Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Porażka.


Nie byłam głodna ani trochę, tata przywiózł ciastka.
O dziwo nie zrobiły na mnie najmniejszego wrażenia, a ja musiałam zjeść ile wlezie, po czym dopchać się kurczakiem i białym chlebem. Brawo ! Brzuch wzdęty ;/
  • Olaa92

    Olaa92

    28 sierpnia 2013, 23:41

    Nienawidzę takich napadów!!! Ale nie ma co się poddawać, tylko od razu wziąć się za siebie i walczyć :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.