Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Waga w dół, cm też ;)



W końcu po 2 tygodniach waga mi ruszyła trochę w dół...a wczoraj po porannym ważeniu myślałam, że dalej będę bujać się z 76 kg z ogonem. Naprawdę ważenie codzienne i uzależnia i denerwuje jak są spore wahania wagi .

Było 76,6 kg --->75,8 kg

Ramię: 31 cm ---> bez zmian

Talia: 90 cm ---> 87 cm

Brzuch: 101cm --->97 cm

Udo: 56 cm --->55 cm

Łydka: 38 cm --->bez zmian --->szkoda

Z wyników jestem zadowolona .
Co do ćwiczeń, to muszę level 3 przedłużyć, bo niestety 3 dni opuściłam. Nadrobię!

Od dzisiaj szlaban na wagę - do poniedziałku!
Bo czasem ześwirować idzie!


Idę nakarmić dziecię :)
  • agii20

    agii20

    25 lutego 2014, 22:10

    Gratuluję:) Fajne spadki:)

  • Louve1979

    Louve1979

    25 lutego 2014, 08:06

    Ja też się ważę codziennie... bo jak się nie ważę to mam wrażenie, że tracę kontrolę i w poniedziałek zobaczę coś in plus zamiast spadku ;))) A spadki to Ty masz cudne, tylko pozazdrościć! :)))

  • ilona994

    ilona994

    24 lutego 2014, 10:52

    no ja tez musze się warzyć codziennie, zdarza mi się kilka razy na dzień, masakra.. :)

  • Irenka117

    Irenka117

    24 lutego 2014, 08:52

    Ja ważę się raz na 10 dni , bo jak robiłam to za często to miałam schizy , że nic nie chudnę , a tak jest OK :))

  • kingulka1990

    kingulka1990

    24 lutego 2014, 08:38

    Właśnie ! Waga tylko potrafi popsuć humor dziewczynom które cwicza i dbaja o siebie i ona ani drgnei albo nawet rosnie !! Dtatego miara powinna byc głównym wyznacznikiem, a cm Ci troche ubyło więc jest sukcs ;) powodzenia !!

  • chubby90

    chubby90

    24 lutego 2014, 08:38

    Gratuluję :) !!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.