27 marca 2012, 19:00
też go macie?? odchudzam się od ponad 5 tygodni. Załozyłam sobie że będe się ważyć raz w tygodniu we wtorek. Cały tydzień dieta idzie oki a jak przychodzi wtorek to boje sie wejść na wagę. Boję sie rozczarowania i tego że sobie odpuszczę bo nie ma efektów. Odkładam ważenie na kolejny tydzień gdzie znów strach wejsć na wagę. masakra
- Dołączył: 2012-02-08
- Miasto: X
- Liczba postów: 187
27 marca 2012, 19:20
Heh no dziewczyny ja mam odwrotnie;D Boję się nie zważyć rano:D Takie ważenie mi sporo dało o dziwo. Wiem jak mój organizm reaguje na konkretne jedzenie. Np. nie jem mięsa (wędliny tak) później niż 17 :) Bo zazwyczaj jest waga wyższa. Jak już się rano zważę to wiem, że mogę sobie pozwolić na jedzonko. Nie ważąc się pewnie bym się zagłodziła;D
- Dołączył: 2012-03-23
- Miasto:
- Liczba postów: 1446
27 marca 2012, 19:23
co tam waga... widać po ubraniach?
- Dołączył: 2012-02-22
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 650
27 marca 2012, 19:31
Też tak mam, np. dzisiaj ucieklam szybciej z domu do pracy, żeby tego uniknac, ale jutro muszę się zważyć, bo inaczej bardzo łatwo mi przychodzą grzeszki, mam tak odkąd wchodzę wage raz w tygodniu, a nie codziennie. Masakra ;)
- Dołączył: 2012-02-16
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 643
27 marca 2012, 19:38
a ja uwielbiam sie wazyc::D:D hahah moglabym to robic codziennie rano :P i nie boje sie bo wiem ze trzymam diete,jak moge to cwicze i czuje ze chudne:))
27 marca 2012, 19:38
Jakbym czytała o sobie :) jednak taka dieta to duże poświęcenie, i każdy by chciał widocznych efektów jeśli tyle pracy nas to kosztuje.
- Dołączył: 2011-11-30
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 675
27 marca 2012, 19:41
ja podczas odchudzania nie bałam się ważenia, raczej nie mogłam się doczekać, za to teraz mam inaczej. jak waga wskaże moje kochane równiutkie 45,0 jestem szczęśliwa, ale po kilku dniach boję się zepsuć nastroju, stając na niej, mimo że wiem że nie zawaliłam czy coś i wahania wagi w obrębie kg są normalne. jak widzę ponad 45,5 jestem zła i też boję się stanąć na wagę przez kilka dni, bo sobie ubzduram, że teraz tyję..
27 marca 2012, 19:44
ja mam na maxa stresa nie ważyłam się może miesiąc bo waga mi nie działa a robię właśnie stabilizację i nie mogę kontrolować sytuacji ;/;/;/
- Dołączył: 2011-03-21
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 114
27 marca 2012, 19:53
kiedyś przeczytałam, że ludzie którzy się częściej ważą więcej chudną, ponieważ kiedy widać efekty mają motywację i mniej podjadają, paradoksalnie tak samo jest kiedy waga staje w miejscu, ponieważ przestajemy podjadać żeby wreszcie coś ruszyło. Ja ważę się codziennie i powiem Wam że wtedy nawet bez zmiany wagi mam lepszą motywację do działania żeby cały czas coś sie zmieniało chociaż 0,1kg;p ;)
27 marca 2012, 20:04
Waga wagą. A może obrać taką metodę - jeżeli waga stoi w miejscu/idzie w górę to warto się pomierzyć? Może wtedy strach minie i będzie radocha?
27 marca 2012, 20:07
no w sumie jak widze spadek na wadze to mam jeszce wiekszego powera do diety i ćwiczeń:)