- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
5 września 2015, 14:01
Drogie, Stare Wiedźmy...
Nasze Wiedźmowisko umarło Śmiercią naturalną. Pojawiły się nowe Wiedźmy i Nasze Gniazdo wspólnie uwite, przestało być dla nas ważne. Rozmowy o diecie, ćwiczeniach, motywacji, wsparciu i zdrowiu zostały zastąpione rozmowami o dzieciach, ich zielonych kupach i niepowodzeniach w pracy i życiu osobistym. Wszystkim Starym Wiedźmom przestało zależeć, pojawiałyśmy się i znikałyśmy z Forum, ale oto dziś... Wzywam Stare Grono do wspólnego Działania!!!
Przybywajcie Stare Wiedźmy...!
Zacznijmy Wspólnie działać tak jak kilka Lat temu!!!!
To napisałam ja...Swego czasu Aniaoru, potem Annonimowa, a teraz VeryShy
6 września 2015, 20:21
wiecie, ostatnio włączyłam sobie aplikację w telefonie i mierzyłam ile kroków robię w pracy. to co zobaczyłam o 15 lekko mnie przeraziło. zrobione od 6 do 15 całe 10 km
6 września 2015, 20:33
Ale się rozpisałyście. Jak za starych, dobrych czasów. U mnie z wodą nie ma problemu. Dzień zaczynam od szklanki ciepłej, przegotowanej wody z cytryną. W ciągu dnia wypija ok 2 litry wody. Najbardziej lubię cisowiankę lekko gazowaną. Jem 5 posiłków dziennie i kocham kijki. Chodzę z nimi codziennie. W dni kiedy pada nadal stepperkuje. Co do rowerka to powiem tak, mam go w domu i służy mi jako dodatkowy wieszak. Jakoś nie kręci mnie spalanie kalorii na rowerku stacjonarnym. Zdecydowanie wolę pojeździć po lesie.
6 września 2015, 20:44
Dzięki za przyjęcie!
Ja mam chyba zupełnie odwrotnie od większości odchudzających się, bo nie mam w ogóle problemu z aktywnością fizyczną (kocham ją!), ale dieta i odżywianie jest dla mnie katorgą :p Dlatego kazdy dzień w miarę zdrowego odżywiania i nie-obżerania się jest dla mnie sukcesem ^^
Co do mojej aktywności to kocham grać w tenisa ziemnego - potrafię grać po kilka godzin dziennie i dalej mi mało :D Właśnie oglądam US Open hehehe xd Do tego staram się kilka razy w tygodniu ćwiczyć w domu, co też mi sprawia frajdę, chociaż nie da się porównać do ruchu na świeżym powietrzu. No, a od października planuję zacząć biegać. W tej chwili ważę trochę ponad 75 kg, więc zaczekam jeszcze aż zrzucę z 5-6 kg, żeby tak nie obciążać stawów przy tym bieganiu ;-) Ale już czekam na wypłatę, żeby kupić sobie dres i słuchawki ^^
Moja dieta jak na razie to po prostu MŻ :p Nie liczę kalorii, ale staram się jeść z umiarem, regularnie i w miarę zdrowo ;) Do tego woda, herbata zielona i inne owocowe.
Ktoś pytał o obiad - u mnie dzisiaj był gulasz, do tego kasza i brokuły ^^ Samo zdrowie he he
Pomysł ze spotkaniem za rok jest świetny i bardzo motywujący :D Obym za rok ważyła już przynajmniej 20 kg mniej!
6 września 2015, 20:57
kate- podobno 70 % sukcesu to niestety dieta a pozostałe 30 to ćwiczenia. Osobiście nie polecam biegania osobom z dużą waga ze względu na stawy. Ty już zdecydowanie możesz zacząć przygodę z bieganiem. Polecam Tobie rozpiske jak należy zacząć biegać. Jeśli podasz mi maila to prześlę ją Tobie jak znajdę ją u siebie.
6 września 2015, 21:08
poczekaj do jutra. A tak na boku to mam w planach nakłonić cie do spacerów - godz dziennie. Później kijki lub ćwiczenia w domu.