Temat: Wyprawka

Mam pytanie do mam.Kiedy zacząć najlepiej kompletować wyprawkę dla dziecka?Ile przed porodem i co będzie niezbędne.
ja mysle ze kapiel dziecka w szpitalu jest juz w gestii szpitala i oni maja swoje rodki do tego
A jak to jest właśnie z tymi majtkami...ja pamiętam, że jak urodziłam córkę, to położne i lekarze nie pozwalali nosić majtek...Podpaska między nogi i heja!   druga sprawa - lewatywa...myślałam, że już się jej nie robi, albo bardzo rzadko...
A co do szpitala, w którym zamierzam rodzić...pewnie będę rodzić tam gdzie będzie miejsce więc nie wiem, z którego mam brać tą listę.
Pasek wagi

co do wyprawki dla maluszka to ze swojej praktycznej natury mogę dodać kilka rad.

1. nie kupowałam ręcznikow z kapturkiem ani takich malutkich, od początku moje dziecko było wycierane dużym 100x150 ręcznikiem w ktory łatwo było go zawinąć (oczywiście dziecko ma swój ręcznik) i dobrze mieć conajmniej 2-3 szt bo zdarza się, że maluszek zrobi siku na ręcznik a nie zawsze da się radę wyprać i wysuszyć do następnej kąpieli.

2. przewijak rzecz zbędna całkowicie - miałam taki fajny duży na kolkach z półeczkami i bardzo rzadko z niego korzystałam, wygodniej było przewijać malucha na kanapie a jak mały skończył 4 miesiące to w ogóle nie bylo wygodnie na przewijaku.

3. krzesełko do kąpieli? nie wyobrażam sobie umyć dokladnie dziecka które siedzi w jakiś plastikach. Gąbka lub leżaczek na początek to owszem ale do mycia dziecko i tak wygodniej jest polożyć żeby dostać się do wszystkich zakamarków.

4. niedrapków nie używaliśmy w ogóle i maluch bardzo rzadko miał jakieś zadrapanie - ale to nie duży koszt więc można 1 parę mieć.

5. Z ciuszkami to tak jak wcześniej dziewczyny pisały - nie duże ilości, zapinane z przodu i wygodne. Moje dziecko do teraz chodzi głównie w dresikach po domu a nawet na spacer to patrzę aby te ciuszki jak naj mniej krępowały ruchy. I tak np. spodnie ogrodniczki wydają mi się być szalenie nie wygodne i mój maluch miał chyba tylko 2 razy na sobie takie cudo a ma już ponad 1,5 roku.

 

DLA MAMY DO SZPITALA:

2-3 koszule rozpinane do karmienia (czasami w szpitalach są ale lepiej mieć własne)

szlafrok

skarpetki

kapcie + klapki pod prysznic

kosmetyki (żel pod prysznic, płyn do higieny intymnej, szampon, jakiś krem, pasta do zębów i wszystko to co uważasz za niezbędne dla siebie)

duże podpaski bo niby w szpitalach dają legninę do podkładania ale u nas zawsze był deficyt

majtki jednorazowe - choć u nas trzeba było się kryć z ich noszeniem, bo "trzeba wietrzyć ranę"

2 ręczniki  - chociaż ja to codziennie oddawalam mężowi do prania i prosilam o czyste

w tej chwili nie pamietam czy coś jeszcze ale jestem na etapie szykowania więc jak coś sobie przypomnę to napiszę

witaj ten temat to jest taki jak szpital -czyli wielka nie wiadoma. Ja rodziłam w Radomiu i tu potrzebowałam                                                        Dla dziecka                                                                                                                                                                                                    -pieluchy cała paczka                                                                                                                                                                                   -rożek,kaftaniki spioszki 4komplety tyle ile dni w szpitalu plus jeden wiecej na wszelki wypadek.                                                                   -2pieluchy tetrowe ,w szpitalach jest ciepło wiec niema co brac duzo.kosmetyków dla dziecka nie treba bo maja szpitalne.                               Dla mamy:                                                                                                                                                                                                  -majtki jednorazowe(ja miałam swoje majtki) i zamiast podpasek kupiłam sobie wkłady higieniczne(o wiele wygodniejsze i chłonniejsze)        -koszulki 2 sztuki rozpinnane z przodu,(potem maz brał do prania i przywoził czyste) szlafrok miałam ale nie korzystałam.                              -przybory do mycia,szampon mydełko(tylko nie myj nim brodawek jak bedziesz karmic piersia)pasta szczoteczka.To co używasz.               -2ręczniki,ciapki,klapki pod pryszni,skarpetki,papier toaletowy i sztućce(taki wymóg mojego szpitala)                                                            Skolei nie treba było brac zadnych maszynek do golenia lewatyw dla twego dziecka przybory do mycia były w szpitalu,wsumie nie brałam dużo bo nie było takiej potrzeby.idąc rodzic wiedziałam ze bede karmic piersią wiec mąz przywoził mi kawałki masełka bo mi brodawki popękały ale po paru dniach wróciły do normalnosci i szczesliwie karmiłam córke rok. A gdybyś czegoś nie wzieła to rodzina biegiem Ci przywiezie. Lekkiego porodu pa                                                
Damy rade z tym wszystkim tylko tak smiesznie sie wyglada 3 dni w szpitalu a torba masakrycznie duza
Ja nie potrzebowałam tak wielu rzeczy do szpitala, kosmetyki dla dzieci i ubranka, rożki itepe to było, same kąpałyśmy:) Tylko pampersy - u nas w szpitalu normalnie przebywa się 5 dób, więc cała paczka:) Dla rodzącej też były i koszule i podkłady i wkładki, ale ja miałam swoje podpaski , bo miałam wygodniejsze, majtki nie były zakazane:) ale na obchód trzeba było być "rozłożoną" na łóżku bez majtek:))) - dla szybkości obchodu:) Majtki miałam normalne swoje bawełniane, takie troszkę większe z końca ciąży. Szlafroka nie użyłam ani razu a zajmował 3/4 torby, generalnie raczej wietrzyłyśmy pokój niż dogrzewały, nigdzie nie musiałam chodzić, tylko do wc, nawet krew przychodzili mi pobierać do łóżka... U nas lewatywy nie robią, dają czopki glicerynowe...

A co do wyprawki dziecięcej w domu - dziewczyny piszą o przewijakach, że zbędne - ja osobiście używałam takiego nakładanego na łóżeczko i tak się przyzwyczaiłam do tej wygody, że jak musiałam gdzieś u kogoś przewinąć dziecko na kanapie, to czułam się bardzo niewygodnie ze schylaniem się prawie do poziomu kolan, albo siadaniem bokiem i wykręcanie pleców o 90stopni...... ja osobiście jestem ZA przewijakiem na łóżeczko, pod ręką podkład, pieluszki 3-4, kremik do pupy chusteczki - to leżało zawsze u mnie na przewijaku pod ręką bez potrzeby ewentualnego potem latania po półkach albo odchodzenia od rozebranego, leżącego dziecka ..... ubierałam na nim córkę nawet jak miała już prawie 2 lata - na siedząco...
no mi tez super sie sprawowal przewijak na lozeczko

ja mam przewijak na pralce w lazience i super sie sprawdza, nie wyobrazam sobie takiego jezdzacego na kolkach co tylko mieszkanie zagraca.

co do recznikow to akurat jestem za tymi z kapturkiem, bo synek lubi jak po kapieli glowe moze miec tak opatulona, do niedawna uzywalismy kwadratowych z trojkatem na glowe, teraz juz normalne szlafroki kapielowe dla maluchow.

lapek niedrapek tu nie mozna stosowac, od malego musialam mu pilowac pazurki bo urodzil sie juz z podrapana buzka takie mial dlugie.

ubranka typu dzins czy ogrodniczki pewnie ze sa ladne, ale najczesciej twarde i niewygodne, staram sie by te ktore kupuje byly jak najwygodniejsze dla dziecka, wiele pieknych ubran ktore dostalismy w prezencie po porodzie ani razu nie uzylam, bo byly niepraktyczne, sztywne badz trudne do zakladania i sciagania przy pzrewijaniu

qualcuna czasem mam wrazenie ze goscie ktorzy odwiedzaja dziecko po porodzie kupuja cos co jest piekne a nie praktyczne
zwlaszcz ci ktorzy wlasnych dzieci nie posiadaja, daja prezenty zupelnie bezuzyteczne ;)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.