Temat: Ubranka używane

Co myślicie o kupowaniu używanych ubranek dla dzieci? Kupujecie czy wydaje się wam to niehigieniczne żeby dla niemowlaczka kupować ubranko z drugiej ręki?
Pasek wagi
mój Mikołaj ma 75% ubranek używanych - w sumie nie mam nic przeciwko ubrankom z ciucholandów, ale wyznaję zasadę, że przynajmniej body powinno być nowe albo przynajmniej "pewne"
Myślę że macie rację :) Dzisiaj byłam na ciuchach i tak sie zaczęłam zastanawiać.
Pasek wagi
Nie wiem w czym widzisz problem, dziecko tak szybko rośnie zwłaszcza kiedy jeszcze leży to nawet nie ma jak zniszczyć ciuszków i co potem je wyrzucać?? Ja nie kupowałam używanych bo nie miałam potrzeby, większość rzeczy dostałam od siostry, a sama dokupiłam kilka ciuszków zaledwie a nowych dlatego że to było kilka ciuszków na które nie wydałam dużo a używanych nawet nie miałam gdzie kupić, Ale uważam że jak się wypierze to nie ma w tym nic dziwnego, Od pokolen jest moda na oddawanie ciuszków tej której właśnie będzie się rodzić dziecko
Pasek wagi

Używane są ok. Moje dzieci też chodzą z używanych ciuchach po dzieciach moich koleżanek, albo wypatrzonych przeze mnie w lumpeksie

ja mam tylko kilka nowych sztuk.. reszta to po chrześnicy lub z lumpków.. nie wiedzę problemu z używkami.. przecież czasami są takie fajne dobrej jakości, że trzeba by za nie dać kupę kasy a tak można za grosze..
Pasek wagi
Ja też kupuję używane.Szczególnie bluzy, spodnie, kombinezony, bieliznę raczej nową
Pasek wagi

Moje dzieciaki też generalnie w podarowanych przez znajomych ciuchach po ich dzieciakach, a ja podaję dalej. Ciuszki dla dzieci kosztują majątek i lepiej za ta kasę gdzieś dzieciaki zabrać albo kupić lepszej jakości jedzenie :)

Pasek wagi
Mam trochę ciuchów od znajomych, a tak to staram się kupować na wyprzedażach. W lumpeksach rzadko udaje mi się dorwać coś fajnego, bo przeważnie trafiam na jakieś sprane rzeczy... :(
Ceny ciuszkow we wloszech sa Ogromne, az przesadnie i gdybym miala tutaj wiecej second heandow to bym tam kupowala. Ciuszki trzeba wyprawc, wyprasowac i sa gotowe do uzywania, a dziecko i tak zaraz wyrosnie z tego. Ja jestem za!
Ja jestem za. Moja mała ma 80 % ubranek podarowanych przez znajomych albo kupionych w lumpkach. Nie widze w tym problemu. Piorę, prasuje i zakłądam małej. Ona tak szybko rośnie,że musiałabym wydac na te ubranka majątek chyba. A tak moge zainwestowac pieniązki w cos innego- np rozwijające zabawki albo jedzonko.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.