- Dołączył: 2009-01-06
- Miasto:
- Liczba postów: 509
29 stycznia 2009, 21:28
Zapraszam wszystkie osoby zamieszkale Wielka Brytanie do wspierania sie w odchudzaniu. Z checia przyjme dobre rady co mozna dobrego zrobic do jedzenia bo ma dosc salatek z owocow i ryby z ryzem. Przy okazji mam pytanie . Szukam dobrego kremu pod oczy. Mam since ktorych nie moge sie pozbyc . Pozdrawiam wszystkie walczace
- Dołączył: 2009-03-31
- Miasto: Manchester
- Liczba postów: 442
1 kwietnia 2009, 15:50
no to i tutaj sie przylacze:)
manchester wita:)
jak sobie radzicie z ochota na cos slodkiego? odmawiacie sobie czy moze pozwalacie sobie na cos nie cos albo zastapiacie czyms innym?
1 kwietnia 2009, 17:00
witam :))
niecierpliwaAgo- nie tylko Ty masz ciagoty na slodkie, kazda z nas chyba kusi:)))ja czasami jak juz bardzo mi si echce slodkiego to zjem cos malutkiego, i potem pypec zaspokojony na dluzszy czas:)))albo zastepjue jogurtem 0% z kakaem:)
- Dołączył: 2009-03-31
- Miasto: Manchester
- Liczba postów: 442
1 kwietnia 2009, 17:29
no tak trzeba tez od czasu do czasu ednak zjesc cos slodkiego bo chyba pozniej to jak sie dopadnie czlowiek to by wszystko wyjadl...:) a zamierzacie trzymac swoje wymarzone wagi do konca czy tylko na jakis cel np wakacje na plazy albo wesele?
- Dołączył: 2009-01-21
- Miasto: Rogoźno
- Liczba postów: 470
1 kwietnia 2009, 23:07
No hejka laseczki jak tam leci z dietkami???Ja mam delikatny spadek wagi.63,9 wiec powoli do celu.Już tak bardzo nie wariuję z tym ważeniem liczeniem tych kalorii ale pewne nawyki weszły już mi w nawyk chociażby to ,że nie jem już smażonych rzeczy bo mi ciężko na żołądku.
Witam nowe dziewczyny i dziękuję za rady zwłaszcza tobie Cathryn bo przynajmniej wiem ,że czytasz to co piszę.Powodzenia kobitki .Spadam bo jutro do pracy
2 kwietnia 2009, 10:14
ja tez zaliczm male spadeczki :) dzis z rana np. 53 kg!!! nom ale ja oficjalnie zmieniam pasek w poniedzialki wiec jeszcze to przeczekam ;) a co do slodyczy to od 1 marca nic nie tknelam i jest mi z tym BARDZO dobrze!!!! i w ogole mnie juz nie ciagnie do slodkiego!!! szczegolnie jestem zadowolona iz ja bylam uzalezniona od czekolady... niestety ale dziennie potrafilam zjesc nieograniczone ilosci.... :*
2 kwietnia 2009, 10:42
dzien dobry dziewczyny:))
u nas cos niebo zaciagniete, oby sie nie rozpadalo, bo zaraaz na spacerek idziemy ;)
NIKA84- to super ze odzwyczailas sie od slodkiego, ja jakos nie moge
czasami musze cos wszamac slodkiego :)))
jutro mam wazenie, ciekawa jestem co tam waga pokaze,bo dietka stram sie trzymac:)marzy mi sie jzu 5 z przodu, ale to jeszcze troszke:))
pozdrawiam i milego dnia zycze:)
- Dołączył: 2009-03-31
- Miasto: Manchester
- Liczba postów: 442
2 kwietnia 2009, 11:47
witam i ja:)
u nas nawet cieplo i slonecznie sie zrobilo wiec niedlugo mykam do ogrodeczka troszke kwiatuszkow zasadzic i mala potrzymac na swiezym powietrzu bo samochod nam z lekka nawalil i na spacer jechac nie mozemy:(
ja nie mam sie czym chwalic bo na pewno nie spadlo mi ani gram z wagi:( i mam zamiar kupic sobie wage do wazenia i liczenia kalorii itd.
nika powiem ci ze super ze ci sie udalo zerwac z nalogiem czekolady! gratuluje bo jest czego!! ja nie mam zadnych problemow ze slodyczami nie jestem za nimi a pytalam z ciekawosci:)
- Dołączył: 2008-07-04
- Miasto: London
- Liczba postów: 4485
2 kwietnia 2009, 13:47
Mnie juz tak nie ciagnie do czekolady bo przerzucilam sie na zelki, swietnie!!! Do sierpnia mam nadzieje wrocic do wagi, gdy tu przyjechalam (58kg).
2 kwietnia 2009, 21:03
dziewczyny ja poprostu tak musze!!! bo u mnie to wszystko albo nic :( ja nigdy nie potrafilam zjesc tej jednej kosteczki czekolady............ niestety jak poczulam smaczek to cala czekolada plus baton plus kilka ciastek itp itd wiec po prostu wole juz nie ryzykowac................ ale szczerze wam powiem ze gdybym umiala to pewnie od czasu do czasu pozwolilabym sobie na mini kes ;)
- Dołączył: 2008-07-29
- Miasto: st.louis
- Liczba postów: 2606
2 kwietnia 2009, 22:23
Nika zupełnie cię rozumiem, ja tez tak mam, nie potrafię przestać na małej ilości, cała paczka, albo nic, więc staram się nie jesc słodyczy. Nie trzymam ich wogóle w domu, ale czasem pozwalam sobie na coś do kawki w kawiarni.