Temat: Wiedźmowisko - kółko wzajemnej motywacji

co do diety to ja sobie wykupiłam vitalie i jestem zadowolona 

aaaa i spadło mi -05 kg , niby tyle sobie założyłam, ale po cichu liczyłam na więcej :( 

witajcie:)

szczecinola - mi też spadło 0,5kg i też liczyłam na więcej. Tym bardziej że ten tydzień był prawie wzorowy.

5.02. - wszystko zielone. Waga na dziś 57,90kg.

czeka mnie teraz ciążki tydzień, chrzciny, potem okres, ale będę walczyć:)

ola - wole gorzka czekolade niz ciastka. nie zrezygnuje calkowicie ze slodyczy, bo potem sie rzuce. gorzkiej czekolady sobie pozwalam

Anett gratuluje i trzymaj się bo faktycznie czekają Cie pokusy ;) 

Mabda ja po prostu wyobraziłam sobie siebie i orzech, ziemne, pistacje, włoskie itp, są zdrowe, ale jak by mnie napadło (wystarczy że mąż jedzie w trasę , a ja się strasznie stresuje i zajadam) i miała bym je wszystkie w domu, to bym wszystkie zjadła hahahaha

Gratuluje dziewczyny jesteśmy boskie, damy radę :))

mi jest łatwiej całkowicie zrezygnować ze słodyczy niż jeść np. cukierka dziennie, bo pewnie na jednym by się nie skończyło. Zresztą teraz po miesiącu bez słodyczy, już mnie do nich nie ciągnie. To mój sukces, bo w ciąży codziennie jadłam sporo słodyczy.

ogolnie staram sie calkowicie odstawic, bo moze sie to zle skonczyc. ale jesli juz MUSZE bo mi jezyk do d ucieknie, to wole gorzka czekolade. i ona moze sobie lezec kolo mnie i wcale mnie nie kusi, ale musi byc jak mnie najdzie

egzamin oblalam, ale slodyczy pod sala lezacych nie tknelam. i mimo wkurzenia na auto tez nie zamierzam tknac tej czekolady

mabda - nie daj się!

ja też mam ostatnio jakieś słabsze dni.