- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Ulubione
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 907845 |
Komentarzy: | 9020 |
Założony: | 14 grudnia 2008 |
Ostatni wpis: | 11 stycznia 2025 |
Postępy w odchudzaniu
Dziś 1 dzień na Dukanie.I o dziwo wytrzymałam.jestem ciekawa co jutro pokarze waga.Z wielkim trudem ale powoli wracam do półbrzuszków jak na razie robię ich malutko bo tylko 20 ale myślę,że będzie z tym też lepiej.
Wczoraj Paweł dzwonił jeszcze się pożegnać jak wyjeżdzał i powiedział,że się odezwie z Polski.No,jestem tego bardzo ciekawa czy się odezwie czy wogóle tęskni itd.
A tak w sumie to nudy,teraz nic nie dzieje się,nikt sie nie odzywa.Może to i lepiej.
Życzę udanego weekendu i pozdrawiam
Siedzę sobie w domku.Od dziś miała być dieta Dukana,ale jakoś nie umiałam się za nią zabrać.Słodkie było no bo kupiłam delicje -miał wpaść Bartek ale cisza się nie odezwał.Może to i dobrze.A wczoraj wieczorem jak poszłam na spacet to spotkałm najpierw Rafała a potem Bartka i Tomka2.Jeszcze mi mówił ,że dziś wpadnie.No i oczywiscie się pytał czy jeszcze jestem z tym chłopakiem (Pawłem).Hi hi ja już sama nie wiem o co mu chodzi, a może on się podkochuje we mnie...Paweł dzwonił wczoraj gadalismy z godzine dziś już wyjeżdza na urlop.Całe 3 tygodnie,ale planuje wrócić w sobotę,żeby się ze mną zobaczyć.Jestem ciekawa czy się odezwie z Pl.
Hejka
Paweł dzwonił i już się nie zobaczymy przez 3 tygodnie.Dopiero wraca z pracy i pakowanie,więc nici ze spotkania- SMUTEK-no pytał się co mi przywieść z Pl,powiedziałm capucino.
No i szok, 2 dni temu mi się śnił i dziś pisał na gg Bartek.Popisaliśmy o co chodziło Tomkowi i też był w szoku.Bartek był ttydzien w PL więc się jutro wprosił na pogaduszki mi wszystko opowiedzieć....Fajnie nawet bo brakowało mi go do pogadania-to tylko best frend -masakra - ja chyba jestem na niego skazana.A tak z drugiej strony musimy sobie o całej tej sytuacji porozmawiać,no mi powtarza ,że nie mam się martić uśmiech i głowa do góry.No i ciekawa jestem czy Paweł się z Pl odezwie.Oni się znają i Paweł wie,że Bartek jest jak brat dla mnie ale lepiej nic nie wpominać mu o nim .Dobranoc
Jak ten czas szybko leci.Tak na szybko.Zdrowie rewelacja nic mi nie dolega,aż dziwne.Od wczoraj super humorek .Ciekawe czemu? Wczoraj Pawęł dzwonił aż 2 razy a na dobranoc napisł smsa.I tak fajnie Asieńko.Dzisiaj mamy się spotkać bo jutro jedzie na urlop:( Więc miłego wieczorku
Hejka
Tak sobie dzisiaj w pracy myślałam,żeby znowu zacząć Dukana.Ale nie wiem jeszcze co i jaka dietę wybiorę. Mam mały cel. W czwartek Paweł jedzie na urlop do Polski na 3 tygodnie więc chcę się zabrać za siebie,żeby mu się jeszcze bardziej podobać jak wróci.Wczoraj zadzwonił, dziś też dzwonił, no i jutro chcemy się spotkać pożegnać. Super. Nawet nie wiecie jak mnie cieszy to, że dzwoni bo bardziej to on niż ja.Ale tak sobie myślę co dalej?-czy się wogóle odezwie z Polski i jak będzie gdy wróci z urlopu. Czas pokarze, traktuję go jak kumpla-tym razem się nie angażuję, wszystko z dystansem. Nie chcę by było tak jak z Tomkiem.
Dzwoniłam do Polski i mam już czyste sumienie,karta kredytowa-zamknięta,kredyt spłacony,więc bardzo się cieszę.Remoncik trwa i tez wszystko płacone na bierząco.A w NL to zostanę jeszcze chyba z rok.Dziś jest już 10 miesięcy jak tu jestem ale ten czas szybko leci ,tydzień za tygodniem.Dziś w pracy była kontrola z urzędu ale wszystko było ok.
Moje zdrowie- to powiem Wam,ze coraz to lepiej.Rano tylko mnie parę razy zakłuło serce,ale ogólnie jest ok.
Dziękuję za miłe komentarze.Mi się też ta sukienka bardzo podoba.
Życzę udanej nocki i środowego dnia.
Moja czerwona sukienka i widok z balkonu.
Wczorajszy wieczór się udał.Przyszedł Paweł ogladalismy film:) ogólnie wieczór udany.
Witajcie
Ale narzekacie na te upały w Polsce a u mnie w Holandii zimno tylko 16 stopni i pochmurno.
Waga na dziś bez zmian tyle co na pasku.Ja nie rozumiem trzymam dietkę a ona w miejscu stoi.Dziś dzień pod względem dietki taki sobie,śniadanie ok ,obiad-piree z paczki,udko z grila i buraczki.Wybaczcie ale miałam takiego smaka no i budyń na słodziku.Na dziś już koniec z jedzeniem bo w sumie nawet nie mam nic w domu.Kawa dziś też odpada.
Moje samopoczucie dziś było by świetne,głowa nie bolała,nie było mi słabo ale w pracy i do teraz od czasu do czasu zakuje serce.Może te moje słabe samopoczucie itd to właśnie jest od serca?????no tak tyle nerwów,ale ja chyba nie potrafię się niedenerwować.
Dziś w pracy tylko do 12 godziny,przyszłam do domku,zrobiłam obiadek,posprzątałam mieszkanie.Chciałam obejrzeć film ale mnie tak ścieło,że zasnełam....udanego weekendu
Kochane jak zawsze jesteście niezastąpione.Przepraszam dawno nie miałam takiego doła.Sama nie wiem co się ze mna dzieje.Dietka zachowana.Przynajmniej tyle.Ciśnienie spadło już mi nawet do 96/65 masakra.
Paweł niedawno napisał smsa i zanowu przepraszał,że cały dzień się nie odzywał.A ja nie pisałam trzymam się tego ,że nie będe wypisywać pierwsza.Może mu troszeczkę zależy.Jutro maja przeprowadzkę na nowe mieszkanie.Jestem ciekawa kiedy znajdzie czas by się zobaczyć ze mną bo za tydzień jedzie na urlop na 3 tygodnie.Ale i tak dobrze, że pisze.No, i jak to ja oczywiście nic mu nie mówiłam,że się źle czuję po co ma się martwić?Tak patrzyłam w mój pamietnik to te napady bólu głowy mam już od 3 tygodni masakra.
Spokojnej nocy