Temat: Chciałabym poznać Waszą opinię i jakieś porady :)

Witam :)

Problem polega na tym że mimo schudnięcia i dalszych prób nadal nie akceptuję siebie. W grudniu 2010 roku zaczęłam sie odchudzać ważąc 75 kg. Wymiary były: 96-81-98... 16 grudnia 2011 ważyłam już 61kg z wymiarami: 90-71-90. Po Świątecznym obżarstwie przytylam 2kg i czuję sie z tym fatalnie... Obecnie ważę 63 kg przy wzroscie 176 cm i wymiary to: 90-73-90...
Moje wymiary jakie chce osiagnac to: talia: 65 i brzuch 80cm (obecnie 73 i 88)... mysle ze jak bym schudla do 58-56 kg to takie wymiary bym osiagnela...

Za tydzien 18stka i mialam w planach ze osiagne juz swoje cele, jednak nie udalo sie... Ale w lutym lece do Polski i chce sobie zrobic tatuaz, ktorego zdjecie zaraz dolacze. Mam dokladnie 33 dni zeby schudnac jak najwiecej, czyli 4 tygodnie to ok. 4kg... Moim porblemem zauwazylam ze jest przejadanie sie albo jedzenie za duzo... poprostu jedzenie mi sprawia przyjemnosc... Np. potrafie zjesc 3 jogurty o niskiej zawartosci tluszczu, mala porcje spaghetti i chipsy na jedno danie... wiem ze nie powinnam ale ide do lodowki i biore kolejny jogurt bo mi to sprawia przyjemnosc... Jak z tym walczyc??

Teraz dolacze zdjecie tatuazu i wyglad do oceny i uwagi, prosilabym o jakies porady :) :)
To ten tatuaz :)

A teraz sylwetka:
Tutaj w ubraniu, niestety po jedzeniu... przepraszam innych nie mam:
  
    

Teraz zdjecia robione dzisiaj przed jedzeniem:
      <------ Na tym zdjeciu wygladam jak bym miala rozstepy ale to jest blizna bo sie popazylam :)

Mam tez taki problem ze mimo wielu komplementow, i pozytywnych opinii na moj temat, to ja w nie nie wierze... Chce w koncu zaakceptowac siebie, ale nie wiem do konca jak? Znacie jakies sposoby ? Albo czy znacie jakies fajne stronki na ten temat to sobie poczytam :) :) Jezeli chcecie zobaczyc moja twarz to jest ona w avatarku :):)

Pozdrawiam Wasz serdecznie i z góry dziekuje za podpowiedzi i Wasze uwagi :) Tylko prosze mi nie ublizac, ale negatywne opinie sa tez mile widziane :) :)
No niestety caly czas nie moge sie zaakceptowac mimo wielu pozytywnych opinii i  komplementow... Jednak obiecalam sobie ze w tym roku to zmienie i mam nadzieje ze siebie polubie :) rzeczywiscie talia mi zanikla, jeszcze zanim te 2 kg przytylam to bylo ok :) ale mam nadzieje schudnac jakos te 4kg do lutego i mam nadzieje ze bedzie ok :)
Masz fajne nogi, ogólnie ładne ciało, a tatuować chcesz właśnie brzuch, który wygląda nieciekawie. Popracuj nad brzuchem, ale tatuażu nie rób.
Tatuaż rzeczywiście piękny, ale przyłączę się do poprzedniczek, które wróżą rozciąganie. Jesteś jeszcze bardzo młoda, Twoje ciało w ciągu najbliższych kilku lat będzie się zmieniać samoistnie, a wytrwanie jednego miesiąca w reżimie nie oznacza, że będziesz potrafiła w nim wytrwać 40 lat. Jeżeli Ci bardzo zależy, to zrób sobie na razie coś mniejszego w miejscu, gdzie skóra nie będzie tak bardzo narażona na rozciąganie. A ten duży pozostaw np. na 25 albo 30 urodziny (podobno to uzależnia, więc i tak będziesz chciała kolejny ;)). Ja zrobienie swojego odkładałam blisko 10 lat. Teraz dobiegam 30 i za miesiąc w końcu będę chodzić z plastrami, bandażami, maściami itp. :)
A co do samoakceptacji - jeżeli mimo świadomości swojego ciała masz z tym problemy, to spróbuj poszukać tam, gdzie mieszkasz, jakichś grup wsparcia - w UK na pewno jest z tym lepiej niż w PL. Spotykając się z podobnymi ludźmi, nauczysz się patrzeć na siebie oczami innych. Powodzenia.
Rzeczywiscie... chyba jeszcze przemysle ten tatuaz... a co do grup wsparcia, nawet o tym nie pomyslalam :) postaram sie czegos poszukac... 2 razy mialam stany depresyjne po 2 tygodnie a do tego jeszcze moj tata jest nerwowy i to jest straszne... pytalam mame czy wezmie mnie na wizyte do psychiatry czy cos ale ona powiedziala ze mi to nie pomoze :/ pilam jedynie nervosol przez jakis czas zeby sie wyciszyc bo doktor powiedzial ze zemdlalam prawdopodobnie ze stresu... dlatego musze w koncu siebie zaakceptowac bo inaczej nigdy chyba szczesliwa nie bede... dziekuje bardzo za Wasze zdanie jednak jeszcze przemysle to porzadnie :):) tzn. z robieniem tatuazu :)
niepotrzebnie się tak przejmujesz, wyglądasz naprawdę bardzo dobrze. Masz ładny biust, ogólnie twoje ciało wygląda na mocno zbite, nie sflaczałe, więc nie masz co narzekać. I te cudowne dołeczki na plecach!
Dziekuje za opinie :) Moze jeszcze ktos wyrazi swoja?? :) :)

masz bardzo ladna figure 

a co do tatuazu jest ładny aczkolwiek moim zdaniem takie tatuaze powinny robic dziewczyny ktore maja naprawde ladna figure ( bez urazy ) ale nie podoba mi sie twoj brzuszek:) po drugie jak przytyjesz to on bedzie wygladal fatalnie 

Moze pomysl nad innym 

tez mi sie bardzo nie podoba moj brzuch :) mam nadzieje ze jak schudne do wymarzonej wagi i dalej bede nad nim pracowala to bedzie on lepiej wygladal :):)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.