Temat: Nie tak koszmarnie w tych krótkich?

Zawsze marzyłam o długich włosach. Od dziecka. Siegały do połowy pleców, a obecna długość, to skutek mojej głupoty (bez szczegółów). Mi się nie podobają, ale kilka razy słyszałam, że tak nawet lepiej, jak myślicie, nie jest jakoś bardzo źle?

Poza tym, tak z ciekawości, ile lat byście mi dali? Bo 10 lat temu dawano mi więcej, niż mam teraz, za to obecnie w sklepie czasem pytają o dowód ;-P

czekamy powodzenia!!:)

Krummel napisał(a):

Ja tam lubię krótkie włosy. Te twoje to bym totalnie rozstrzepala i zmieniła na inny kolor, chociażby na gorzką czekoladę jeśli lubisz się e ciemnych kolorach. I uśmiechnij się moja droga ;)

Ojj, tak, o uśmiech u mnie ciężko, popracuję na d tym...hm, o gorzkiej czekoladzie nigdy nie myślałam. A ciemne, rzeczywiście, lubię.

InOslo napisał(a):

czekamy powodzenia!!:)

Dzięki :-)

Miałam wstawić je wczoraj, ale po fryzjerze od razu leciałam do pracy. Pani mnie obcięła z myślą o zapuszczaniu, no i... sama nie wiem, co myślę.

Poza tym, jak zawsze, wydaje mi się, że lepiej wyglądam, jak nawet nie próbuję się uśmiechać.

PustynnaRoza napisał(a):

Miałam wstawić je wczoraj, ale po fryzjerze od razu leciałam do pracy. Pani mnie obcięła z myślą o zapuszczaniu, no i... sama nie wiem, co myślę.Poza tym, jak zawsze, wydaje mi się, że lepiej wyglądam, jak nawet nie próbuję się uśmiechać.

Teraz wygladasz duzo lepiej! Teraz tylko zapuszczaj do wymarzonej dlugosci i bedzie idealnie :) Dbaj o nie, pamietaj o olejach i maskach. I oczywiscie podcinaniu raz na kilka miesiecy u dobrej fryzjerki.

Jest lepiej. Teraz dietka, trochę schudnąć i będzie super :) 

Jest dużo lepiej. Raz dwa odrosna:) chyba żartujesz, z uśmiechem zupełnie inna bajka 8)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.