Temat: Same 6...kg-mowki przejdzmy razem na "5" z przodu

Hej... własnie pare dni temu znowu przekroczyłam granicę pomiędzy 70 a 69 kg... teraz moim celem jest zobaczenie 59 na wadze... Nie widziałam takiego tematu dlatego go zakładam....

Moze razem będzie prosciej? :) Przyłączcie się
Pasek wagi

u mnie dzis waga pokazala: 69.

zaczynam sie motywowac.
Moze uda mi sie zgubic chociaz 9 kg do kwietnia...? ech :(

Podzielilam sobie odchudzanie na etapy. co kilka kg :) teraz wymazony wynik z 68 przestawie na 66 - i walczymy dalej, az do 58-55 :D

to jak sie umawiamy?

w kazda pierwsza srode miesiaca podajemy pomiary?

co sroda spowiedz z wagi i grzeszkow ktorych uniknelysmy i spowiedz z cwiczen?
zmienilam nick - smurfetkawymiata z tej strony :P
tak sie zastanawiam, czy to jest mozliwe:
-zgubic 10kg
-stracic 10cm w talii
-stracic 17cm w biodrach [minimum 12cm a jak sie da to 17cm]

to sa glownie moje cele...

wiem, codzienne cwiczenia i odpowiednia dieta to podstawa...
chyba sie zdecydowalam na wszystkie 8 Minuten + dieta 1100-1200kcal... dobry wybor do osiagniecia wyzej wymienionych celow? no i oczywiscie rowerek na najmniejszym obciazeniu
Witam we wtorek :)

Jak zwykle wskoczyłam rano na wagę i jest git :)

Obym do jutra tylko nie utyła :)

Miłego wtorku...

Ja znowu zmykam do pracy :)
A ja na wekend byłam u rodzicow a tam uroczystosć rodzinna, obiad, deserki. Strasznie sie objadłam....Nawet boje sie ważyć. Wszystko trzeba od poczatku zaczynać..Jutro wazenie oj oj oj
wlasnie - jutro sroda hmmm :) A za tydzien w pierwsza sr miesiaca podajemy pomiaru tak? :)
nio wlasnie jutro sroda... ups :p
Pasek wagi
Ja zostanę przy podawaniu wagi   i mogę podawać ile czasu poświęciłam na ćwiczenia. Kalorii nie liczę ani zjedzonych ani spalonych, bez tego jakoś lepiej mi idzie. A wszelkie pomiary i podsumowania robię w piątki    i zapisuję chyba w 3 różnych miejscach, więc będę informowała tylko o jakiś bardzo spektakularnych osiągach 

Jestem w trakcie sesji, która ciągnie się aż do 6 marca Dieta poszła lekko w odstawkę tzn. nie mam głowy do wymyślania posiłków - jem co mam w lodówce - tyle, że zakupy sama robię, więc nie mam tam żadnych bomb kalorycznych. Nadużywam za to napojów energetyzujących i wczoraj wyżłopałam pół litra Coli. Dziś na wadze było 65kg, czyli przybyło te 200g, ale i tak trzymam termin 1go etapu, więc jestem zadowolona.

Wchodzę na ten wątek jak robię sobie przerwę na kolejną dawkę kofeiny i oczywiscie kibicuję wszystkim odchudzającym się , szczególnie tym co nie skończyli jeszcze sesji lub mają na głowie poprawki!
Ojej to już jutro sroda!!!! Ciekawe ile nam wspolnie kilogramów ubędzie....

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.