Temat: dziwny kształt ud

Od zawsze moim problemem były uda. Obojętnie czy ważyłam 70kg, czy 50kg zawsze miały dziwny wygląd.

są z przodu takie strasznie wypukłe. czy da się to zmienić jakimiś ćwiczeniami, albo czymkolwiek? czy taka po prostu moja uroda
też tak mam... chyba taka już nasza uroda dziewczyny
Ja też mam takie ; x 
65 cm w udzie.. ;x 
Ale w sumie mi to nie przeszkadza tak bardzo.
Kochana , tylko ćwiczenia mogą trochę pomóc, ale tak  w ogóle to nie jest problem to PIKUŚ. Korzystaj z życia, zapomnij o udach myśl o sobie,ze jesteś młoda i piękna. Jeżeli zapomnisz o udach to pamiętaj o swoich walorach i to podkreślaj. Uśmiechaj się do innych, świat przez to staje się piękniejszy, uśmiech przeważnie rodzi uśmiech. Pozdrawiam i życzę więcej wiary w siebie i wielu uśmiechniętych dni, cokolwiek by to znaczyło.
I ja mam takie chociaż mam mniej w udzie, bo 56.
sranie w banie donia, skoro waga, wygląd, sylwetka to pikuś, bo przecież katastrofy, kataklizmy, stwardnienie rozsiane bla bla... to co tu robisz? -.-
ja rozumiem, ale wszystko z umiarem, można mieć kompleksy i próbować z nimi walczyć, nie trzeba od razu zarzucać gadkami o łysieniu plackowatym.

a co do tematu, mam szczupłe uda, ale też wypukłe z przodu... czy to aby nie są mięśnie? :)
Donia kocham Cię! Ma rację dziewczyna, może ud za ładnych nie mamy, ale za to mamy inne rzeczy piękne, ja np. mam łądny biust, włosy, ogólnie mordkę i miarę szczupły brzuch tzn. to mi się z sobie podoba :) musimy to podkreślać, musimy same czuć się piękne 

Mam takie same uda  w obwodzie 64cm. I co? I nic.

 

Nic z tym nie zrobisz, możesz to zaakceptować, albo sobie je odciąć. Jak schudniesz, obwody się zmniejszą ale kształt zostanie. Pewnie nie będzie się tak rzucał w oczy, choć ngdy nie wiadomo, bo jak ci zejdzie z innych części ciała więcej tłuszczu a te mieśnie zostaną i będą bardziej uwidocznione. Mnie dowartościował jeden facet mówiąc, że jak schudnę to będę miała fantastyczne nogi, umięśnione, mocne, silne. Jeśli komuś podobają się patyki zamiast nóg-ok. Ja też czasem zazdroszczę dziewczynom, które świetnie wyglądają w rurkach. Tylko, że ja tego nigdy nie będę mieć więc po co mam się tym zamartwiać?

> sranie w banie donia, skoro waga, wygląd, sylwetka
> to pikuś, bo przecież katastrofy, kataklizmy,
> stwardnienie rozsiane bla bla... to co tu robisz?
> -.-ja rozumiem, ale wszystko z umiarem, można mieć
> kompleksy i próbować z nimi walczyć, nie trzeba od
> razu zarzucać gadkami o łysieniu plackowatym.a co
> do tematu, mam szczupłe uda, ale też wypukłe z
> przodu... czy to aby nie są mięśnie? :)

Co robię, zrzucam zbędnych kilka kg. Nie zwracam uwagi na moje"PIKUSIE". Jaka jest między nami różnica? A właśnie taka, że ja lubię generalnie siebie, taką jak mnie Pan Bóg stworzył. Wiem, jak mam zatuszować mankamenty urody i jak podkreślić walory urody. Wiem, w czym extra wyglądam, wiem jak mam chodzić, poruszać się, jak usiąść, jak pozować do zdjęcia , jak korzystać i cieszyć się z życia a nie rozdrabniać się w takie "PIKUSIE". Ja mam bardzo konkretne nastawienie do życia i nie jest to wcale "ble, ble". Jeżeli lubisz się nad sobą użalać i szukać sobie problemów, to masz do tego prawo. Przecież masz już doświadczenie życiowe. Ja mam zasadę szukania w sobie czegoś fajnego, a nie złego, mam zasadę cieszyć się z drobnych nawet spraw, tak jest przyjemniej w życiu, które i tak nikogo nie rozpieszcza, ale żeby to pojąć , to trzeba poczytać ze zrozumieniem i trochę nad tym pomyśleć. Spróbuj, myślenie nie boli, więc Ci nic nie grozi. Pozdrawiam.
> do tematu, mam szczupłe uda, ale też wypukłe z
> przodu... czy to aby nie są mięśnie? :)
mirusfeles Ty czasem chyba myślisz!!! Nie bolało? Mam nadzieje, że nie!!!
Może spróbuj rozciągania? To wysmukla mięśnie.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.