy tak robiła(nie stara kobieta,wtedy miala ok 50 lat).Jak u mnie w domu to zobaczyli to w szoku byli i moja babcia powiedzila,ze to niedopuszczalne i obrzudliwe.CZlowiek ma tyle bakterii,drobnoustrojów.Fuj,dziecko czesto chorowalo i lekarz powiedzila,ze prawdopodobne,ze dostaje duzo bakterii wlasnie od tej babci swojej.Ale z tego co slyszalam jakas znana "holiłudzka" aktorka tak robi:/ i sa plemiona ktore wlasnei w ten sposob karmia ludzi,ale to sa niecywilizowani ludzie...
jestem przeciwna. a co dopiero gdy dziadek, czy ciotka chce to stosowac na naszym potomstwie!
u mnie to jak upadl smoczek, niektorzy pchali dfo geby i dziecku dac chcieli. a ja wyrywalam szybko i pod kran!

ale ja tak zostalam wykarmiona, mama mi opowiadala. 
Bleee... zarażają helicobakter pyroli i próchnicą.. fuj... biedne dziecko.
Ohyda

myszkimama napisał(a):

Po cholerę wprowadzać dziecku do organizmu masę bakterii?


Na przykład po to, żeby rozwijający się organizm miał możliwość nabywać odporności?
Taka metoda służy czemuś...

Poza tym, w przyrodzie zupełnie naturalna sprawa - chociaż także dla mnie, jak dla większości z Was, jest obrzydliwa i nie stosowałabym ;]
Masakra, nie do wiary że ludzie takie świństwa robią. Kiedyś nie miałam blendera a nigdy nie przeżuwałam, gniotłam widelcem co się dało a mięsko siekałam nożem. Wiem że niektórzy żują dzieciom pokarm, oblizują smoczki czy śliną myją buźkę, FUJ FUJ FUJ!!!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.