15 stycznia 2012, 22:16
jak w
temacie. Tylko szczerze, może w końcu jakaś mobilizacja będzie. Aha, mam 177 cm wzrostu.
P.S. wiem, że Was zdenerwowałam ;p
No i dziękuję bardzo. Mówiąc szczerze to mnie nieźle podbudowałyście :) Ważę równiutkie 70 kg. No i miałam zamiar zejść do 58, ale dopiero teraz widzę, że to głupie było :) P.S. I niestety teraz nie chodzę na siłownię, ale wiem, że zacznę tylko uporzadkuję parę rzeczy w swoim życiu:) Dziękuję i pozdrawiam :)
Edytowany przez McLady 15 stycznia 2012, 23:56
- Dołączył: 2011-02-19
- Miasto:
- Liczba postów: 2347
15 stycznia 2012, 22:49
AgnieszkaHiacynta napisał(a):
Jesteś mężczyzną? Dla uściślenia, kości podobają się przede wszystkim kobietom
Najważniejsze, byśmy podobały się same sobie. Od kiedy schudłam, jestem bardziej pewna siebie, czuję się zadbana, piękna i atrakcyjna. Podobam się przedstawicielom płci przeciwnej. A podobno mężczyźni nie lubią wystających kości/szkieletów/wieszaków czy jak tam jeszcze nazwiecie szczupłe kobiety ;)
- Dołączył: 2009-04-30
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 588
15 stycznia 2012, 22:54
moim zdaniem jest OK, nie chudnij.
- Dołączył: 2009-01-26
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 818
15 stycznia 2012, 22:54
Malena to, że ważysz 57 kg przy wzroście 173 to nie znaczy, że jesteś wieszakiem czy szkieletem. Cyferki na wadze nic tak naprawdę nie mówią. Czego przykładem jest autorka postu.
- Dołączył: 2011-09-18
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 786
15 stycznia 2012, 23:01
McLady napisał(a):
Sylwiaaa87 napisał(a):Ale płaski tyłekno wiem :D ale da
coś z tym zrobić ? ;D
Myślę, że schudnąć te 12kg :O...
A serio - to co wyżej, dziwne, bo kości podobają się zazwyczaj tylko kobietom. Ale nawet jak spodoba się facetowi na zdjęciu jakaś modelka - to mój stwierdził, że i tak by nie chciał się z nią spędzić życia, tylko z taką, co bez problemu w trakcie seksu jest za co złapać i wytarmosić - czytaj NIE CHUDNIJ
Jak chcesz - ćwicz! Ale bez diety
15 stycznia 2012, 23:18
A na twoją płaską, ale ładną pupę będą dobre ćwiczenia na pośladki, jazda na rowerku, bieganie i chodzenie na bieżni pod górkę w sybkim tempie daje ładne efekty, o ile chodzisz na siłownię.
- Dołączył: 2011-09-10
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 11257
15 stycznia 2012, 23:55
Malena93 napisał(a):
AgnieszkaHiacynta napisał(a):Jesteś mężczyzną? Dla
kości podobają się przede
byśmy podobały się same sobie. Od kiedy schudłam,
bardziej pewna siebie, czuję się zadbana, piękna i
Podobam się przedstawicielom płci przeciwnej. A podobno
nie lubią wystających kości/szkieletów/wieszaków czy
tam jeszcze nazwiecie szczupłe kobiety ;)
A czy ja kogokolwiek jakoś nazywam. Ja też lubię kości
W końcu jestem kobietą. A że mam taką budowę, że nawet przy swojej wadzę swobodnie widzę żebra, to nie dążę do wagi 53 kg, bo to byłoby u mnie skrajne wychudzenie. Przy wadze 68-70 kg bardzo się sobie podobam, ale już teraz nie narzekam.
Dodam jeszcze, że to, iż mężczyźni zwracają na Ciebie uwagę nie jest zasługą Twoich kości, tylko tego, że podobasz się sobie, a co za tym idzie, bardziej dbasz o siebie i jesteś bardziej pewna siebie. Autorka tematu na pewno też przyciąga spojrzenia mężczyzn, bądź mogłaby przyciągać, gdyby chciała. Każda waga, która jest w normie, jest dobra.
Edytowany przez AgnieszkaHiacynta 16 stycznia 2012, 00:04