No ale wszamalam ze smakiem, zagryzlam jablkiem i jakos dalej udalo mi sie wytrwac...
Jesli chodzi o dietke - jest w miare ok... Plan cwiczen - wykonany... Do lozeczka - przed 24.... Slodyczy - niet...
A czy wiedzialyscie dziewczynki, ze najlepsze efekty w spalaniu tkanki tluszczowej daje trening cykliczny, czyli mniej i bardziej wzmozony wysilek na przemian... Dzieki takiemu treningowi nasz organizm spala kalorie jeszcze dlugo po zakonczeniu cwiczen:):). Czyz to nie fantastyczne!?:). Wlasnie takie cwiczenia proponuje Jillian Michaels z ktora cwicze i ktorej zestaw '30 days shred' wyciska ze mnie siodme poty:):). Ale czego sie nie robi dla takiej pieknej sylwetki:
![](https://46.248.187.219/gfx/paski_wagi/1/6/6/9/1/1669121/zdj_ab9178e78354bc71a323f6aebe428631.jpg)
Niezla motywacja, co nie? Jesli ona potrafila tak przetransformowac swoje cialo i zycie, to przeciez kazda z nas moze, prawda?
I tym optymistycznym akcentem koncze moj dzisiejszy wywod dziewczynki, a Wam wszystkim zycze dobrej nocy:):)
BeachBody
15 maja 2012, 18:41wlasnie o to chodzi:):). Moze nie mam jakichs szokujacych wynikow w chudnieciu, ale pol godzinki HIIT i naprawde czuje, ze cos robie dla siebie... tym bardziej, ze moje zdrowko nie pozwala mi na wzmozony wysilek silowy...:):)
omojboze
11 maja 2012, 08:40O tym treningu to już słyszałam, niektórzy to nazywają interwałowym albo HIIT, bo chyba oto chodzi?