Temat: Zielone koktajle - waga w dół!

Witajcie,
Ponieważ walczymy z nowotworem w naszej rodzinie, szukamy z mężem, innych niż chemiczne, sposobów walki z paskudztwem. Udało mi się dojść do książki p. Victorii Butenko dotyczącej picia zielonych koktajlów czyli zmiksowanych warzyw i owoców. Oprócz tego, że wspomagają w walce z rakiem, są idealną metodą na pozbycie się kilku kilogramów.
Zasada jest bardzo prosta. Zamiast jeść warzywa, najzwyczajniej je pijemy. Wystarczy mieć maszynę do robienia koktajli, warzywa, owoce i wodę. Nie dodajemy mleka, jogurtów, olejów (chociaż można). Składniki mieszamy dowolnie z zachowaniem kilku zasad:
1. Zawsze musi być wymienna zielenina(sałata,natka pietruszki lub szpinak lub jarmuż lub koperek, mlecz, pokrzywa lub inne jadalne chwasty, zioła i rośliny zielone), Jednego rodzaju zieleniny nie używamy dłużej niż 3 dni.
2. Koktajle pijemy rano zarówno 40minut przed jak i po nie należy nic jeść.
3. Robimy je zamiast śniadania! Osobiście robię je ok. 5 minut. Po wypiciu nie muszę jeść ok. 3 godzin.
4. Nie używamy marchewki, pietruszki, buraków ani innych bulw, które rosną w ziemi, ale możemy spokojnie używać ich zielonych części.
5. Do każdego dodajemy (choć też nie trzeba) owoce. Dowolne. Do swoich koktajli dodaję zawsze, bo czyste zielone nie zachęcają mojej córeczki i męża. Wszystko zależy od preferencji. Mogą być owoce mrożone.

Po zmiksowaniu wychodzi coś w rodzaju pulpy.
Codziennie rano wypijam 2 szklanki wody z cytryną a później koktajlik (ok godz 7:30). Drugie śniadanie wciągam gdzieś ok 10.
Ponieważ koktajle są przepyszne robię je sobie również wieczorem ok 18. I w ten sposób jem o wiele więcej warzyw i owoców niż normalnie!!! No i nie jestem głodna!
Wiem, że diety odradzają jeść owoce, ale powiem szczerze, że one po prostu przepływają zostawiając w organizmie wszystko co mają najlepsze.
Jeżeli Was to zainteresuje zapraszam po kilka przepisów na www.zielonykoktajl.blox.pl , a jeżeli ktoś z Was już je stosuje, to bardzo chętnie przyjmę kilka nowych przepisów na nina_5@wp.pl
Pozdrawiam!

justyna w czym  robisz te koktajle?
mi smakuje koktajl ale z jogurtem na słodko
banan
jogurt naturalny
siemie mielone 1 łyżka
zarodki pszenne 1 łyżka wymieszac np w blenderze
Pasek wagi
Robię je w maszynie do robienia koktajli (nie znam fachowej nazwy, ale to takie dzbanki, które podłącza się do miksera i mają ostrza do cięcia lodu).
W koktajlach ważne jest rozdrobnienie i w tym urządzeniu zdecydowanie wychodzi najlepiej.
Tydzień temu odkryłam jarmuż. W koktajlach rewelacja :)

Jeżeli chodzi o dodawanie jogurtów - wolę wypić sam godzinkę po koktajlu.
Im czystszy koktajl tym lepiej wchłoną się witaminki i minerały
Autorko, życzę wygranej walki ! :)
Witajcie ;) jestem zainteresowana tymi koktajlami ale również ich kalorycznością? czy ktoś wie jak to z nimi jest w takich koktajlach???
Brzmi smakowicie, ten z mieta i pietruszka ;)
Pasek wagi
Brzmi super, ale nie wiem czy by mój żołądek to wytrzymał i nie przetrawił w 5 min ;/ ale, ale spróbuję...
Jeżeli chodzi o kalorie - nie mam pojęcia, bo nie mam w zwyczaju liczyć. Zwłaszcza gdy chodzi o czyste warzywa i owoce, bez dodatku jogurtu, oleju, nasion i innych. Wiem tylko, że energetycznie i "zapychająco" działa wspaniale.
Na przykład dzisiaj pierwszy koktajl wypiłam o godzinie 7 z małymi minutkami (skład: koperek - pół pęczka, banan, jabłko, ok 10winogronek bezpestkowych, woda) i trzymał mnie do 10. Potem była kanapeczka i o godz. 14 następny koktajl (przygotowany rano i wlany do słoiczka. Skład: 1/4 pęczka pietruchy, jabłko, kawałek gruszki, woda) i ten trzymał mnie do 16. Później już była zupa, trochę krewetek i dużo szpinaku z roszponką i oliwą z oliwek. Ile to kalorii, nie wiem. Co wiem natomiast - świetnie się czuję, nic mnie nie wzdyma, nie mam uczucia pełności i pełno energii wypełniające całe ciałko!!!!!!
Jeżeli martwicie się o kalorie, wystazrczy wyrzucić banana. Można go zastąpić awokado, które jest zalecane w dietach, ananasem (który tworzy pyszną mleczną piankę w koktajlach i świetnie komponuje się z rukolą), jabłkami i gruszkami. Ja dodaję banana, bo wiem, że i tak go spalę (przy dość nerwowym i ruchliwym trybie pracy), a jest świetnym zapychaczem.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.