Witajcie
Tak, dziś -704 kcal w 32 minuty. To były bardzo, bardzo intensywne interwały. Po pół godzinie już nie miałam siły Ale tak chciałam, na najwyższych obrotach mojego organizmu A jak u Was?
Teraz tradycyjnie kąpiel i balsamowanie
Pod poprzednim moim wpisem pojawiły się wątpliwości czy faktycznie orbi podaje prawdziwą ilość kcal, moim zdaniem tak. To jest profesjonalny sprzęt i myślę, że ludzie na siłowni też by mu ufali Koło zamachowe ma 35 kg, więc jest naprawdę ciężko, choć na najwyższym obciążeniu nie ćwiczę, ale na interwałach da się odczuć to.
Dziś zmierzyłam się, tak z ciekawości. Z bioder i brzucha spadło po 5 cm. W udzie tylko 1 cm ale jeszcze nie będę aktualizować wymiarów. Poczekam na bardziej spektakularny wynik Dodam, że orbiego mam od około miesiąca, ale czas spędzony u rodziców i drobne grzeszki <słodyczowe, ale zdradzam raczej tylko z gorzką czekoladą>, sprawiają , że na ćwiczenia na orbim przeznaczyłam jakieś 2 tyg w ciągu sierpnia (nie ćwiczyłam codziennie) Takie wyniki mnie motywują
Czekam na Wasze wpisy (mineralna )
heili
10 września 2013, 10:01idziesz jak burza!:))
melolontha
10 września 2013, 09:07jasne że motywują!! ja odkurzyłam mojego małego orbiego i cwiczę na nim 6 dni w tygodniu po 10 minut (dodatek do innych cwiczeń), to na nim się najbardziej pocę :)
p.niezapowiedziana
9 września 2013, 22:49oby tak dalej!
adrift
9 września 2013, 21:08no jak ładnie :)
Klaudia121444
9 września 2013, 20:5830min 700 kalorii jakim cudem , ja muszę biec o wiele wiecej na bieżni aby tyle spalić
new-lifestyle
9 września 2013, 20:09Ile ćwiczeń, wow *.*
cancri
9 września 2013, 19:53Trochę faktycznie hardkor z tymi ćwiczeniami, a masz pulsometr że wiesz, ile spaliłaś?