Minął szybko, a do tego udanie 🙂 nie ciągnie mnie wcale na słodkie rzeczy, powiem więcej trochę poprawiła mi się skóra, wydaje się gładsza 🙂 wychodzi na to że w moim przypadku głównym winowajcą był cukier, który jadłam na potęgę, przyznaję bez bicia, bo a tu kawka z cukrem, a tu trochę czekoladki, jakiś mentos czy żelka od dzieci, i dodam że nie jadłam jednego kawałka tylko pół paczki. Boże masakra, teraz jak sobie pomyślę ile ja żarłam, straszne 😱
no ale jak już wspomniałam opamiętanie przyszło, cukier odstawiony, efekty malutkie już widać, mimo że minęło mało czasu, nic tylko trzymać tak dalej 🙂
wczoraj dzieciaki się wyjawiły na spacerach i placu zabaw, ja się opalilam na rękach, fajnie, miło i przyjemnie 🙂
dzisiaj już do szkoły zaworze moja najstarszą, ale przedszkole że średniakiem daruję dzisiaj bo coś strasznie zaczął kaszleć i kichać, katar ma zielony, muszę go niestety przytrzymać w domu.
pozdrawiam!