- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
5 września 2015, 14:01
Drogie, Stare Wiedźmy...
Nasze Wiedźmowisko umarło Śmiercią naturalną. Pojawiły się nowe Wiedźmy i Nasze Gniazdo wspólnie uwite, przestało być dla nas ważne. Rozmowy o diecie, ćwiczeniach, motywacji, wsparciu i zdrowiu zostały zastąpione rozmowami o dzieciach, ich zielonych kupach i niepowodzeniach w pracy i życiu osobistym. Wszystkim Starym Wiedźmom przestało zależeć, pojawiałyśmy się i znikałyśmy z Forum, ale oto dziś... Wzywam Stare Grono do wspólnego Działania!!!
Przybywajcie Stare Wiedźmy...!
Zacznijmy Wspólnie działać tak jak kilka Lat temu!!!!
To napisałam ja...Swego czasu Aniaoru, potem Annonimowa, a teraz VeryShy
7 stycznia 2016, 10:56
Hej :) U mnie też pośnieżyło i dalej lekko prószy :) We wtorek biegałam jak tak śnieżyło i super było :) 9 rewelacyjnych kilometrów :) Wczoraj nie padało ale też fajnie się biegło - 11km :) Dziś jak tak prószy to aż mnie nosi, ale muszę zrobić sobie dzień przerwy. Czuję w nogach te 20 km a jeszcze ćwiczę codziennie. Ale naprawdę jest super na dworze. Aż sama sobie się dziwię, jak ja przez tyle lat nie biegałam zimą lub szłam na bieżnię mechaniczną! Normalnie mnie nosi dzisiaj :) Serce mówi biegaj, a rozum nie przesadzaj :)
Edytowany przez tigresse 7 stycznia 2016, 10:59
7 stycznia 2016, 10:57
Anett - gratuluję nowej pracy :)
7 stycznia 2016, 11:17
Sylwia już wysłałam :)
7 stycznia 2016, 11:18
Tigresse - mi się zdecydowanie lepiej ćwiczy w mrozie niż wtedy kiedy jest wilgotno i nieprzyjemnie. Myślę, że ćwiczenia na zwenątrz mają wiele plusów - śpię po nich rewelacyjnie, nie choruję bo mam super odporność i można poznać wielu fajnych ludzi mających identycznego bzika na punkcie ćwiczeń na dworze :D
7 stycznia 2016, 12:31
u mnie juz resztka sniegu. wszystko wyglada szaro i ponuro.
mysle intensywnie czy nie jechac na weekend z k do jego domu, to moze spacerek jakis by sie uskutecznilo, ale okaze sie dzisiaj po silce czy bede zyc :P we wt mnie dusilo mocno, ale moze to poczatki takie tylko po przerwie
7 stycznia 2016, 13:03
Madlenna - wierzę Tobie bo my w sumie niedaleko siebie mieszkamy :) Pierwszym większym miastem dla mnie też jest Gorzów :) Tylko ja przy zachodniej granicy mieszkam :)