13 lipca 2010, 23:31
Jutro 14 dzień minie mi na tej diecie. Jest wspaniała:) lekka i przyjemna ćwiczę dodatkowo 6x w tygodniu pilnie na rowerku stacjonarnym spalając 500 kcal, staram się jeszcze 3 x w tygodniu wykonywać ćwiczenia modelujące co idzie dość koślawię i opornie ale z czasem się wyrobi:) Założyłam teraz ten wątek bo początkowo chciałam sprawdzić ile wytrzymam. Jak do tej pory schudłam 2,9 kg:):) Widziałam, że wszystkie wątki o tej tematyce szybko wymarły dlatego będę codziennie pisać tutaj część jadłospisu i postępy. Ktoś się przyłączy?
- Dołączył: 2009-07-31
- Miasto: Jarocin
- Liczba postów: 382
14 lipca 2010, 22:13
Oj zazdroszczę takiej determinacji też bym musiała porządnie się za coś wziąć i może właśnie za rowerek... :) Chociaż powiem szczerze bardzo lubię chodzić i bardzo dużo chodzę codziennie tylko pewnie spalam same te kalorie ze słodyczy które zjem i nie zdąża się spalić te co powinny...
- Dołączył: 2009-05-12
- Miasto: Rennes
- Liczba postów: 7692
14 lipca 2010, 22:15
Oj rowerek by się przydał... Ogólnie mi brakuje sprzętu do ćwiczeń w domu, może sobie od kumpeli pożycze orbitreka bo ona i tak nie ćwiczy:P Chociaż na miesiąc, bo kurcze muszę ogarnąć moje nogi, bo dzisiaj ćwiczyłam ramiona itak spojrzałam i po prostu szok.! Okropne.! yyyy.!.!.!
- Dołączył: 2010-06-20
- Miasto: Sosnowiec
- Liczba postów: 350
14 lipca 2010, 22:20
hilary20 wielkie dzięki :) A co do sprętu to też go nie posiadam. Mój ukochany rower się zepsuł i od roku nie ma go kto naprawić : Myślałam o kupieniu orbiterka lub rolek. moze to też by coś pomogło.
- Dołączył: 2009-07-31
- Miasto: Jarocin
- Liczba postów: 382
14 lipca 2010, 22:25
oo no takie dobre ponad 30 min to jeden mój spacerek z pieskiem :D a tak właśnie patrzyłam na ten kalkulator kalorii i chyba bym musiała kiedy wybrać się pochodzić po schodach trochę do domu to na drugie piętro parę razy dziennie idę a tak bym musiała na czwarte zacząć wchodzić i schodzić trochę
14 lipca 2010, 22:45
A ja dzięki mojemu lekarzowi rodzinnemu wiem, że 45 min. bieg każdego dnia nawet trucht pozwala spalić tłuszcz spaść z pupy, zgubić boczki i poprawić kondycję, jest bezpłatny i przyjemny. Teraz?? do wyboru 5-6 rano (biegałam dziś po 7 już gorąco) albo 22-23
14 lipca 2010, 22:48
Dziewczyny damy radę!! tylko trzeba się wzajemnie motywować i mieć racjonalny plan jak właśnie ta dieta! Wybrać trening odpowiedni dla swojego gustu i pamiętajcie jak zaczniecie nie ma już odwrotu trzeba się tego trzymać nawet jak będą nas torturować:D będzie ciężko a będzie, słodkiego się będzie chciało ale my to przetrwamy:D przecież nie będziemy z ,,gęby d*** robić'' prawa?:D:D:D nie poddamy się!! jesteśmy dobre i każda z was to wie^^
14 lipca 2010, 22:51
Miłych snów kochane! do jutra czekam na wasze, postępy jadłospisy i relację z treningu... teraz idę poćwiczyć trzymajcie kciuki bo w tym upale to nie będzie przyjemne;] a jutro pobudka o 5 i biegamy:D od razu jak wrócę i zeskoczę z rowerka to zdam relację. Miłych snów^^
- Dołączył: 2009-05-12
- Miasto: Rennes
- Liczba postów: 7692
14 lipca 2010, 23:33
Ja też już idę spać:) Jutro rankiem rowerkiem zrobię jakieś 12 km, muszę jechać po warzywa na jutrzejszą pizzę;D;D Może później wieczorkiem jakieś bieganie, coś, jakby padało to bym poszła sobie pobiegać;D;D W deszcze;D Ah.!:D