Temat: Wiedźmy- Reaktywacja.

Kupić na szczęście nie kupię, bo te mąż przywiózł z Belgii.

Też jutro planuję zacząć ćwiczenia i porządną dietę. Koniec udawanego odchudzania.

Kamilka, zdrówka :*

No Asani to wezmy się za siebie i za tą konkretną diete :D Tylko proszeee zaglądaj tuuu, bo tu pustki sa wchodze a nikt nic nie pisze :(

witajcie:)

jestem i walczę z Wami, a raczej ze słodyczami:)

hej hej :)

juz po weekendzie w domu - chociaz w domu tak naprawde niewiele bylam. wystarczyl jeden weekend swawoli, zeby zatrzec wszystkie niewielkie sukcesy jakie byly na koncie. ehh... trza sie zabrac na powaznie - dosc udawanego odchudzania - jak to asani slusznie zauwazyla

czesc dziewczyny

u mnie tez grzesznie i ciężko wróci do 100 % diety:( ale od soboty się zawezmę choćby nie wiem co. Musze i tak pierwszy cel nie zostanie osiągnięty tak jak chciałam ale chciałabym chociaż 3 kilo jeszcze do swiat zrzucić. Może się uda.

 Trzeba wierzyć ale od samej wiary nic się nie zrobi wiec trzeba tez wziac sie w garść :)

Asani- u mnie waga +0,5 kg. Dieta 5/7, słodyczy zero i ćwiczenia 5/7. Dobrze, ze nowy tydz zaczął się lepiej :)

I powiem Wam, że dziś jest super pogoda. Uwielbiam mróz. Dziś rano zaliczyłam 30 min schodów w parku i czuję się jak Rocky Balboa :)

Sylwia a mnie się nie chce wystawić nosa za drzwi:) a o 10.30 jadę zawieść Szymona do szkoly i jade do sklepu c&a kupic bon podarunkowy bo w piąte mam imprezę 40 chlopa kuzynki.:)

Hasło dnia :)

Ale Szymek ma późno do szkoły. Moja Julia ma codziennie od 8 i kończy najwcześniej o 14.40. Nie licząc zajęć dodatkowych - do domu wraca zazwyczaj po 17.