- Dołączył: 2006-02-24
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1665
13 lutego 2008, 13:16
Hej... własnie pare dni temu znowu przekroczyłam granicę pomiędzy 70 a 69 kg... teraz moim celem jest zobaczenie 59 na wadze... Nie widziałam takiego tematu dlatego go zakładam....
Moze razem będzie prosciej? :) Przyłączcie się
21 lutego 2008, 12:07
Tylko te S jakieś zbyt duże są jak na S :))
- Dołączył: 2007-08-01
- Miasto: Rotterdam
- Liczba postów: 1312
21 lutego 2008, 12:08
z tymi rozmiarami jest roznie... płaszcz mam 40... sweterki M... natomiast jeden bluzeczki tez M a inne nawet XS to naprawde zalezy od rozmiarówki w danym sklepie...
21 lutego 2008, 12:10
Dobra lecę po chlebuś dla lubego :))
A pozniej bede dalej czytać i się uczyć...
Szkoda, ze nie mam drukarki,
bo bym sobie wszystko wydrukowała,
a tak to siedze i oczka męcze :))
3 majcie się!
Odezwę się później :)
- Dołączył: 2007-12-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1149
21 lutego 2008, 12:23
tak piszecie o tmy, co bylo kiedys z wasza wagą, to i ja sie wypowiem :) otoz jako 9-latek miałam niedowagę, byłam strasznym niejadkiem. Aż moja mama kupiła mi preparat na apetyt, to sie chyba sanostol nazywalo i tak mi juz zostalo. Od tamtego momentu tylam i tylam az w koncu gdy w wieku 14 lat na wadze ujrzalam 67kg - powiedzialam stop. I tak od prawie 5 lat trwa moja walka z kilogrmami, tylko ze zawsze konczylo sie na utrzymywaniu czegos miedzy 67 a 65kg. teraz pierwszy raz od 4 lat waze mniej niz 65 :)
A co do rozmiarow - moze to dziwne ale ja po utracie 5kg spadlam o 1,5 rozmiaru. z 42 na 40 a nawet 38
- Dołączył: 2006-02-24
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1665
21 lutego 2008, 12:41
uuu ale sie panienki rozgadały :)
godzine mnie nie było i trzeba robic update....
no więc
paczuszek84, jesiennieam - witam i cieszę się że jestescie z nami... zaglądajcie często bo gadamy tu o wszystkim,
ważenie jest co srodę !!!!
ALAmaKOTA11 - ty moja droga jestes juz przeciez zapisana... zaglądaj częsciej i o nas nie zapominaj :)
- Dołączył: 2006-02-24
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1665
21 lutego 2008, 12:42
hmm ciekawe co to mi sie z wiadomoscią powyzej stało :)
co do chlebka to niestety ja tez muszę unikać, kiedys najadałam się drozdzówek i bułek na sniadanie a potem cały dzien zgaga i ciężko było na zołądku
teraz nie jem chleba na sniadanie, tylko czasem kromkę do jajka na miękko... no i na kolację tez unikam... generalnie udaje mi się ograniczać do maksymalnie 4-5 kromek w ciągu tygodnia
- Dołączył: 2007-08-01
- Miasto: Rotterdam
- Liczba postów: 1312
21 lutego 2008, 12:50
ja chlebek na sniadanie jem tylko w sobote i neidziele a tak od pon do pt tylko platki z jogurtem... lepiej sie po tym czuje :D:D:D
i latwiej mi sie biegnie do autobusu :p
21 lutego 2008, 12:51
jesli chodzi o chleb, to ja już wyrobiłam sobie nawyk kupowania pełnoziarnistego, choć czasami zdarza mi się zjeść jakąś pszenną bułkę:)
i podobnie jak niektóre wypowiadające się tu dziewczyny, wagę z 5 z przodu miałam daaawno temu, za czasó szkoły podstawowej, zdaje się, że klasa 6 :D
21 lutego 2008, 12:56
amelka53: ja sie pisze na 55 jako kolejny cel z Toba:)
- Dołączył: 2006-02-24
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1665
21 lutego 2008, 12:56
hmm ja nie pamiętam ile ważyłam jak byłam w podstawówce czy liceum.... muszę zajrzeć do pamiętnika :)