- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
28 kwietnia 2019, 17:00
zawsze myślałam ze henna farbuje tylko na rudy,a dziś kupiłam henne(niby naturalną) w kolorze jasny brąz.Po otwarciu 1 opakowania w środku jest drugie.Przez opakowanie preparat zapachem nieco przypomina tytoń.Na opakowaniu ani słowa o sposobie przygotowania ani aplikacji.Firma Venita
Stosował ktoś,jakieś opinie?
28 kwietnia 2019, 17:26
Wiem, że po hennie ciężko wejść na farbowanie ponownie farbami chemicznymi/klasycznymi. Wlosy sa wtedy w oplakanej kondycji wiec dobrze się zastanów czy warto farbowac henna.
Henna jest nie tylko w rudych odcieniach, ale właśnie w brazach, blondach. Czarna chyba też jest. Po hennie włosy wydają się grubsze, bo oblepia ona wlosa. Wlosy sa dużo zdrowsze.
28 kwietnia 2019, 18:04
Używałam czarnej henny Khadi - niestety w moim przypadku to się nie sprawdziło. Włosy stały się sianowate, sztywne i leciały na potęgę (nie wspominając już o tym, że po tygodniu-dwóch, henna wypłukiwała się całkowicie!). Po odstawieniu tego specyfiku, moja czupryna znów odzyskała blask i miękkość. Jak widać, te naturalne ziółka nie służą każdemu ;)
Venity nie używałam, ale słyszałam głosy, że to nie jest prawdziwa henna. Ciężko więc stwierdzić, jak "zachowa się" na głowie.
28 kwietnia 2019, 18:27
wklej skład, to nie jest henna
chodzi Ci o ten balsam Venity?
Lawsonia Inermis to nazwa henny, ale sam ekstrakt nic nie daje, czysta henna to suszone i zmielone liście lawsonu, w składach Lawsonia Inermis Leaf Powder. Ale prawdziwa henna nie mogłaby być w produkcie o konsystencji balsamu, bo barwnik już dawno by umarł, henna jest zawsze w proszku. To jest po prostu farba chemiczna z odżywką.
Edytowany przez 28 kwietnia 2019, 18:39
28 kwietnia 2019, 18:28
Używałam czarnej henny Khadi - niestety w moim przypadku to się nie sprawdziło. Włosy stały się sianowate, sztywne i leciały na potęgę (nie wspominając już o tym, że po tygodniu-dwóch, henna wypłukiwała się całkowicie!). Po odstawieniu tego specyfiku, moja czupryna znów odzyskała blask i miękkość. Jak widać, te naturalne ziółka nie służą każdemu ;)Venity nie używałam, ale słyszałam głosy, że to nie jest prawdziwa henna. Ciężko więc stwierdzić, jak "zachowa się" na głowie.
indygo, nie henny
28 kwietnia 2019, 19:02
Używałam czarnej henny Khadi - niestety w moim przypadku to się nie sprawdziło. Włosy stały się sianowate, sztywne i leciały na potęgę (nie wspominając już o tym, że po tygodniu-dwóch, henna wypłukiwała się całkowicie!). Po odstawieniu tego specyfiku, moja czupryna znów odzyskała blask i miękkość. Jak widać, te naturalne ziółka nie służą każdemu ;)Venity nie używałam, ale słyszałam głosy, że to nie jest prawdziwa henna. Ciężko więc stwierdzić, jak "zachowa się" na głowie.
A kladłaś hennę na naturalne czy farbowane wcześniej włosy?
28 kwietnia 2019, 20:05
zawsze myślałam ze henna farbuje tylko na rudy,a dziś kupiłam henne(niby naturalną) w kolorze jasny brąz.Po otwarciu 1 opakowania w środku jest drugie.Przez opakowanie preparat zapachem nieco przypomina tytoń.Na opakowaniu ani słowa o sposobie przygotowania ani aplikacji.Firma VenitaStosował ktoś,jakieś opinie?
Henna farbuje tylko na rudy, ewentualnie po kilkukrotnym nałożeniu można uzyskać odcień rudo-brązowy. Inne kolory to po prostu mieszanki henny z innymi roślinami (lub sztucznymi substancjami). Nie ma przepisów regulujących nadawanie nazwy henna kosmetykom, więc producenci piszą henna na produktach, które nią nie są. To co kupiłaś ma mało wspólnego z henną (głównie nazwę).
Po czystej hennie można farbować chemicznymi farbami. Po mieszankach z indygo może być problem (zielony odcień przy rozjaśnianiu, a jak dużo indygo to nawet po zwykłym farbowaniu zielonka jest możliwa). A już samego indygo rozjaśniać nie polecam. Co do wypłukiwania indygo, nie jest żadną tajemnicą że następuje to bardzo szybko, więc warto jednak mieszać z henną. No i zioła niestety wysuszają, na opakowaniach często już spotyka się zalecenia olejowania włosów.
Ja od kilku lat używam farb ziołowych khadi, bez problemu raz na rok albo pół nakładam też zwykłą farbę chemiczną (chemiczna lepiej pokrywa mi siwe). Stosuję odcień "popielaty brąz", chłodny to on na pewno nie jest, ale ma mniej czerwieni niż pozostałe.