- Dołączył: 2013-03-24
- Miasto:
- Liczba postów: 1427
10 lipca 2013, 17:30
Założyłam dzisiaj wątek o stroju kąpielowym i tak jakoś przyjemnie mi się zrobiło czytając niektóre miłe komentarze, więc stwierdziłam, że pokażę, jak wyglądałam przed stanem obecnym. :)
Postanowiłam zatem stworzyć mój wątek w dziale "sukcesy", bo chociaż teraz schudłam z Vitalią raptem 5 kg, to wcześniej pokonałam jeszcze 9 kg. Więc trochę jednak pracy mnie to kosztowało.
Dla dociekliwych i pamiętliwych: na pewno część z Was widziała już wcześniej te zdjęcia, ale nigdy nie założyłam wątku, by pochwalić się moim sukcesem w odchudzaniu. Zatem bez obaw - wątku nie dubluję.
Waga początkowa to ok. 65 kg (65 cm w udzie, ok. 106 cm w pupie).
Waga obecna 51 kg (53 cm w udzie (-12 cm), 92 cm w pupie (-14 cm))
Stary kostium obecnie ze mnie spada i strasznie się marszczy na pupie, więc wstawiam tylko z przodu. :)
EDIT:
Z dedykacją dla niedowiarków i malkonentów (czarne szoty z Camaieu):
Mam tylko 154 cm wzrostu, więc może dlatego mogę nosić taki rozmiar nie będąc super szczupłą. Wątek miał być pozytywny...
Zresztą jakie to ma znaczenie jaki mam rozmiar? Tytuł wątku był zgodny z rzeczywistością - miał działać pokrzepiająco, motywująco, że można schudnąć z dużego rozmiaru (L/XL/XXL - jak wolicie) do mniejszego (M/S/XS). Zatraciliście główny sens szukając dziury w całym.
Tytuł zmieniłam, więc z góry dziękuję za ucięcie tego bezsensownego tematu "Jaki ona ma/miała naprawdę rozmiar" czy "Na jaki rozmiar faktycznie wygląda".
Edytowany przez Hentai 10 lipca 2013, 18:27
10 lipca 2013, 18:00
A ja powiem tak : rozmiar rozmiarowi nie równy. Mam dwie spódniczki rozmiar 34 a jest różnica między nimi kilku centymetrów. Takie niestety robią te ubrania. Poza tym autorce w temacie raczej nie chodziło o debatowanie czy to jest xs czy s i jaki nosiła rozmiar. Chodzi o pokazanie, że się da schudnąć.
- Dołączył: 2011-03-16
- Miasto: Obłoczek
- Liczba postów: 642
10 lipca 2013, 18:00
Ja uważam, że żadna różnica :)
Mówię jedynie że to nie jest ten rozmiar .
- Dołączył: 2013-04-21
- Miasto:
- Liczba postów: 788
10 lipca 2013, 18:00
MaLinaMM napisał(a):
to nei XS. Niestety na niektórych ubraniach metki mogą tak pokazywać ale to nie jest ten rozmiar.Przykro mi :(pomimo tego bardzo ładnie wyglądasz.pozdrawiam
Nie ten rozmiar, nie ten rozmiar. blablabla.-,-
Ja jestem jeszcze niższa od niej.
Kiedyś gdy schudłam 30 kg i miałam normalną wagę to też nosiłam s czy XS mimo, ze nie wyglądałam.
Co Was obchodzi jej rozmiar.
Twierdzi,z ę taki ma, to znaczy, ze ma.
Po co miałaby klamać?
Schudła. To się liczy.
Edytowany przez SchudneDoWakacji 10 lipca 2013, 18:01
10 lipca 2013, 18:04
dałabym sie pokroić za Twój tyłek :)
- Dołączył: 2011-03-16
- Miasto: Obłoczek
- Liczba postów: 642
10 lipca 2013, 18:04
SchudneDoWakacji napisał(a):
Schudła. To się liczy.
Owszem. :) To się liczy.
Ale to nie są uda,łydki xs, dziewczyny.... ehhhh nie ma co byc agresywnym. Schutła kobieta i chwała jej za to. Nie ma ciała xs.
10 lipca 2013, 18:05
No i masz ! piękna zmiana ,piękna figura a wkoło pełno zawistnych hien :nie xs ,nie xs bo jak ja nie mam to ty tez nie możesz .czy ona pytała czy jej rozmiar to 100% xs ????!!!! weźcie się ogarnijcie ! żal wam dupy ściska czy co ?
- Dołączył: 2011-05-04
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 14372
10 lipca 2013, 18:06
Wielka sprawa o rozmiar...tylko to widzicie? Dziewczyna super schudla,ma fajne jedrne cialo ,bez rozstepow,celullitu - cieszy sie ,a Wy jak te czarne wrony na polu kraczecie, bo to nie ten rozmiar ....Fajna,ogromna zmiana .ja ze swojej strony gratuluje .
Edytowany przez lola7777 10 lipca 2013, 18:08
- Dołączył: 2010-02-26
- Miasto: ----
- Liczba postów: 330
10 lipca 2013, 18:13
O jejku, a mnie swoimi zdjęciami zmotywowałaś do pracy nad sobą :D Ślicznie schudłaś, marzy mi się taki tyłek.