Temat: Do wszystkich , którzy schudli :)

Witam, od lat zmagam się z nadwagą, próbowałam wszystkich mozliwych sposobów, ale niestety one nie pomogły ... Mimo wszystko nie tracę nadziei . Mam do Was kochani przeogromną prośbe, odpowiedzcie na kilka moich prostych pytań :)
1. Ile schudliście?
2. Jak Wam się to udało (proszę o dokładne opisy, wręcz BŁAGAM :) )
3. Jak zmieniło się Wasze życie od czasu , gdy schudłyście
4. Rady / sposoby , które polecacie , aby schudnąć

Jeśli taki wątek już był to bardzo PRZEPRASZAM 
Z góry dziekuje za odpowiedzi i życzę miłego wieczoru :))
Schudlam 17-18 kg ;) zmieniło się wszystko :) jestem pewniejsza siebie przede wszystkim :)
jak to zrobilam? zapraszam do pamietnika ;) tam tez zdjecia sprzed i po diecie ;)
Pasek wagi

sweetlemon1991 napisał(a):

Moorelova napisał(a):

Julia551 napisał(a):

Ja spadłam ponad 40 kg jak chcesz to mogę napisać ci na priv co robiłam;)
właśnie zajrzałam do Twojego pamiętnika i jestem pełna podziwu  GRATULACJE!
ja tez:o nieslychane:D dodaje do ulubionych:D:D

Dzięki!;)
Rok temu wazylam 62 kg i w kwietniu kupilam sobie tabletki ALLI (miesieczna kuracja ok 100zl) i po prostu mniej jadlam. Przez miesiac bez cwiczen schudlam z nimi 4 kg ale to nadal bylo dla mnie za malo. Tabletki mi sie skonczyly i przeszlam na diete south beach, bez cwiczen. Pierwsza faza tej diety trwa 2 tygodnie i w tych 2 tygodniach bez cwiczen schudlam 6 kg. Czyli w polowie maja wazylam juz 52 kg. Niektore przepisy z tej diety znajdziesz w moim pamietniku :) pozniej zaczelo sie lato, wakacje i wyjazdy i nie bylam na zadnej diecie , jadlam wszystko, ziemniaki, slodycze, gofry, czesty grill , duzo wyjezdzalam i czesto jedlam w restauracjach itd i od czerwca 2012 do lutego tego roku wrocilo mi tylko 2 kg. TYLKO patrzac na to co jadlam. Nie ograniczalam sie w ogole. Teraz od poczatku marca jestem znowu na diecie south beach tylko nie przestrzegam jej tak jak kiedys , czasem podjem ciasto, napije sie pepsi, jem czekolade i na razie schudlam 2 kg w czasie 2 tygodni, ale to i tak dobrze jak tyle podjadam :) waze 52 kg ale sie nie poddaje :) do czerwca chce osiagnac 48 kg max 50 kg :) od poniedzialku zaczynam brac tabletki asystor slim (na allegro 30 zl miesiaczna kuracja) bo moja mama je bierze i mowi ze zmiejsza ochote na slodycze i w sumie tylko dlatego je kupilam :) bo w koncu chce przestrzegac mojej diety bez podjadania! :D
Pasek wagi

nowa227 napisał(a):

Witam, od lat zmagam się z nadwagą, próbowałam wszystkich mozliwych sposobów, ale niestety one nie pomogły ... Mimo wszystko nie tracę nadziei . Mam do Was kochani przeogromną prośbe, odpowiedzcie na kilka moich prostych pytań :)1. Ile schudliście?2. Jak Wam się to udało (proszę o dokładne opisy, wręcz BŁAGAM :) )3. Jak zmieniło się Wasze życie od czasu , gdy schudłyście4. Rady / sposoby , które polecacie , aby schudnąćJeśli taki wątek już był to bardzo PRZEPRASZAM Z góry dziekuje za odpowiedzi i życzę miłego wieczoru :))

Czesc ;)

1. Na dzien dzisiejszy mam za sobą 12 kg + 2 kg w porywach bo różnie bywa ;) ale to nie koniec walki, ważyłam 75 kg/162 teraz waga koło 60-62kg

2. Dużo dużo ćwiczeń, bieganie, orbitrek, basen, MŻ, Ewka i inne 

3. Jak zmieniło się moje życie? Szczerze jest gorzej, kiedyś wazyłam 75kg i jadłam co chciałam i wisiało mi to jak wyglądam i co jem i jak jem, teraz bardzo emocjonalnie wpływam na jedzenie, mam dużo kryzysów, nabawiłam się jakiś kompulsów, moje myślenie strasznie się zmieniło - dostrzegam w sobie wiele wad, mimo że schudłam to czuję się dalej gruba, i nieatrakcyjna. Co do miłości  i powodzenia u facteów - jak byłam sama to i dalej jestem sama, i powodzenia też nie mam, ale to się wiążę też z tym ze nie mam kompletnie czasu na imprezy bo pracuje w tyg, ucze sie w weekendy do tego ćw i planowanie posiłkiów itp to czas leci.

4. RADY - WALCZYĆ, nie poddawać się po każdej porażce, bo gdybym ja poddawała się za każdym razem jak miałam napady obżarstwa, czy zawaliłam bo coś tam coś tam to sądzę ze wazyła bym juz dawno ponad 100kg. Dużo wiary w siebie, we własne możliwosci, ciągle popychanie się do granic, i trzeba mieć silną wolę. Bywają dni, kiedy czekolada ciągnie cie za sobą, a pizza patrzy na Ciebie wielkimi oczami i woła: zjedz mnie, są dni kiedy nie masz ochoty na nic... trzeba znać umiar. Ogólem polecam podejście do całej sprawy spokojnie, wmawiaj sobie że nie jestes na diecie tylko zmieniasz styl żywienia i to pomaga! Ćwiczysz dla przyjemności, a nie dlatego że musisz to tak będzie.. ja z kanapowego grubasa siedzącego i żrącego słodycze przed laptopem dałam radę przemienić się w w pełni aktywną osobę. Wymówki na bok, sama pracuje po 8h dziennie w fasfoodzie ( dodatkowe pokusy), weekendy szkoła od 8-20, brakuje czasu, brakuje wolnego, do tego ćwiczenia i nieraz jestem jak flak, ale nie poddaje się, bo w gruncie rzeczy wiem że robię to dla mojego DOBRA i ZDROWIA. Powodzenia :*

mam 15 lat,przy diecie 1000 kcal , czasem 1100 . schudlam 9 kg :) wystarczy ze nie bd podjadac, koniec z mąką przenną,chodz nie konieecznie we wszystkich potrawach.i sukces gotowy

Nat.alia. napisał(a):

mam 15 lat,przy diecie 1000 kcal , czasem 1100 . schudlam 9 kg :) wystarczy ze nie bd podjadac, koniec z mąką przenną,chodz nie konieecznie we wszystkich potrawach.i sukces gotowy

15 lat i 1000 kalorii? Nie skomentuję...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.