Temat: Jaka to aktywność?

Hej obliczam koleżance zapotrzebowanie na kalorie. Chciała by schudnąć 5 kg :) Jej aktywnosc to lekkie prace domowe + 3 razy w tygodniu bieganie, na co wydatkuje około 800 kalorii. (Ponad godzina biegu, niekoniecznie po płaskim). Wzrost 165 waga 65kg, 29 lat. Jaka aktywność byście ustawiły?

HelloPomello napisał(a):

Zazwyczaj odejmuje się 10% a później zwiększa się do 20% , ale w przypadku braku efektów.Na początku odjełabym 250 kcal.
Aha, czyli tak jakby zacząć "od najmniejszej linii oporu" a w razie braku efektów,  dalej ciąć kaloryczność i obserwować jak ciało zareaguje. No tak w sumie logiczne, musi po prostu sama zobaczyć czy ta wartość kalorii jest odpowiednia przy tej aktywnosci, a w razie "wu" zmniejszyć.  Dzieki za ten komenatrz. Kolezanka kiedyś przeszła mega jo-jo i nie chciałaby już wracać do diet 1000-1200 kcal...

choco.lady napisał(a):

HelloPomello napisał(a):

Dla mnie to lekka, co robi oprócz lekkich prac domowych ? Pracuje fizycznie , ma pracę siedzącą. Bieganie 3 x w tygodniu to w przypadku braku ruchu aktywność znikoma.
Pracuje w biurze podróży.  Ale oprocz tego musi ogarnąć dom, łacznie z obiadem, sprzatniem, odkurzaniem, myciem podłóg wiec nie uważam aby to bylo nic nie robienie....

A która z nas nie musi? Normalne życie.

choco.lady napisał(a):

HelloPomello napisał(a):

Zazwyczaj odejmuje się 10% a później zwiększa się do 20% , ale w przypadku braku efektów.Na początku odjełabym 250 kcal.
Aha, czyli tak jakby zacząć "od najmniejszej linii oporu" a w razie braku efektów,  dalej ciąć kaloryczność i obserwować jak ciało zareaguje. No tak w sumie logiczne, musi po prostu sama zobaczyć czy ta wartość kalorii jest odpowiednia przy tej aktywnosci, a w razie "wu" zmniejszyć.  Dzieki za ten komenatrz. Kolezanka kiedyś przeszła mega jo-jo i nie chciałaby już wracać do diet 1000-1200 kcal...

Dokładnie życie to nie matematyka i nie da się tego dokładnie wyliczyć, trzeba próbować aż znajdzie swój złoty środek.

Znowu te śmieszne tabelki... Tu nie ma co długo kombinować, znajdź kalkulator, który nie robi szablonów na oko (co to znaczy lekka, umiarkowana, ciężka?) tylko wpisujesz czasy danych aktywności dla danej masy, wieku i płci. Na podstawie tego szacujesz dzienne zużycie kalorii czysto orientacyjnie. Wprowadzasz ujemny bilans choćby o wspomniane wyżej 250 kcal i śledzisz zmiany na wadze oraz jak się będziesz czuć przy takim żywieniu. Jak wyniki nie pokrywają się z założeniami, dostosowujesz się.

choco.lady napisał(a):

ggeisha napisał(a):

Swoją drogą, to dziwne, że 800 kcal wychodzi jej na godzinnym biegu. Chyba, że to bieg "w trupa", bo na truchtanie treningowe to mi wychodzi na 2 godziny około 700-800 kcal. A waże nieco więcej.
 To są dane wg aplikacji. Dodam jeszcze ze biegamy razem w miasteczku do ktorego dojscie (szybki marsz) zajmuje nam około 30-35 minut w jedną stronę plus droga powrotna. Także to 800 kcal to suma spalonych kcal łącznie z marszem. A może i wiecej ale bezpiecznie liczymy te 800 kcal.Ale nie pisalam tego bo to nie jest takie istotne.Nie biegamy w pobliżu miejsca zamieszkania bo nie ma ku temu warunków,  gdyż albo jest stromo pod górę, albo stromo z gorki. A miasteczku trasa tez nie należy do najłatwiejszych ale jest dużo lepsza jak tu gdzie mieszkamy.
Co to za aplikacja? Jeśli nie mierzysz tętna pulsometrem, to takie apki strasznie oszukują. Mi według apek wychodzi dwa razy tyle, ile według rzetelnego pomiaru.  O dziwo, ZAWSZE dwukrotnie zawyża. Wyjątkiem są zawody, kiedy biegnę na maksimum, ale nawet wtedy apka pokazuje więcej.

ggeisha napisał(a):

choco.lady napisał(a):

ggeisha napisał(a):

Swoją drogą, to dziwne, że 800 kcal wychodzi jej na godzinnym biegu. Chyba, że to bieg "w trupa", bo na truchtanie treningowe to mi wychodzi na 2 godziny około 700-800 kcal. A waże nieco więcej.
 To są dane wg aplikacji. Dodam jeszcze ze biegamy razem w miasteczku do ktorego dojscie (szybki marsz) zajmuje nam około 30-35 minut w jedną stronę plus droga powrotna. Także to 800 kcal to suma spalonych kcal łącznie z marszem. A może i wiecej ale bezpiecznie liczymy te 800 kcal.Ale nie pisalam tego bo to nie jest takie istotne.Nie biegamy w pobliżu miejsca zamieszkania bo nie ma ku temu warunków,  gdyż albo jest stromo pod górę, albo stromo z gorki. A miasteczku trasa tez nie należy do najłatwiejszych ale jest dużo lepsza jak tu gdzie mieszkamy.
Co to za aplikacja? Jeśli nie mierzysz tętna pulsometrem, to takie apki strasznie oszukują. Mi według apek wychodzi dwa razy tyle, ile według rzetelnego pomiaru.  O dziwo, ZAWSZE dwukrotnie zawyża. Wyjątkiem są zawody, kiedy biegnę na maksimum, ale nawet wtedy apka pokazuje więcej.
To był runtastuc ale teraz zmienił nazwę na addidas running. Poważnie ? Miałam inne aplikacje i np endomondo pokazywało o 300 spalonych kalorii wiecej na podobnym dystansie.  Sprawdziłam w kalkulatorach z neta i spalanie w godzinkę podczas biegu to tak plus minus 600 kalorii.  Wiadomo, ze to są dane orientacyjne więc różnie może być. No ale jak wspomniałam,  wcześniej i później razem z koleżanką maszerujemy dosc intensywnie wiec może uzbiera sie te 800 kcal. Btw ja biegalam juz wcześniej i właśnie dzieki takim treningom udało mi sie schudnąć 7 kg :)  Czasem wydłużam treqnibg do 70-75 ?minut. Chce jeszcze  schudnąć 3 kg ale ciężej idzie. Dodam że nie liczyłam kalorii ale zawsze staram sie jesc ponad swoje PPM i nie głodować. Nastawilam sie też na "dobre kalorie" wywalilam wszelki syf z jedzenia i pije duzo wody. 

HelloPomello napisał(a):

choco.lady napisał(a):

HelloPomello napisał(a):

choco.lady napisał(a):

kaainka napisał(a):

na pewno nie lekka. lekka to by była gdyby w ogole nie biegała:)
tez Sądzę,  ze umiarkowana bedzie okej. 
Ja mam pracę w której ciągle się ruszam, do pracy dojeżdżam na rowerze i codziennie godzinę spaceruje z psem i uważam że moja aktywność jest umiarkowana.
nie mierz wszystkich swoją miarą. 
To nie jest moją miara, takie mam zdanie odnośnie każdego,i uważam że aktywność twojej koleżanki jest mała.

Zgadzam się. Moim zdaniem to lekka aktywność. 

Te aktywnosci w kalkulatorze sa obliczane jako speczyficzna ilosc ujemnych kalorii podczas dnia. 
Najlepiej sobie przez tydzien mniej wiecej podliczyc ile sie zuzywa kalorii podczas dnia (biorac po uwage wszystko), wziac srednia i potem dodac to do PPM. Ewentualnie potem sobie jeszcze sprawdzic jak bardzo sie to nowe obliczone CPM rozni od tego z kalkulatora.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.