21 grudnia 2009, 12:37
Witam! w przyszłym roku w maju kończę 30 lat i do tego czsu chcę ujrzeć pierwszy raz od czasów szkoły podstawowej 5 z przodu! przyłączycie się? Zamierzam prowadzić dietę 1200kcal - na razie robię do niej przymiarki i raz się uda raz nie; no bo wiadomo jak to w okresie świątecznym... masa słodyczy dokołą i pyszności przeróżnych. Od nowego roku startuję na 100%. A do tego czasu - staram się nie przesadzać... ćwiczę - 3x w tyg siłka+aeroby, oraz 3x w tyg - 8 min abs,legs, buns, arms. Ćwiczę w spodenkach neoprenowych nasmarowana czerwonym evelinem. Grzeje... oj grzeje. Zapraszam do mojego wątku!
p.s. Chciałabym tylko dodać że bardzo potrzebuję motywacji. Schudłam 15kg po porodzie i od 16 miesięcy waga stoi - małe wahania +- 2kg się zdarzały... brakowało mi woli walki... teraz nad nią pracuję bo trzydziestka zbliża się nieubłaganie!
Edytowany przez 50bd96bdea989e3e06c5f38071481cc3 21 grudnia 2009, 12:43
- Dołączył: 2009-04-22
- Miasto: ateny
- Liczba postów: 528
8 stycznia 2010, 17:37
A ja też mam jakąś depresję odchudzeniową
Waga tez stoi w miejscu, chociaż ćwiczę codziennie, jem zdrowo choć czasmi tylko 3 razy dziennie
i nic się nie zmienia. A do tego ta zima cholerna. Dobrze, że dzisiaj piątek i jutro mam luz, ale i tak wzięłam sobie robotę do domu, bo tutaj mam prznajmniej ciszę i spokój i mogę popracować nad projektem.
Ja chcę SŁOŃCA!!!!!!!
- Dołączył: 2009-12-07
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 5383
8 stycznia 2010, 21:43
witaj afrodyto!! to ja wróciłam godzinkę temu ze szkoły.. drogi nieodśnieżóne, masakra, no i jak dotarłam do domu to postanowiłam odśnieżyć podwórko (hehe już jest zasypane), padam.. nic mi sięjuż nie chce, tylko jeść..i pożeram sernik
9 stycznia 2010, 15:32
no dziewczyny nie poddawac sie! ja bylam zalamana bo waga stala i stala i zmienilam diete na protal i... 1kg mniej! walczmy tylko czasemtrzeba troche czasu zeby dobrac dietke!
- Dołączył: 2009-04-22
- Miasto: ateny
- Liczba postów: 528
9 stycznia 2010, 15:37
czerwony.kapturku, a ten sernik to wg przepisów diety proteinowej? Jeśli tak to ile ma kalorii bo zjadłabym coś pysznego

No i wzuć proszę jakiś przepis na niego, no chyba, że byl w przepisach diety poteinowej to sobie poszukam. Zauwazyłam cholera, że jak siedzę w domu to wciąż jestem głodna i zjadłabym coś dobrego patrz. cos słodkiego. W tygodniu jak mam cały dzień zajęty to jakos o wiele łatwiej mi utrzymać dietę. Ech życie odchudzaczki
Edytowany przez afrodyta80 9 stycznia 2010, 15:39
- Dołączył: 2009-02-24
- Miasto: Las
- Liczba postów: 1229
9 stycznia 2010, 23:41
Cos mi powiadomienia o nowych postach nie przychodziły więc zajrzałam a tutaj co nieco przybyło :) Postów oczywiście. Kapturku, głowa do góry! Oczywiście że Ci się uda. Zresztą Ty sama doskonale o tym wiesz, bo masz już na koncie trochę kilosków. Ja też trochę mam, jakby tak zsumować wszystkie straty (pomijając wzrosty) to by się chyba z kilka setek zrobiło. Bo ja tak niestety mam że tyję i chudnę, tyję i chudnę i tak w kółko. A to wszystko przez słodycze. Uznałam ostatnio że mam typowe objawy uzależnienia. I choć wydawało mi się to na początku absurdalne, to niestety zaczynam dostrzegać że coś w tym jest. I teraz szukam sposobu by jakoś rozsądnie wybrnąć z sytuacji. Nie uśmiecha mi się perspektywa odstawienia słodyczy na zawsze, tym bardziej że znając mnie i tak coś gdzieś mnie kiedyś skusi, a wtedy jest jak z alkoholowym ciągiem, kiedy pije się bez przerwy przez kilka czy kilkanaście tygodni. Szczytem marzeń jest dla mnie nauczyć się jeść słodycze normalnie, czyli z umiarem. Jakby mi się to udało, mój problem z wagą przestałby istnieć. Tylko czy alkoholik może nauczyć się pić? Trudno mi w to uwierzyć....
- Dołączył: 2009-04-22
- Miasto: ateny
- Liczba postów: 528
10 stycznia 2010, 13:39
No, odśnieżyłam podjazd i znowu spaliłam kalorie bo spociłam sie na maksa. Taki wysiłek na świeżym powietrzu to ja bardzo lubię

Teraz ide sobie zrobić kebaba z naleśnikami przepisu z diety proteinowej. hmmmm juz jestem glodna jak wilk
11 stycznia 2010, 08:34
Witam... jak już pisałam u mnie przez tydzień na SB waga poszła w górę 0,5kg… a że znam tę diete dobrze to jestem pewna ze robiłam wszystko jak należy… Mam troche rozhuśtane hormony to może tak było przez nie… no ale w piątek zdecydowałam się że zmienię sietkę na Dukana… i… 2,2 kg w dół… wiem że większość to woda ale i to cieszy no bo przy moich hormonkach strasznie puchłam… mo i porteczki coraz lużniejsze… Uważam że SB to super dieta ale na mnie podziałąła tylko raz… a trzydziestka coraz bliżej :-) no mam jeszcze trochę czasu ale grunt to dobrze dobrana dietka...
Kapturku - Ty sie nie możesz teraz poddawać... już tyle za tobą... przed tobą tylko mały pagórek - to co najgorsze za Tobą...
Chiccagorda - mam ten sam problem ze słodyczami... jak nie jem to nie jem... no ale jak wezmę kostkę cvzekolady to cała czekolada znika... Mam nadzieję że naucze się je jeść tak jak mó mąż i dziecko - biorą 1-2 cuksy i mają dość ... a ja nie muszę zjeść tyle żeby mnie zemdliło no chyba że wsześniej słodkie się skończy... A! przeswam suwaczek!
11 stycznia 2010, 08:35
no i zastanawiam się czy nie przesunąć celu bo w teście Dukana waga idalna wszła mi 61,4... co myślicie? Dukan pisze że niższą wagę będzie ciężko utrzymać...
- Dołączył: 2009-02-24
- Miasto: Las
- Liczba postów: 1229
11 stycznia 2010, 10:40
Alma, to zrozumiałe że niższa waga jest trudniejsza do utrzymania. Organizm lubi mieć zapasy na ciężkie dni. Jeśli się będziesz dobrze czuła z taką wagą to nie widzę problemu by na tym poprzestać. Jeśli jednak nadal będziesz się czuła za duża to moim zdaniem możesz spróbować powalczyć. Mi np. najłatwiej jest utrzymać wagę około 65 kg i przy odchudzaniu organizm mój najbardziej jej broni. Nie poddaję się jednak i walczę o wagę niższą. Jak mi się nie uda to trudno, jednak jak mi się uda to będę w pełni szczęścia :)
A tak z innej beczki, pochwalę się że mój organizm wreszcie się oczyścił co poskutkowało spadkiem 4,3 kg :) Szkoda że to nie może iść w takim tempie przez całą dietę :) Pozdrawiam Was dziewczynki!
11 stycznia 2010, 10:42
wow Chiccagorda - gratulacje!