Temat: Wiedźmy- Reaktywacja.

Drogie, Stare Wiedźmy...

Nasze Wiedźmowisko umarło Śmiercią naturalną. Pojawiły się nowe Wiedźmy i Nasze Gniazdo wspólnie uwite, przestało być dla nas ważne. Rozmowy o diecie, ćwiczeniach, motywacji, wsparciu i zdrowiu zostały zastąpione rozmowami o dzieciach, ich zielonych kupach i niepowodzeniach w pracy i życiu osobistym. Wszystkim Starym Wiedźmom przestało zależeć, pojawiałyśmy się i znikałyśmy z Forum, ale oto dziś... Wzywam Stare Grono do wspólnego Działania!!! 

Przybywajcie Stare Wiedźmy...! 

Zacznijmy Wspólnie działać tak jak kilka Lat temu!!!!

To napisałam ja...Swego czasu Aniaoru, potem Annonimowa, a teraz VeryShy

Dziewczyny, co to za spadek mobilizacji?! :))) Mabda, trzeba czasem pomarudzić, ale koniec tego, bierzemy się w garść! :)

Sylwia, ja jestem na takiej diecie o której pisałaś wyżej - ale ze względów zdrowotnych. Umieściłam jadłospis wczorajszy i dzisiejszy. Co myślicie?

Witam!

mabda co to za dol?? Bierz sie do roboty bo doprowadzisz sie do takiego stanu jak ja a raczej tego nie chcesz, prawda???

Pasek wagi

Dzień dobry. Ufff, jak super, że juz czwartek. Fajne uczucie :)

U mnie wszystko zgodne z planem, chociaż od poniedziałku modyfikuję dietę. Będzie więcej gotowanych warzyw na ciepło ( lubię jeść ciepłe posiłki jesienią i zimą ), więcej soków warzywnych, mniej pieczywa bo ostatnio bije rekordy w pochłanianiu chleba i bułek, więcej kasz różnego rodzaju. W sumie pysznie i zdrowo, ale to oznacza wymyślanie posiłków co mnie najbardziej męczy. Wolę je przygotowywać niż wymyślać :)

Sylwia to jak juz cos wymyślisz to ja proszę przepisy :)

Pasek wagi

OK, ale najpierw będę musiała sprawdzić czy to będzie zjadliwe :)

A gdzie nasza Mabda ? Mam nadzieję, że nie planuje napadu na opakowanie pierników :)

ja tez mam taka nadzieje, mabda nie poddawaj się. Skoro juz zaczęłaś to ciag ta dobra drogę.

a gdzie jest anettttt???

Pasek wagi

Coś ostatnio tutaj ciszej niż na początku. A w sumie to teraz taki fajny czas na walkę z kg. Nosimy grube kurtki, spod których nich nie widać a na wiosnę wskakując w obcisłe spodnie możemy wszystkich zaskoczyć. Liczę na to, że na wiosnę każda z nas będzie dumnie prezentować efekty jesienno-zimowej pracy nad swoim ciałem.

ja tez mam taka nadzieje ze na wiosnę bedzie mnie tak okolo 15 kilo mniej

Pasek wagi

jestem, jak zawsze. czytam was stale. tylko mi wstyd tu siedzec jak zawalam :/ 

dzien zaczelam poprawnie, ale to akurat nic nadzwyczajnego. do powrotu z pracy zwykle mam idealny dzien. kupilam wczoraj gorzka czekolade - jesli juz bede musiala cos slodkiego, to choicaz gorzka czekolada niech bedzie. jest tez jakas niewielka szansa, ze wzrost na wadze i obwodow to "zasluga" silowni... ale to wmawianie sobie raczej...

ogolnie - probuje dalej... na nowo i w kółko

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.