Temat: Same 6...kg-mowki przejdzmy razem na "5" z przodu

Melduję posłusznie, że waga wskazuje 61,6 :) Czyli spadek od zeszłej środy o 1, 6 kg :)

Waga wywleczona dziś o poranku spod szafy zastrajkowała. Niezależnie kto na nią wchodził (mąż, ja, kot), wyświetlała 38 kg, a tyle to ja ważyłam w czwartej podstawowej. ;-> Zatem proszę o wpisanie mojej wagi z poprzedniego tygodnia - 62 kg. Postaram się jeszcze dziś gdzieś zważyć i wtedy poproszę o uzupełnienie.
Ale za to się pomierzyłam:
biust - 94 cm
talia - 71 cm
biodra - 95 cm
udo w najszerszym miejscu - 55,5 cm
łydka (wrrr) - 40 cm
Raport z ćwiczeń:
zeszła środa - 1,5 h tańców latynoskich
czwartek - tylko duży spacer
piątek - 1 h łyżew
sobota - spanie wyczynowe (czyli nic)
niedziela - 2 h ostrego marszu + 45 min. hula-hop
poniedziałek - 1,5 h tańców standardowych
wtorek - 20 min. hula-hop, 30 min. tańca
Z grzechów całego tygodnia nazbierało się:
2 batoniki (po 215 kcal każdy), 4 tekturki ryżowe z Nutellą, i dwa dni, kiedy przekroczyłam zadany limit kalorii.

melduje ze u mnei spadek wagi o 0,3 kg... czyli waga na dzisiaj 61,7 kg...
walczymy dalej :-)

Hej,
z chęcią się przyłącze. Razem łatwiej!!!:)
Ja ważę 59 kg, ale bardzo chce wrócić do mojej letniej wagi, czyli 55 kg.

No a ja czekam aż tatko się obudzi bo w jego pokoju znajduję sie waga - a nie chce go obudzić swoim wejsciem...

U mnie niestety waga bez zmian  ale czemu tu się dziwić, jak wczoraj było już tak dobrze, a matula mi zrobiła na kolacje pierogi... 
Gratuluję wszystkim spadku

melduje ze .... SCHUDŁAM!! heh a to psikus całe 0.3 kg:) nie wiem jak to ja zrobiłam ale mi pasuje  yeaa:)

u mnie waga 67.5 czyli bez zmian, choc jeszcze wczoraj wskazywala 68,5kg:D no ale to nic, pospadaly mi wymiary i to jak!

Melduję 66,7kg. Jakiś cud wiosenny.... A może konsekwencja się oplaca...

Co cwiczyłam nie wymienię, bo jest to niewykonalne. Nie zapamiętuję tak obszernych danych.

MISSYPEAR - to nastepnym razem sama sobie zrob kolacje - A te pierogi to mama sama ci do buzi wkladala