Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 39599
Komentarzy: 678
Założony: 13 kwietnia 2011
Ostatni wpis: 15 lutego 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
kizukoo

kobieta, 27 lat, Olsztyn

168 cm, 81.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

18 kwietnia 2012 , Skomentuj

W poprzednim wpisie zauważyłam błąd.
Powinno być:
7.00 bułka grahamka, ser, kiełbasa krakowska, 2 jabłka (450kcal)
10.30 jogurt truskawkowy, bułka z ziarnami (330kcal)
12.30 jabłko (50kcal)
13.30 jabłko (50ckal)
16.00 bułka z ziarnami, kiełbasa krakowska, paluszki rybne, ketchup (650kcal)
Czyli razem 1530kcal -.-

18 kwietnia 2012 , Komentarze (2)

Heeeej!
Czuję, że chyba dzisiaj przesadziłam z jedzeniem... Ale jakoś nie czuję się źle, chociaż chyba powinnam.

Dzisiaj zjadłam:
7.00 bułka grahamka, ser, kiełbasa krakowska, 2 jabłka (450kcal)
10.30 jogurt truskawkowy, bułka z ziarnami (330kcal)
12.30 jabłko (50kcal)
13.30 bułka z ziarnami, kiełbasa krakowska, paluszki rybne, ketchup (650kcal)
Razem: 1480kcal.
ZA DUŻO. Nie potrzebnie zjadłam tę bułkę w szkole i co coś z obiadu mogłam odrzucić.
Ćwiczenia:
8 min-brzuch
8min-nogi
i inne ćwiczenia czyli 20 min. Niedużo. Wcale się nie zmęczyłam, ale na tylko tyle miałam czas. Jutro zamierzam coś zrobić rano, jeśli się wyrobię, i coś później jeszcze... Zobaczymy.

PS. czy można 'wierzyć tej stronce? https://46.248.187.219/kalkulator_spalania_kalorii.htm
Wychodzi, że przez te 20 min spaliłam 120kcal.

17 kwietnia 2012 , Skomentuj

Witajcie Vitalijki!

Dzisiaj dieta w miarę chyba, chociaż przed chwilą zażarłam się jak dzika świnia makaronem po chińsku. Ale wcześniej nie było źle.

Jak na razie nie ćwiczyłam, bo moja mama wróciła chwilę po mnie, a nie lubię przy niej ćwiczyć. Ale chyba niedługo wychodzi, także będę mogła spokojnie poćwiczyć.

Ostatnio strasznie chce mi się ćwiczyć. Mam ochotę się zmęczyć i na następny dzień poczuć efekty w postaci zakwasów. Ale nigdy nie ma czasu. Bez sensu.

Dzisiaj zjadłam:
7.00 musli z mlekiem, 2 marchewki, jabłko (400kcal)
10.40 serek, albo raczej jogurt; jabłko (200kcal)
13.30 jabłko (40kcal)
16.00 makaron po chińsku (700kcal) : O
 RAZEM: 1340kcal
Nie najgorzej, ale dobrze też nie jest. NIEEE, nie mogłam zjeść kanapek, czy coś, nieee. Ten makaron musi być taki dobry, że musiałam go tyle zeżreć. -.-

Może później dodam notkę z ćwiczeniami.

Do napisania!

16 kwietnia 2012 , Skomentuj

Heeej!
Dzisiaj pogoda okropna, strasznie przytłaczająca, ale jakoś sobie z nią radzę.

Nie poszłam na kółko matematyczne, bo chciałam poćwiczyć przed powrotem rodziców. Kiedyś się odrobi. W każdym razie zrobiłam 8 min abs i ćwiczenia na nogi i pośladki. Dzisiaj jakoś wyjątkowo chce mi się ćwiczyć. Bóg wysłuchał moje prośby o więcej chęci. W sumie wyszło razem 20 min. Nie dużo, ale te ćwiczenia są naprawdę wyczerpujące, tym bardziej, że tak naprawdę nie ćwiczyłam od kilku miesięcy, oprócz kilku meczów w piłkę ręczną. Także dla mnie to jest sukces.

Waga dzisiaj pokazała mi 73.1 kg.

Dzisiaj zjadłam:
7.00 bułka pszenna, 2 plastry sera, ketchup (400kcal)
9.40 jabłko (50kcal)
12.30 (nie wytrzymałam) sok pomarańczowo truskawkowy (170kcal)
14.40 trochę musli z mlekiem, plasterek piernika (:o) (400kcal)
RAZEM: 1020kcal
No i jeszcze zaraz coś zjem.
Dość dużo tego dzisiaj... Ale cóż.

Do napisania!

15 kwietnia 2012 , Komentarze (3)

Mam pytanie. Czy podczas diety można jeść makaron po chińsku?
Przed chwilą zjadłam mega wielką porcję i zastanawiam się, czy może nie powinnam.

15 kwietnia 2012 , Skomentuj

No hej wszystkim.
Dzisiaj jakoś tak się dziwnie czuję, cały czas jestem jakaś rozdrażniona. Nie wiem czemu. Ale dobra.
Zjadłam dzisiaj wieeeeeelkie śniadanie. I taki cieniutki plasterek piernika.

9.00 musli z mlekiem, ciasto (700kcal)
13.00 bułka grahamka, trochę jogurtu truskawkowego (0%) z ziarnami zbóż, jabłko (260kcal)

Jak na razie to wszystko, czyli razem 960kcal. Jeszcze coś o 16.00. Mam ochotę na jakąś sałatkę, tylko nie wiem jaką. Pomysły?

Do napisania!

14 kwietnia 2012 , Skomentuj

Jestem z siebie w połowie dumna, a w połowie nie. A dlaczego?

Dzisiaj poszłam na spacer w celu zrobienia zdjęć. Wyszły średnio, bo słońce już zachodziło, ale za to przeszłam ok 4 km! Spacer sprawił mi ogromną przyjemność, ponieważ nie byłam tam kilka lat i pomógł mi odświeżyć wspomnienia. Poza tym jest tam bardzo cicho, prawie nie ma tam ludzi, jak dla mnie cudownie, szczególnie, że potrzebowałam takiego wyciszenia. Musiałam szybko wracać do domu, bo byłam poza miastem, a słońce już schowało się za horyzontem i trochę zaczynałam się bać. Ale było naprawdę super.

To, z czego nie jestem zadowolona, to to, że zjadłam trzy takie cienki plasterki ciasta. Bez żadnego kremu, ani nic, ale jednak ciasto.

Na kolację o 16.00 zjadłam dość dużo, czyli: gołąbka (150kcal), 2 paluchy wieloziarniste z biedronki i trochę jogurtu (60kcal).

Nie wiem ile kalorii mogą mieć te paluchy, może wy wiecie?
Ogółem dzisiaj dzień pozytywny, jestem z siebie w miarę zadowolona.

Do napisania!

14 kwietnia 2012 , Komentarze (1)

Witajcie Vitalijki!
Dzisiaj mam jakiś dobry dzień, nie wiem nawet czemu.
Postanowiłam, że będę się ważyć tylko w każdy poniedziałek rano, bo codzienne ważenie chyba jest trochę bez sensu.
Tak myślałam, żeby pojechać rowerem gdzieś za miasto, bo muszę zrobić kilka zdjęć na konkurs, ale niebo takie zachmurzone... Nie wiem, poczekam gdzieś do 16 lub 17 i się zobaczy.
Dzisiaj zjadłam:
9.00 musli z mlekiem (370kcal)
12.00 serek truskawkowy (200kcal)
No i jak na razie to tyle.
Jeszcze została mi kolacja o 16.00. I jak zwykle nie wiem co zjeść, a moje menu robi się całkiem nudne.
Jakieś pomysły?

13 kwietnia 2012 , Skomentuj

Dzisiaj waga również pokazała 73kg.
Ogółem dzisiaj dzień dość przykry, ale staram się o tym teraz nie myśleć.
Chyba za dużo zjadłam na obiad   Na tą chwilę bilans kaloryczny wynosi 850kcal, więc chyba jest ok.  Jeszcze została kolacja o 16 i nie wiem co zjeść. Może jakieś pomysły?
Dzisiaj zjadłam:
6.30  dwie kromki chleba słonecznego z dwoma plasterkami wędliny (ok 200 kcal)
10.30 jabłko (50 kcal)
14.00 5 paluszków rybnych bez oleju, 1 grahamka, 1 paluch wielozbożowy (ok 600kcal)
Nie wiem czy dobrze podliczyłam wszystkie wartości kaloryczne, bo pewnych produktów nie mogłam znaleźć w internecie, dlatego pisałam tak na oko :p
To chyba na tyle, do napisania. :)

13 kwietnia 2012 , Skomentuj

Muszę nadrobić wczorajszy dzień :p
Waga pokazała 73kg :) jeej :p
Ogółem miałam lepszy humor i nastawienie do wszystkiego :)
Szczerze się przyznam, że nawet nie pamiętam co wczoraj zjadłam :p Ale wiem, że w szkole zjadłam palucha serowego i sok marchewkowo- jakiś tam. I nie jestem z tego zadowolona, ale ogółem było chyba ok. :p
PS. czy ktoś wie ile może kcal może mieć taki paluch? : https://46.248.187.219/index.php?option=com_content&view=article&id=20&Itemid=18&lang=pl

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.