Temat: Wiedźmy- Reaktywacja.

Drogie, Stare Wiedźmy...

Nasze Wiedźmowisko umarło Śmiercią naturalną. Pojawiły się nowe Wiedźmy i Nasze Gniazdo wspólnie uwite, przestało być dla nas ważne. Rozmowy o diecie, ćwiczeniach, motywacji, wsparciu i zdrowiu zostały zastąpione rozmowami o dzieciach, ich zielonych kupach i niepowodzeniach w pracy i życiu osobistym. Wszystkim Starym Wiedźmom przestało zależeć, pojawiałyśmy się i znikałyśmy z Forum, ale oto dziś... Wzywam Stare Grono do wspólnego Działania!!! 

Przybywajcie Stare Wiedźmy...! 

Zacznijmy Wspólnie działać tak jak kilka Lat temu!!!!

To napisałam ja...Swego czasu Aniaoru, potem Annonimowa, a teraz VeryShy

zyjemy zyjemy. a przynajmniej ja :D

wczoraj dalam sie poniesc zelkom. rzadza slodyczy mnie dopadla i stwierdzilam, ze lepiej zelki niz czekolada czy inne cosie. na stawy pomoga przy okazji :) kalorycznie zmiescilam sie w limicie :)

ja tez zyje:) 

Dzisiaj jade do kuzynki bo przulatuje z londynu a byla ostatnio rok temu. Bedzie dzisiaj dzien plotek :)

Pasek wagi

Mabda - moje dziecko jest uzależnione od Haribo. Zawsze w bezcłowym kupuję dużą paczkę, w której są mniejsze opakowania, takie porcje na raz. Nie ma dnia, żeby nie zjadła porcyjki :)

Natalia - ale masz fajnie, też bym wolała ploteczki niż siedzieć przy biurku do 16 :(

mi kociatko wczoraj kupilo z jutrzenki z sokiem (podobno). dossalam sie niesamowicie. glod slodyczowy tymczasowo zaspokojony :)

Lepsze to niż paczka ciastek czy wafelków :) Mnie naszło, żeby na weekend zrobić batony z daktyli na takie właśnie chwile jak Ty miałaś wczoraj :) Dodam żurawinę, orzechy, sezam. Będzie pysznie i zdrowo :)

A co do Twojego podobno - zwracacie uwagi na etykiety ? Czytacie skład i analizujecie co warto wybrać a co zostawić na półce ?

staramy sie. dotyczy to glownie konserw, wedlin, pieczywa, bo to najczesciej kupujemy :)

ja powiem szczerze ze nigdy nie zwracam uwagi na etykiety...tylko jak kupuje parowki :)

Pasek wagi

parowki przede wszystkim. przerazaja mnie te, ktore maja 35% MOM i tyle z miesem wspolngo...

A ja mam tak jak mabda. Sprawdzam każdą etykietę, datę ważności. Oglądam program Wiem co jem i notuję na co zwracać uwagę :) W sklepie mięsnym ostatnio poprosiłam o sprawdzenie ile mięsa i jakiego jest w kiełbasie. Dobrze, że pracuje tam koleżanka, ale moja mama powiedziała mi, że i tak zwariowałam. A ja po prostu chcę wiedzieć co jemy i dla mnie to żaden wstyd.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.