- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
5 września 2015, 14:01
Drogie, Stare Wiedźmy...
Nasze Wiedźmowisko umarło Śmiercią naturalną. Pojawiły się nowe Wiedźmy i Nasze Gniazdo wspólnie uwite, przestało być dla nas ważne. Rozmowy o diecie, ćwiczeniach, motywacji, wsparciu i zdrowiu zostały zastąpione rozmowami o dzieciach, ich zielonych kupach i niepowodzeniach w pracy i życiu osobistym. Wszystkim Starym Wiedźmom przestało zależeć, pojawiałyśmy się i znikałyśmy z Forum, ale oto dziś... Wzywam Stare Grono do wspólnego Działania!!!
Przybywajcie Stare Wiedźmy...!
Zacznijmy Wspólnie działać tak jak kilka Lat temu!!!!
To napisałam ja...Swego czasu Aniaoru, potem Annonimowa, a teraz VeryShy
11 stycznia 2016, 09:13
Mabda - u mnie rytuałem jest, że po przyjściu do pracy robię sobie pierwszą kawę. Piję kawę bo lubię, żadnego wpływu na mnie nie ma. Śpię po niej normalnie, nie mam rewolucji.
11 stycznia 2016, 09:35
11 stycznia 2016, 09:47
sylwia - mi na zoladek nie dziala kawa za dobrze
natalia - ale ja zwykle chodze spac 21-22. a jak zjem po powrocie z pracy to najzwyczajniej mi sie juz nie miesci kolacja. chociaz nie jem AZ tak duzo...
11 stycznia 2016, 10:59
Mabda - nie wiem czy bym zasnęła o 21 :) U mnie o tej porze działają jeszcze endorfiny po ćwiczeniach :)
Natalia - dobrze, że się ogarnęłaś ze śniadaniem. Będzie łatwiej Tobie zachować rytm posiłków w ciągu dnia.
Mnie ostatnio znowu wziłęło na serki wiejskie Piątnicy. Dziś był z rzodkiewką i pomidorem. Jutro może wymieszam go z granatem :) Jeden serek a ile możliwości :)
11 stycznia 2016, 11:22
ja nawet po silce kolo 21:30 zasypiam. czasem po 22, ale to max
11 stycznia 2016, 12:41
i o 12 bylo drugie sniadanie, kolo 14.30 zjem obiad o 17.30 podwieczorek i o 20 kolacje. Mam nadzieje ze wytrwam
11 stycznia 2016, 12:57
Natalia - trudny jest powrót na właściwe tory, ale można się ogarnąć. Trzeba tylko zacisnąć zęby i nie myśleć o jedzeniu ( np Michałków :D )
11 stycznia 2016, 13:52
Mabda - m21 to metamorfoza 21 program Chodakowskiej z wykorzystaniem piłki ( lub wersja bez łatwiejsza )
Ja dzisiaj śniadanko zaliczone płatki górskie z mlekiem i bananem.
Jest moc. Dziś poniedziałek więc ważymy i waga spada po mału ale spada ;)
Nie mam pomysłu na obiad... A do sklepu iść się nie chce bo jeden wielki lód u mnie na drodze, boje się o siebie
11 stycznia 2016, 14:29
Madlenna - ja planowałam iść dziś pieszo do pracy - ok 3 km, ale po porannym spacerze z psem stwierdziłam, że nie warto ryzykować własnym życiem. Sam lód pod wodą. Po chodniku nie da rady iść.