Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
To juz 11 dni:):)


11 dni z moim postanowieniem jakos sobie przelecialo, ale jak juz wczesniej wspomnialam, mam cisnienia na niezdrowe jedzonko, oj mam:). Dzisiaj na ten przyklad o malo nie wszamalam jakiegos ciacha (a to dopiero polmetek, kurka wodna), a zrekompensowalam to sobie sosikiem do obiadku o wartosci kalorycznej 120kcal. Po prostu mialam przeogromna ochote polac moj brazowy ryz i rybke z warzywami jakas kleista, tuczaca mazia, bo czymze innym jest sos?:):)

No ale wszamalam ze smakiem, zagryzlam jablkiem i jakos dalej udalo mi sie wytrwac...
Jesli chodzi o dietke - jest w miare ok... Plan cwiczen - wykonany... Do lozeczka - przed 24.... Slodyczy - niet...
A czy wiedzialyscie dziewczynki, ze najlepsze efekty w spalaniu tkanki tluszczowej daje trening cykliczny, czyli mniej i bardziej wzmozony wysilek na przemian... Dzieki takiemu treningowi nasz organizm spala kalorie jeszcze dlugo po zakonczeniu cwiczen:):). Czyz to nie fantastyczne!?:). Wlasnie takie cwiczenia proponuje Jillian Michaels z ktora cwicze i ktorej zestaw '30 days shred' wyciska ze mnie siodme poty:):). Ale czego sie nie robi dla takiej pieknej sylwetki:

Niezla motywacja, co nie? Jesli ona potrafila tak przetransformowac swoje cialo i zycie, to przeciez kazda z nas moze, prawda?
 I tym optymistycznym akcentem koncze moj dzisiejszy wywod dziewczynki, a Wam wszystkim zycze dobrej nocy:):)
  • BeachBody

    BeachBody

    15 maja 2012, 18:41

    wlasnie o to chodzi:):). Moze nie mam jakichs szokujacych wynikow w chudnieciu, ale pol godzinki HIIT i naprawde czuje, ze cos robie dla siebie... tym bardziej, ze moje zdrowko nie pozwala mi na wzmozony wysilek silowy...:):)

  • omojboze

    omojboze

    11 maja 2012, 08:40

    O tym treningu to już słyszałam, niektórzy to nazywają interwałowym albo HIIT, bo chyba oto chodzi?

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.