Przeglądając po raz kolejny zdjęcia „before & after” doszłam do wniosku, że muszę coś zmienić w swoim życiu. Cieszyć się każdym dniem, a nie załamywać przy najdrobniejszym potknięciu (u mnie załamanie = jedzenie).
A będę szczęśliwsza przede wszystkim pozbywając się zbędnych
kilogramów, które nabyłam w dużej mierze z własnej głupoty, choć od dziecka
miałam lekką nadwagę.
Tak więc rozpoczynam PIERWSZE MIESIĘCZNE WYZWANIE!
Postaram się jeść ok. 1200 kcal dziennie, a przede wszystkim
ćwiczyć co 2 dni przez 30-60 minut.
Spróbuję Killera Chodakowskiej, kiedyś dzięki niemu (i
diecie!) udało mi się zrzucić 3 kg w ciągu 2 tygodni J A w miarę możliwości ukochane
rolki lub rowerek stacjonarny.
Tyle na dzisiaj. Dobranoc ;)