- Dołączył: 2009-01-22
- Miasto: Płońsk
- Liczba postów: 2168
1 lutego 2009, 16:32
... żeby nie było zbyt smutno ani zbyt poważnie ;) Mam nadzieję, że
nasze panie dietetyczki też potraktują to na wesoło, a jeśli można może kiedyś
zmienią ;)
Ja mam w diecie m.in.:
- 1,2 szczypty soli
- schab wieprzowy z kością 120g - który w przepisie trzeba podzielić na kotlety (mam nadzieję, że tylko 2!)
Przyznaję, że czytając to aż mi się buzia uśmiechnęła... Może o to chodziło. ;)))
pozdrawiam serdecznie
- Dołączył: 2012-08-18
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 24
7 kwietnia 2013, 11:29
gruszkowa1983, zgadzam się z Tobą całkowicie. Chyba to jest po prostu program komputerowy( który nie zawsze działa poprawnie), a nie prawdziwi ditetycy. To samo jest z zestawem ćwiczeń.
7 kwietnia 2013, 20:53
ostatnio tez zauwazylam jak podnosi sie kalorycznosc potrawy 1 kromka chleba graham (40g) 2 lyzeczki margaryny Rama. Przeciez do posmarowania malej kromki wystarczy niecala lyzeczka, a kalorie z ramy mozna na cos innego zamienic
- Dołączył: 2013-03-21
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 452
8 kwietnia 2013, 05:49
Wyluzujcie dziewczyny, to jest wątek do pośmiania a do narzekania jest kilka innych, nie starczy? ;) ;)
- Dołączył: 2007-12-18
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 14
11 kwietnia 2013, 01:34
gruszkowa1983 napisał(a):
Oglądam właśnie drugi tydzień wykupionej diety i mam wrażenie, że jest układana dość przypadkowo. Komputer czuwa nad wyliczoną ilością BTW i kalorii czy jakoś tak, a reszta do dzieło założonych filtrów i przypadku. Codzienne kurki na maśle - a co tam że zima, kolacje składające się z białego ryżu i groszku konserwowego, kanapki smarowane ramą, bułki mleczne.... Wykupiłam tę dietę aby trochę ew zmodyfikować mój obecny plan posiłków, podpatrzeć nowe zdrowe przepisy, pomysły na śniadania i kolacje. Ale widzę, że to porażka, zwłaszcza jak proponuje mi się zamianę śmieciowych słodzonych płatków fitness na całe mnóstwo podobnych śmieci. Jestem rozczarowana. Ale jestem też gruba więc pomijając słodzone płatki i kurki na maśle - spróbuję ;)
zgadzam sie z Toba, chyba ze 2 godziny siedzielismy ja i moj narzeczony, zeby rozkminic te diete. Powiedzialam mu, ze bede gotowac dla nas dwojga,bo ta wygodniej, wiec sie zaangazowal...Ale troche te przepisy mnie zaskoczyly, tez liczylam na inna diete, bardziej...domowa, tyle ze odchudzona z pomyslami, a tu wchodzi na to, ze zamiast cwiczyc po pracy, to zamulam na koncie i probuje z tego co jest sklecic jakies normalne posilki. Zakupy zrobione, teraz trzeba cos przygotowac. Chcialam miec porade dietetyka serio dobrana diete, zrobilam badania w Polsce i wyszlo, ze konieczna u mnie jest fachowa dieta, wiec sie porwalam, a tu takie zdziwienie, nie mowiac tez o miarach...cos nam tu nie pasowalo, dlatego postanowilam szukac odpowiedzi na forum i znalazlam, powiedzcie mi tylko, co teraz? Pozdrawiam.
- Dołączył: 2013-04-04
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 1056
1 maja 2013, 19:07
Fajny wątek ;] Szukałam dziś pół dnia jakiegoś kota na bulion ale nici z tego więc zjadłam pulpety cielęce haha..
Ja często na drugie śniadanie mam 5 g słonecznika łuskanego, hulaj dusza piekła nie ma.. objadam się aż strach.
Ostatnio miałam na śniadanie szklankę mleka i gruszkę.. pierwsza myśl CZERWONY ALERT! tego się nie łączy, ale myśl druga SERWIS WIE LEPIEJ. Zjadłam, zgadnijcie co było potem?! Jestem pewna, że schudłam po takim skurczu żołądka.
- Dołączył: 2009-07-20
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2
18 listopada 2013, 12:23
a ja chciałbym wiedzieć czy dietetycy w ogóle zwracają uwagę na to o czym się z nimi rozmawia na czacie. Otóż po raz kolejny mam rybę na lunch, który jem w pracy i nie wyobrażam sobie że mogłabym uszczęśliwiać swoich współpracowników zapachem ryby utrzymującym się nawet kilka godzin. Prosiłam dietetyka o wykreślenie ryb z menu lunchowego i nic. Podobnie jest ze śniadaniami. Prosiłam o uwzględnienie kawy z mlekiem z której nie zrezygnuję rano, a dostaję herbatę. Rozmawiałam na czacie z dietetyczką i odpowiedź byłą że mogę sobie wymienić dania. To po co mi dietetyk, i po co mi czat? Skoro co tydzień mam sobie wymieniać dania... Jestem sfrustrowana
7 grudnia 2013, 09:08
To jest moje dzisiejsze śniadanie (sobota, 7 grudnia 2013).
Kanapka z twarożkiem i kalarepą: Bułka grahamka 35 g (0,8 małej szt.);
Szczypiorek 1 g (niecała łyżeczka);
Papryka czerwona 6 g (3 szt.);
Kalarepa 30 g; Ser twarogowy chudy 55 g (4½ płaskiej łyżki); Bazylia suszona; Nektarynka 350 g (3½ średniej)
Pies ganiał te prawie pół kg jabłek (na które mogę zamienić nektarynkę), dodatkowo właśnie "rzucili" do mojego sklepu kalarepki w bardzo dobrej cenie
. Nie ważne, że wkoło zawiało śniegiem (i nie zamiotło)...
(a ja na śniadanie zrobiłam sobie gorącą owsiankę na mleku, jakoś to spalę na wygwizdowym świeżym powietrzu).
Ale fascynują mnie te 3 papryki czerwone o wadze 6g => czyli jedna papryka waży średnio 2 gramy
(wściekłe papryczki "halapenio", które uwielbiam, chyba jednak są większe
).
- Dołączył: 2014-01-02
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 131
7 lutego 2014, 21:55
W moim przepisie na pumpernikiel na słodko (który polecam bo jest najlepszy!) trafiłam wczoraj na błąd. Który jednak zauważyłam zbyt późno. Przepis ten robiłam już nie raz, ale wczoraj byłam tak zamyślona przy przyrządzaniu, że nie zdziwił mnie zapis w przepisie, aby dodać 220 gram dżemu (!!). Zdezorientowana byłam dopiero wtedy, kiedy wrzuciłam do miski połowę słoika i zastanawiałam, czemu wyszło więcej niż zwykle...
- Dołączył: 2006-02-17
- Miasto: Bażany
- Liczba postów: 3
8 lutego 2014, 19:27
chleb żytni razowy 1 łyżeczka
- Dołączył: 2014-02-11
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 4
18 lutego 2014, 09:23
Zaskoczyła mnie ryba z kapustą kiszoną ale zrobiłam i jest naprawdę pyszna polecam, chociaż to połączenie mnie zdziwiło :)
Edytowany przez wiolakam07 18 lutego 2014, 09:36