- Dołączył: 2008-02-15
- Miasto: Hahha
- Liczba postów: 11724
25 lutego 2009, 13:42
nic Gabi zje zupki ze słoiczka, nie gotuje piernicze,...
ja na obiad chleb z pomidorkiem.........
jutro przyjadą okna, i pomału będzie się zaczynać.....
od soboty będą teście,,,,,nie da rady....na ile nie wiem,
chyba na miesiąc....
mam nadzięje że ich nie pozabijam....ale nie ma wyjścia...
D...potrzebuje ojca do pomocy.....
jedyne co to nie będe musiała gotować, teściowa przejmie kuchnie..jakiś pozytyw...
25 lutego 2009, 13:46
Dor to moze troszke odsapniesz, i nabierzesz formy jak odpoczniesz :-)
- Dołączył: 2008-02-15
- Miasto: Hahha
- Liczba postów: 11724
25 lutego 2009, 13:52
a taka jestem beznadziejna, ostatnio...że niech przyjadą,
teściowa sobie trochę posiedzi z małym, Gabi lubi babcie,
dobrze gotuje, niezdrowo ale smacznie...
![]()
zresztą dziadek to taki maruda, że ja nawet nie mam zamiaru mu gotować, bo nic by mu nie smakowało...
a D,,,,będzie miał pomoc....roboty ma masę.....
jedynie co że kasy kupę wydamy
25 lutego 2009, 14:22
wpierniczyłam cwierc bagietki, z boczkiem parzonym i ogorkiem kiszonym..... pora obiadowa juz...
a obiad dopiero jak Kuba wroci czyli 15.30 bo leniwe najlepsze świeże
- Dołączył: 2009-01-13
- Miasto: Drobin
- Liczba postów: 2975
25 lutego 2009, 14:28
ja na obiadek mam rybkę i warzywa z parowaru :))
Dor.. odpoczniesz troche i od małego i od kuchni. teściowa zawsze coś pomoże :))
25 lutego 2009, 14:35
ja bym nawet ten parowar kupila.... ale mysle ze by sie kurzył
jak u mnie jedzą schabowe mielone
sosy itp to gdzie ja im warzywka na parze podam....
no moze na wiosne rzeczywiscie jakas fasolka bób itp... ale kurde... da sie to posolic? ja wiem ze w gotowaniu na parze chodzi o to zeby bylo bez soli, ale nie zjadlabym takiego mdlego
wogole jak to przyprawic zeby te przyprawy nie zwiały na dół czy cos?
- Dołączył: 2009-01-13
- Miasto: Drobin
- Liczba postów: 2975
25 lutego 2009, 14:44
Szaya ... solić nie trzeba a jest słone... nawet ziemiaki ...i jest pyszne.... ale mięso czy rybę posypuję przyprawami.... nic nie spada na dół i warzywa nie mają zapachu np. ryby... ja go kupiłam z myślą o sobie bo u mnie też nie bardzo dzieciaki lubią warzywka ......ale powiem Ci że się przekonały i wolą teraz np. ziemiaki z parowaru.... a i warzyw skubną.. a mięso.. pierś z kurczaka to wpiepszają jak schabowe :)))
25 lutego 2009, 14:47
Dor - mysle ze troszke odpoczniesz..., dasz rade
ja tez jestem za parowarem:))) swietna sprawa:)
25 lutego 2009, 14:54
Maniek, ale ja duzo sole ziemniaki bo lubie słone, tak samo jak fasolke czy bob, jadlam fasolke i bob robione na parze bez soli no i dla mnie to bezpłciowe było :-/ no nie wiem
u mnie w sklepie na osiedlu jest za 79 jakis taki 3 poziomowy elektryczny... moja tesciowa ma taki na gaz ceramiczny dół, to by było chyba oszczędniejsze