Temat: Wiedźmy- Reaktywacja.

Drogie, Stare Wiedźmy...

Nasze Wiedźmowisko umarło Śmiercią naturalną. Pojawiły się nowe Wiedźmy i Nasze Gniazdo wspólnie uwite, przestało być dla nas ważne. Rozmowy o diecie, ćwiczeniach, motywacji, wsparciu i zdrowiu zostały zastąpione rozmowami o dzieciach, ich zielonych kupach i niepowodzeniach w pracy i życiu osobistym. Wszystkim Starym Wiedźmom przestało zależeć, pojawiałyśmy się i znikałyśmy z Forum, ale oto dziś... Wzywam Stare Grono do wspólnego Działania!!! 

Przybywajcie Stare Wiedźmy...! 

Zacznijmy Wspólnie działać tak jak kilka Lat temu!!!!

To napisałam ja...Swego czasu Aniaoru, potem Annonimowa, a teraz VeryShy

wiecie, ostatnio włączyłam sobie aplikację w telefonie i mierzyłam ile kroków robię w pracy. to co zobaczyłam o 15 lekko mnie przeraziło. zrobione od 6 do 15 całe 10 km

Pasek wagi

Ale się rozpisałyście.  Jak za starych,  dobrych czasów.  U mnie z wodą nie ma problemu.  Dzień zaczynam od szklanki ciepłej, przegotowanej wody z cytryną.  W ciągu dnia wypija ok 2 litry wody. Najbardziej lubię cisowiankę lekko gazowaną.  Jem 5 posiłków dziennie i kocham kijki. Chodzę z nimi codziennie. W dni kiedy pada nadal stepperkuje.  Co do rowerka to powiem tak, mam go w domu i służy mi jako dodatkowy wieszak. Jakoś nie kręci mnie spalanie kalorii na rowerku stacjonarnym. Zdecydowanie wolę pojeździć po lesie. 

Dzięki za przyjęcie! (cwaniak)

Ja mam chyba zupełnie odwrotnie od większości odchudzających się, bo nie mam w ogóle problemu z aktywnością fizyczną (kocham ją!), ale dieta i odżywianie jest dla mnie katorgą :p Dlatego kazdy dzień w miarę zdrowego odżywiania i nie-obżerania się jest dla mnie sukcesem ^^

Co do mojej aktywności to kocham grać w tenisa ziemnego - potrafię grać po kilka godzin dziennie i dalej mi mało :D Właśnie oglądam US Open hehehe xd Do tego staram się kilka razy w tygodniu ćwiczyć w domu, co też mi sprawia frajdę, chociaż nie da się porównać do ruchu na świeżym powietrzu. No, a od października planuję zacząć biegać. W tej chwili ważę trochę ponad 75 kg, więc zaczekam jeszcze aż zrzucę z 5-6 kg, żeby tak nie obciążać stawów przy tym bieganiu ;-) Ale już czekam na wypłatę, żeby kupić sobie dres i słuchawki ^^

Moja dieta jak na razie to po prostu MŻ :p Nie liczę kalorii, ale staram się jeść z umiarem, regularnie i w miarę zdrowo ;) Do tego woda, herbata zielona i inne owocowe.

Ktoś pytał o obiad - u mnie dzisiaj był gulasz, do tego kasza i brokuły ^^ Samo zdrowie he he

Pomysł ze spotkaniem za rok jest świetny i bardzo motywujący :D Obym za rok ważyła już przynajmniej 20 kg mniej! 

Pasek wagi

kate- podobno 70 % sukcesu to niestety dieta a pozostałe 30 to ćwiczenia. Osobiście nie polecam biegania osobom z dużą waga ze względu na stawy. Ty już zdecydowanie możesz zacząć przygodę z bieganiem. Polecam Tobie rozpiske jak należy zacząć biegać.  Jeśli podasz mi maila to prześlę ją Tobie jak znajdę ją u siebie. 

no ja wiedzialam ze Sylwia przyjdzie i nas tu bedzie ustawiac po katach;)

Pasek wagi

ale tyle dobrze ze mnie jeszcze do cwiczen nie goni :)

Pasek wagi

poczekaj do jutra. A tak na boku to mam w planach nakłonić cie do spacerów - godz dziennie. Później kijki lub ćwiczenia w domu.

oj na kijki to nie ma szans wiesz ze nie dam rady przy antku :(

Pasek wagi

to callanetics albo delikatne dywanowki. 

to napewno i steper czeka w piwnicy. Ja czekam tylko na zezwolenie kiedy mam zaczac cwiczyc 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.