27 lipca 2011, 19:24
To co dzisiaj zobaczyłam,wręcz mnie przeraziło.Po dokładnym obejrzeniu ciała,stwierdzam,że 1/3 moich ud to zwały tłuszczy.Po prosty jakaś wielka maskara.Niby mam 47 cm w najgrubszym miejscu w udach,ale ich wewnętrzna strona jest obrzydliwa.Na dodatek ten cellulit ;/ Rok temu miałam tam 52 cm i dopiero wtedy zauważyłam co ze sobą zrobiłam.Przez kilka lat siedziałam przed komputerem i jadłam na przemian paczki żelków 400 gramowych i tabliczki czekolad.Wszystko poszło w nogi i dupsko.Czy ktoś zna jakieś sprawdzone sposoby na utratę w tym miejscu centymetrów ? Chciałabym sprawić sobie prezent na 16 urodziny (1 stycznia 2012 r.) i mieć nogi niczym Anja Rubik
![]()
.Proszę o szczere odpowiedzi.
- Dołączył: 2011-04-27
- Miasto: Rio De Janeiro
- Liczba postów: 5352
27 lipca 2011, 20:36
mi chyba tylko operacja pomoze bo masakra ;//
27 lipca 2011, 21:00
Szkoda,że ten tłuszcz nie usycha i nie odpada ;d Na liposukcję się nie skuszę.Trzeba będzie chyba jakiś ćwiczeń popróbować.Jak skakałam na trampolinie przez dwa tygodnie to zleciało ok 5cm,ale teraz już mi się jakoś nie chcę skakać.Chyba muszę nabrać chęci.Dziękuje za odpowiedzi ;)
- Dołączył: 2011-02-08
- Miasto: York
- Liczba postów: 1694
27 lipca 2011, 21:08
> na wewnętrzną stronę ud znalazłam coś
> takiego:bierzesz piłkę, wkładasz ją między
> kolanami i ściskacz - robiłam to ale mi
> siostrzeniec piłkę gdzieś schował :P muszę
> poszukać właśnie :D
A to ja sprobuje z pilka. nawet dobre cwiczenie, mozna wykonywac np ogladajac telewizor. przyjemne z pozytecznym :) dzieki
29 lipca 2011, 17:27
Myślałam,że ściskanie tej piłki pomiędzy nogami nic nie da.A tu proszę,niespodzianka! Wczoraj tak się nakręciłam i ściskałam torebkę przez 4 godziny xd Efekt ? - 1 cm mniej ;)