Temat: Wiedźmy- Reaktywacja.

cześć Anett 

jak bym czytała o sobie :/ 

Hej Dziewczyny!

U mnie też idealnie nie jest, ale trzymam się w miarę dobrze jeśli chodzi o dietę. Za ćwiczenia jeszcze się nie zabrałam. Waga powoli powoli spada.

Też sobie tłumaczę, że na razie to spokojnie wdrażam się, ale po świętach zamierzam ruszyć z ćwiczeniami.

u mnie ćwiczenia są:) bo lubię:)co do diety... to codziennie sobie obiecuję, że będzie lepiej i codziennie słodycze wpadają..nie mogę przestać jeść

skad ja znam te slodyczowe wpadki?... slinka mi cieknie na sama mysl o slodkim :/

Dziś pozarlam beze z serkiem mascarpone....niebo w gębie,  niestety

kotorii - nie kuś, bo to mój ulubiony deser:)

Anettttt - mój niestety też (choć innymi również nie pogardzam) :D A najgorsze jest to, że tę bezę mam dostępną tuż pod nosem. Na moim osiedlu jest kawiarnio-cukiernia...i w weekendy przepięknie pachnie goframi...

Ale, ale - mam postanowienie! Od jutra zero słodyczy do świąt! Od jutra, bo dziś to już za późno :P

Która pisze się ze mną na to wyzwanie?

Kotorii jaaaaaaaa

ja się nie pisze, bo nie wytrwam:( beze też mam po drodze z pracy:(

dziś w ramach ćwiczeń termy:) diety nie było, ciasto wpadło i do wieczora jeszcze pewnie coś wpadnie