Temat: Nasze pogaduchy

może być ????
nas burza przygnała do domu....

dziewczyny, jak muszą to zrobią zobaczycie, mój się nauczył,
na początku tylko co na kartce, a teraz kartka i ogolnie coś do jedzenia i coraz lepiej mu idzie...
u mnie pogrzmiewa gdzies w oddali
i paaada
a jesli wieczorem bedzie tez padac to Ł nie pojedzie na trening modeli.... hihihi (szyderczy śmiech)
tak to jest z tymi bęcwałami
ja właśnie po lekkiej wymianie zdań, wyłączyłam telefony i ...gram w moja grę;) wieczorem moze mi przejdzie

uzewnetrzniałam się co mam z psem zrobić (bo dziś znowu coś się z psiakiem dzieje, jakieś dragwki miał i się w domu załawił) , pytam go co robić żeby doradził, wsparł...
eeehhhh, zdenerwował się bo za dużo chyba wymagam i podniósł głos że co on może ? no co? przecież nie jest tak zżyty z tym psem jak ja...eeehhh, wiem  ze boi się powiedzic bezdusznie idz, uśpij psa, bo jak tak powie to ja naskoczę że jest bezduszny ...
ale teraz to ja już się mecze i wykańczam każdego dnia bo z drżeniem serca wchodzę do domu , co zanstanę? eeehhhhh
wiem o tym , że kazdego dnia moze być gorzej , nakręcam się i tak do dupy z tym wszystkim.
wkoncu to ja się wykończe nerowowo
moja mama własnie napisała że pownnam psa uspic bo będzie z nim coraz gorzej...
no to widze ze wszyscy cię "wspierają".... zrób to co ty uwazasz za słuszne, to twój "przyjaciel".
a Xawery macza sobie parówke z indyka w koktajlu truskawkowym i mówi "pycha"
Sekcja raczej licz sie ze zdaniem weterynarza,jak przyjdzie czas to ci pewnie powie a póki co musisz sobie jakoś radzić!!!
nie , nie mogę patrzeć jak z nim każdego dnia coraz gorzej jest. Ryczę przy nim, ja się wykańczam
ojej Sekcja, niesety nie możemy Ci pomóc
to tylko Twoja decyzja jest...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.