chyba działa :). mówie oczywiście o Ewie i jej ćwiczeniach. Zauważyłam ze jestem w stanie dobiec do pociagu, a ćwiczenia dzisiaj też lepiej mi poszły. Oczywiście zmęczyłam się jak kret ale nie zrobiłam tylko jednego ćwiczenia - dla mnie to mega sukces. jak Miki w stanie zrobie w końcu zdjęcia brzucha :))))))))
Co do diety nadla troche kiepsko jem. tzn za duzo a i męzuś zrobił szarlotke - wiec jasne ze nie odmówiłam :))))))))
pedze wieszać pranie :)))))))