Pamiętnik odchudzania użytkownika:
alexsaskee

kobieta, 40 lat, Oslo

182 cm, 92.60 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

5 lutego 2021 , Komentarze (3)

Kupilam wageeeee.... w koncu!

Dzis rano z dusza na ramieniu postanowilam sie zwazyc. Powody niecheci wiadome, ale jakis punkt wyjscia do dalszej pracy nad soba byc musi... ale pojawilo sie male ALE. Nie dali baterii. Wiec z wazenia nici na dzis.

Otworzyli sklepy - ale nie w galeriach - wiec wczoraj stwierdzilam ze fajnie bedzie sobie polazic i moze cos kupic. Obiecalam tez V medal za to ze poszedl do pracy - i kupilam czekoladowy. Jego zaskoczenie i radosc - bezcenne ;)

Wczoraj na apce, zrobilam 2 treningi. Jeden ogolnorozwojowy l, drugi na rece. Po tym na rece - OMG - tak mnie palily grabie... ufff... no ale dobrze, cos podzialalam;) micha tez bez wyskokow. 

Dzis mija 2 tyg bez alkoholu. Szybko zlecialo. Jutro telekonferencja z dziewczynami, wiec cos kupie .. czyli stanie w kolejce przed monopolowym sie szykuje na 30min..ale z tej przerwy jestem bardzo zadowolona. 

Moj norweski korepetytor mnie podlamal. Spytalam co mysli o fakcie zebym podchodzila do egzaminu z jezyka na koniec roku - a on do mnie ze a tym poziomem co mam to 3h dziennie pracy plus pogadanki z nim codziennie. Taa. Jasne. Moj polski korepetytor uwaza ze spokojnie na a2 jestem, moze i b1 ..stary twierdzi inaczej.  V mowi rezerwuj test i olej co stary gada - sama zobaczysz jak stoisz z jezykiem jak beda wyniki. Ja mysle. I sa to czarne mysli.

3 lutego 2021 , Skomentuj

A mowa o policzkach!! Nie wygladaja juz jak u " chomika". V zauwazyl. Choc szybko dodal ze teraz bardziej mu sie podobam. Wczesniej bylam za chuda. Czcze gadanie. Wiadomo ze by chcial duze cycki, latynowski tylek, ale talie i brzuch modelki. Bo sama bym tak chciala. No ale powoli. Cieszmy sie tym co jest.

Kolejny dzien z apka zaliczony. Wczoraj tylko male rozciaganie po treningu bo robilam nogi. V mi liczyl serie, wiec nie chcialam sie skompromitiwac. Po wszystkim mialan nogi jak galatera. Nawet siedziec mi sie nie chcialo.

Dzis chyba sie zmierze. A potem pojde na maly spacer i moze kupie wage. Informacje w necie sa sprzeczne - mieli sklepy otworzyc - sklepy zamkniete.. ale na stronie pisza ze otwarte. Zobaczymy.

W koncu jest troche cieplej w domu.. i prad nagle tez tanszy.. dobry poczatek dnia;)

2 lutego 2021 , Komentarze (6)

A mowa oczywiscie o moim pracodawcy. Wezwal mnie dzis. Powiedzial co chcial. Dal wypowiedzenie. Kazal podpisac. OK. Musze odpracowac okres 3 miesiecy i koniec tej szopki. Wracam do domu. Dzwoni telefon - oczywiscie V nie moj - jednak nie. Niech ona (tj ja) podrze wypowiedzenie - mowi debil. Zwalniam tylko ciebie (v) - mowi debil. Wiec zamiast od srody wracac do pracy, zostaje na postojowym poki co. No z debilem nie wygrasz. Szukam zaciekle innej pracy.... ehh.

Cwiczenia ida dopsz.. motywacja.jest - ostatnie dwa dni to 2 spacery po 6kn plus 45min z apka. Alkoholu brak. Dzis wpadla pizza ale mysle ze tylko troche wystane ponad dzienny bilans na fitatu. Jest tak zimno ze caly dzien siedzimy w jednym pokoju..kolacje tj goraca pizze jedlismy w lozku.. za oknem -16. W pokoju bez grzejnika - bo  jest na kolkach wiec przenosimy..na chwile obecna moze 6 stopni.. zimno jak cholera! Wymiana okien dopiero w kwietniu...;(

30 stycznia 2021 , Komentarze (2)

Ciezko powiedziec czy cokolwiek drgnelo z waga w zwiazku z opanowaniem pokus czychajacych na kazdym kroku, bo dostalam okres i czuje sie jakbym polknela shreka;) tzn nie caly czas, bo mam momenty przeswitu wlasnego ja  - ale w tym momemcie bardziej czuje sie jak Shrek.

Skonczylam ogladac Emily w Paryzu na netflixie - strasznieee mi sie podobal..mam nadzieje ze bedzie 2 sezon! Oby!

W pon musze isc na pogadanke do pracy. Ciekawe co teraz ten debil wymysli - bo na cos ^genialnego^ wpadnie to tego jestem pewna. Z jednej strony moglby mnie zwolnic, odpracowalabym wypowiedzenie i koniec.. ale  drugiej strony - postojowe liczy mi sie do lat pracy wiec po co sie spieszyc z decyzjami? Tym bardziej ze sytuacja z praca jest jaka jest... 

sie okaze niebawem.

28 stycznia 2021 , Komentarze (5)


Wczoraj sporo rozmyslalam o tym jak stoje z jezykiem. Czuje ze jest postep w przeciagu ostatnich 6 miesiecy duzy - szczegolnie jesli pomysle o ile wiecej jestem w stanie zrozumiec - przyklad z wcz. Ogladalam na YT kafejke jezykowa online jeden z tutejszych szkol jezykowych - wiadomo ze lektorzy mowia wolniej niz zwykli smiertelnicy ale nie musialam myslec nad tym co mowia ( no prawie) - po prostu rozumialam TO. Bardzo przyjemne uczucie.

Ale potem juz zaczelam rozkminiac jak zle idzie szukanie pracy w dobie pandemii i szlag mnie jasny trafil.  Nadzieja umiera ostatnia. 

Cwiczen sie trzymam. Fitatu odpalone. Herbata zielona zamiast gazowanego... i jakos to idzie. Moze kupie wage jak juz otworza sklepy..w ostatnim tygodniu 6 treningow zrobionych. Nie za dlugich bo to nudne.. ale takich po 35min. Wystarczy!

Jesli chodzi o zakupy, to chcac czy nie musialam kupic kilka kosmetykow bo te co mialam sie juz pokonczyly. Chcialam skorzystac z mega promocji na jolse.com ALE za przesylke z USA do NO chca az 18 dolcow, plus od wartosci zamowienia musialabym zaplacic tu az 35% cla.. wiec przekalkulowalam i podziekowalam. Znalazlam norweska drogerie online, ktora nie miala tak wielkiego wyboru w azjatyckich perelkach, ale moglam poprzebierac... wiec kilka rzeczy wybralam i mam nadzieje ze w ciagu tyg dojda. Czeeekam w napieciu bo moja twarz od tego zimna i wiatru ( wcz - 11, dzis   odczuwalna -8) wola o pomste do nieba....wczoraj wysmarowalam sie miodem:)

25 stycznia 2021 , Skomentuj

Lockdown jest  - wrocila i motywacja na ruszenie tylka z kanapy. Z nowa apka idzie jakby sprawniej i mozliwosc wyboru sposrod wielu cwiczen jest naprawde spoko. Dzis robilam np rozciaganie .. potem szybkie 5 min cwiczen a na koniec troche przysiadow ze sztanga. Czuje te endorfiny tanczace w ciele! Czuje samozadowolenie z siebie! I zmeczenie w ciele!

Wczoraj podeszmy odebrac zarcie na wynos -  stir fry ris, dim sum z krewetkami i veggie noodles  - uwielbiam korzystac z apki too good too go! Jedzenie za krocie!ze smakiem... juz prawie pozarte ;) taka kolacja na bogato, kiedy nie stac nas na chodzenie po knajpach. Mozna? Mozna;)

Dzis jakies 3h nad jezykiem wysiedzone... zadania czesciowo zrobione na jutro i srode. Sprobuje sie zwlec wczesniej i jeszcze raz to sprawdzic/ przerobic/ odjac kilka bledow;)

23 stycznia 2021 , Komentarze (3)

Wczoraj wieczorem tchnelo mnie cos by sprawdzic co nowego w covidowych wiadomosciach w norwegii.. i lekko sie zdziwilam, bo znalezli w Oslo siedlisko covida z  UK.. wiec na dzis rano zaplanowali konferencje.. ale z przeciekow wczorajszych juz wynikalo ze tym razem szykuje sie twardy lockdown. 

Przed polnoca zamknela sie siec bibliotek - utknelam z 3 ksiazkami i teraZ musze czekac i gdzie je oddac by kary nie bylo. Ale pal licho biblioteke - bo moge przelogowac sie z karty na wersje elektronicn wielu ksiazek. Zamkneli monopolowy. A w skandynawii tylko tam kupic mozna wszystko powyzej 5%. Wiec zegnaj winoo .. ehhh. 

Inne sklepy tez pozamykali ale po ciuchowych czy butowych nie lubie chodzic.. jedyne co to okulary myslalam nowe zrobic bo promka do konca miesiaca byla .. ale NIE. Do 31.01 dupa blada. Potem sie okaze czy przedluza..

Z dobrych wiadomosci to znowu zaczelam cwiczyc - znalazlam fajna apke i mysle ze ma to tym razem szanse na przetrwanie kilku tygodni - jak bedzie zobaczymy. Poki co dzis zakwasy wiec moze troche sie porozciagam..

Na.obiad burito - domowej roboty z batatamj, kasza jaglana, fasola, warzywami po tajsku i wielka iloscia guacamole - wyszlo przepyszne!!

 

15 stycznia 2021 , Komentarze (1)

Rozkminiam ostatnio czy moze by nie zaczac IF. V zaczal kilka dni temu i mowi ze spoko sie czuje i glodny nie chodzi. Tyle ze ja nie wytrzymam 16h bez jedzenia.. jesli mam korki jezykowe 3x w tyg o 12stej a on zaczyna jesc o 14 30... to nie dla mnie.. bez jedzenia nie moge myslec. Juz pomijam problem z lazienka bo od kiedy poznidj wstaje - masakra. Chodze jak balon.

Z kolei jesli zaczne jesc o 10 to okno zywieniowe jest strasznie krotkie ... wiec wieczorem co? Piosenka zamiast kolacji?;)

Dzis zimowo. Odczuwalna - 15. Szron i lod wchodzi na okno w kuchni wiec co kilka dni rozmrazam;)

Byc moze wracam do pracy. Od lutego - na 3 mce wypracowac okres wypowiedzenia i nasze drogi sie rozejda. Nie wiem czy cieszyc sie czy nie. Fajnie bedzie dupsko ruszyc.. ale ten gnojek cisnienie regularnie bedzie mi podnosil. Poza tym zabralam sie za intensywne szukanie pracy.. moze akurat to ten czas zeby cos zlapac;)

11 stycznia 2021 , Skomentuj

Dalej szlag jasny mnie trafia na mysl o rodzinie, ale staram sie odsuwac to na plan dalszy i skupiac sie na rzeczach jesli nie przyjemnych to chociaz neutralnych.

Wczoraj wyszlo piekne slonce. Jak ja tesknilam! Niebieskie niebo od rana, wiec.zwleklismy sie wczesniej niz zazwyczaj i pojechalismy wspiac sie na gorke.

O tyle stroj zaiscie zimowy - odziez termoaktywna i czapki tak juz moje buty kolcow nie mialy... i wejscie na cokolwiek gdzie lezal rozchodzony snieg to jak zabawa w ciuciubabke - rozwale sobie glowe czy nie od upadku.. na szczescie buty V mialy kolce wiec wciagal mnie za soba - nie ma to jak praca zespolowa - lub lapal mnie jao lecialam z gorki na dol :D poza faktem ze w wyniku tego wchodzenia dostalam z lokcia w twarz i pekly mi okulary .. to byl to super dzien. Telefon zdechl mu z mrozu zanim weszlimy na punkt widokowy wiec zachwyt skrywany z mojej strony - zadnego gadania przez telefon z rodzina przez 15min.

A na szczycie bylo pieknie.

2 stycznia 2021 , Komentarze (2)

Nie zaczal sie koniec roku dla mnie najlepiej. Pol sylwestra przeplakalam. Zwyzywalam V, matke. Stanelam po stronie siostry w rodzinnej dramie. I jestem wsciekla. Wsciekla na matke. Wsciekla na V ze wzial jej strone. Niby rozumie co ja mowie, co ja czuje, ale czy tak naprawde rozumie?

Pojechalismy tez na mala wycieczke. W gory. Tak sie cieszylam. Zdjecia cudne beda mysle..Ale.. zamiast naszego momentu dla nas, on wzial telefon i dzwonil do domu pokazujac im widoki. A ja stalam tam jak taki ciul.. kipiac ze zlosci. I do tej pory mi nie przeszlo. Jestem wsciekla. Dlaczego ktos kto kocha daje mi odczuc ze zawsze jestem planem B? Zajelam sie soba to nie jest problem, ale boli mnie jego zachowanie jak cholera.

Zlosc i bezradnosc sa bardzo meczace psychicznie.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.