Temat: Wiedźmy- Reaktywacja.

Drogie, Stare Wiedźmy...

Nasze Wiedźmowisko umarło Śmiercią naturalną. Pojawiły się nowe Wiedźmy i Nasze Gniazdo wspólnie uwite, przestało być dla nas ważne. Rozmowy o diecie, ćwiczeniach, motywacji, wsparciu i zdrowiu zostały zastąpione rozmowami o dzieciach, ich zielonych kupach i niepowodzeniach w pracy i życiu osobistym. Wszystkim Starym Wiedźmom przestało zależeć, pojawiałyśmy się i znikałyśmy z Forum, ale oto dziś... Wzywam Stare Grono do wspólnego Działania!!! 

Przybywajcie Stare Wiedźmy...! 

Zacznijmy Wspólnie działać tak jak kilka Lat temu!!!!

To napisałam ja...Swego czasu Aniaoru, potem Annonimowa, a teraz VeryShy

poczekamy zobaczymy :) 

Pasek wagi

Sylwia - ja zawsze zimą miałam problemy z gardłem. Po prostu przy aktywności fizycznej nie potrafię oddychać przez nos :) wszystko robię z otwartą buzią :) Więc notorycznie boli mnie gardło. Zresztą podobnie było w sobotę - rano biegałam na porządnym mrozie a po południu już czułam gardło :( A odkąd parę lat temu zachorowałam na ostre zapalenie zatok to właśnie z nimi mam największy problem. Ledwie wiatr zawieje to już mi z nosa leci i zaraz się zatykają. Dlatego zima nie jest moją ulubioną porą roku. Najbardziej lubię wiosnę, gdy nie jest gorąco ale też nie zimno :) W ogóle jestem zaskoczona, że jeszcze nie zaprawiłam się tym bieganiem teraz :)

Marzenia... Hmmm... Ja w zasadzie mam dwa główne: chciałabym abym ja i moi najbliżsi byli zdrowi oraz chciałabym wygrać kumulację w lotto :) Generalnie jestem szczęśliwa i staram się spełniać swoje marzenia.  Swoją połówkę już znalazłam więc zostały mi tylko marzenia do realizacji których potrzebne są pieniądze :) Za wygraną kupiłabym domek z ogrodem i salonem z kominkiem oraz otworzyłabym swój gabinet fizjo. I jak tylko zdrowie by dopisywało żyłabym sobie spokojnie nie licząc czy starczy mi do pierwszego... Poszłabym na studia podyplomowe i różne baaardzo drogie kursy zawodowe :) I jeździłabym na przeróżne biegi, nie tylko w Polsce :)

hoł hoł hoł!

dzisiaj zakwasy ciut mniejsze, ale moze dlatego, ze przywyklam :P siedze se sama w pracy od ponad pol godz

z tabelka jestem gotowa zaczynac od dzisiaij, moze tym razem zmotywuje sie chociaz troche do cwiczen poza silka :P

ja może nie mam zakwasów, ale po ćwiczeniach czuje mięśnie :) 

co do tabelki, to czy dziś podajemy juz, czy od dziś zaczynamy i pierwsza spowiedź za tydzień ?

Pasek wagi

No właśnie też się zastanawiam ;) w sumie ja zaczełam od poniedziałku wiec taki niepełny tydzien ... 

Pasek wagi

a ja znowu nie moge. znowu cukierki :/

jak w swieta zakosztowalam slodyczy to nie umiem sie opamietac i ciagle w nich siedze i czuje juz po ciuchach, ze robia swoje. juz nawet jakis specyfik na odrobaczanie biore - moze mi pomoze. normalnie zla jestem na siebie ale nie umiem sie powstrzymac. chyba znowu musze sie zawziac na tylko domowe i 0 kupnych. robic mi sie nie chce, wiec moze to jest metoda :/

Słodycze to zło! :D ( ostatnio zjadłam pół czekoladki merci ) i już miałam wyrzuty sumienia :D

Pasek wagi

ja wlasnie spadlam w zaklety krag slodyczy

nie umiem se sama narzucic rygoru :/

Ja zaczęłam od niedzieli, więc też nie pełny tydzień 

Mabda wywal wszystkie słodycze, pomyśl sobie, że to mniej pieniędzy, niż kupowanie nowych ciuchów w WIĘKSZYM rozmiarze

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.