Witajcie
Nie było mnie kilka dni, ale to nie oznacza, że się poddałam. Działam dalej i nawet wpadają treningi ;) Dziś wpadł rower
Zresztą od początku kwietnia ładnie działam
1 kwietnia - hula hop 30 minut, 14711 kroków
3 kwietnia ciężarki, skłony, wymachy 30 minut, 12377 kroków
4 kwietnia rower 30 minut, hula hop 20 minut, 11755 kroków
5 kwietnia rower 40 minut, 13543 kroków
6 kwietnia orbitrek 30 minut, hula hop 20 minut, rower 30 minut, 16101 kroków
7 kwietnia hula ho[ 30 minut, 16294 kroków
8 kwietnia 24525 kroków :)
No i dziś rower plus kroki...a ich na liczniku już 19222 ;) i coś tam pewnie jeszcze do końca dnia wpadnie :) Także jak widać, nie obijam się :)
Mało mnie tutaj, bo późno wracam do domu i nie mam siły na wieczorne wpisy. Marzę jedynie o spaniu ;) Dziś ciut szybciej wróciłam i mówię... nie ma bata dodaję wpis ;)
Jeśli chodzi o posiłki, planuję i staram się liczyć kalorie ( ale dziś niestety nie dałam rady) dzień strasznie zakręcony, ale chyba nie chcę o tym pisac... bo mogę znowu się zdenerwować ;) A zaraz w planach mam sen :) hihih Jeszcze tylko ułożę jadłospis na jutro i łóżko. Jutro po 4 pobudka, bo młoda musi być na 7 w szkole.... Ajjj.
Pamiętaj, aby się nie poddawać. Działaj. Trzymam za Ciebie kciuki. Powodzenia. Miłego wieczoru. Pozdrawiam :) :*