Temat: Wstydzę się za siebie- zdjęcia

Tak jak w tytule. Wiem, wiem.. nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem.. jadłam to teraz mam.
Wyglądam okropnie. Normalna 18-sto letnia dziewczyna w moim wieku jest połowe mniejsza niż ja. 
Jadę jutro w góry.. właśnie się pakuję. Będzie tam facet, który podoba mi się na zabój. Jest mega przystojny a ja wyglądam jak pasztet. nawet na mnie spojrzy, a jesli spojrzy to tylko po to zeby sobie pomyslec o jeeezu ale jej sie wszedzie wylewa. 
Wszystko mi się wylewa  brzucha, uda i reszty innych części ciała.. 
To są moje zdjęcia. Nie wiem co zapakować bo wyglądam strasznie. Jutro jeszcze idę na targ na zakupy kupić coś do ubrania, ale nie wiem co. Pomóżcie błagam.

1. CO mogę ubrać na takie upały, żeby zakryć ten tłuszcz wstrętny.

To są moje zdjęcia. Wiem, wiem.. mam szerokie ramiona ;( to juz w ogóle wygladam jak chlop.

2. Na ile mniej więcej wyglądam. mam 172 cm. 

3. Jak może sobie pomyśleć o moim ciele taki mega przystojny facet?;/ że jestem gruba, prawda?





2. tak chcę się ubrać w góry...;/

Jesteście wspaniałe naprawde. Zawsze mi sie wydawało, ze na około wszyscy ludzie zwracają największą uwagę na wygląd. 
Po tym co przeczytalam na tym forum widzę, ze jest odwrotnie. Gorzej, że nie wiem co sobie naprawdę może pomyśleć ten facet. 

fawnn- Jesli chodzi o tego faceta to nie wiem czego on poszukuje, ale na pewno nie jest taki, że na każdą leci, bo kiedyś sam mi powiedział, ze jeszcze nigdy się nie zakochał. Wie, ze każda leci na niego, ale nie wykorzystuje tego i nic z tego sobie nie robi i przez to wlasnie wydaje mi się, że on to chyba ideału szuka dlatego tez o sobie mysle, ze on patrzac na mnie w duchu mowi sobie, ze jestem gruba i moglabym tyle nie jesc i schudnac. 


Dziękuje za rady stylistyczne ;) 

anka081986- gorzej , bo nie wiem czy on się mną zainteresował. 


Wiecie co jest najgorsze? Przyjaciółka moja najlepsza niecaly tydzien temu powiedziała mi cos takiego:
wiesz co? tak sobie ostatnio myslałam, ze ty jakbys byla chuda to mogłabys miec kazdego bo masz taką śliczną twarz  a wojtek (kolega nasz) mowił mi ze jak sie jeszcze nie znałysmy to faceci się za tobą strasznie ogladali, (a bylam szczuplejsza o ponad 10 kg)


Jak tutaj nie wysuwać wniosków, ze przez moją tusze odrazam innych. 
mimo zbędnych kilogramów wyglądasz ładnie! super nogi, nie wygladasz na "rozlewającą się"

Radziłabym ubierać odwrotnie kolory - czarne na górę - optycznie zmniejsza, jasne na dół - odciaga uwagę od góry i kieruje na super nogi :)

Głowa do góry, spodziewałam się kogoś z kilkudziesięciokilogramową nadwagą, a tu proszę jak miło :)
tia...a ty sluchaj glupich wywodow kolezanek...
ile wy macie lat? 15? bo to takie domorosle wywody...
napisze tak znam wiele dziewczyn które naprawde maja "cielsko" :) sa ogromne :) ale maja super charakterki i powodzenie u naprawde fajnych meżczyzn :)  kwestia tego jak ty sie ze soba czujesz, zaakceptuj siebie to i inni ciebioe zaakceptuja bo JAK CIE WIDZA TAK CIE PISZA :) przyciagaj ludzi swoim wiecznie dobrym humorem :) a kluczem do sukcesu jest właśnie akceptacja siebie
> ale ja nie rozumiem jednej rzeczy. Po co ma się
> pokazywać, że nie mam kompleksów skoro i tak oni w
> środku mają swoje myslenie, że jest inaczej, ze
> wyglądam źle. Od razu mi się wydaje, że myslą
> sobie: wziełaby się za siebie, a nie że wpieprza
> tak..Ten facet z którym jadę w te góry i mi się
> podoba to za każdym razem jak jesteśmy blisko
> siebie i częstuje mnie jakimś jedzeniem to
> odmawiam bo mi glupio

Głupio to robisz :P Bo jak chłopak jest kumaty to doda 2 do 2 i będzie wiedział, że masz kompleksy. Faceci często nie widzą naszych fizycznych wad dopóki same nie zwrócimy im na to uwagę (nie mówię oczywiście o skrajnościach). Także głowa do góry! Jedz normalnie!

I idź się opalać! Co najwyżej kup sobie kostium jedno częściowy, albo monokini. I nie zakrywaj się specjalnie, bo to często zwraca uwagę na problem zamiast go ukryć.
Nie jesteś gruba, masz ładne zadbane ciało:0
mogewszystko.aga-moze masz rację, że etap lustrowania mamy za sobą, ale własnie ja z tym facetem widzialam się z 6 razy i za każdym razem miałam bieliznę wyszczuplającą. Dlatego tym bardziej się wstydzę wyjść w stroju kapielowym. 

Fawnn- przyznam szczerze, że to co piszesz i inne dziewczyny juz samo w sobie jest terapią wstrząsową. Naprawde daje mi to do myslenia wiele. 

Zrozum, że od zawsze mam taki tok myślenia, ze od wyglądu dosłownie zalezy wszystko a charakter to juz nieważny element. Zresztą jaki ja to mam charakter skoro na imprezach siedzę w kącie zakompleksiona i nic się nie odzywam.. Ja juz chyba mam cos w psychice. Od razu jak widze takiego świetnego faceta i przystojnego to wydaje mi się, że taki może mieć każdą i po co mu taka gruba jak moze miec lepszą


fawnn- mam 18 lat. 

9Magda6- pewnie masz rację i tak jest, ale nie potrafię na siłę pokazać, że nie mam kompleksów. Mam być rozgadana cały czas i nie wstydzić sie mówic? 

Salemka- niestety juz takiego stroju nie znajdę nigdzie za późno na to bo wyjazd juz jutro
no to z takim podejsciem do zycia to trafisz na jakiegos palanta ktory to wykorzysta :>
rozkocha a potem bedzie znecal sie psychicznie bo bedzie wiedzial ze nie znasz swojej wartosci...

i nie obraz sie ale dla mnie osoby ktore zwracaja uwage tylko na powierzchownosc na dluzsza mete to "pustaki"
bo ladna buzia za 50 lat nie bedzie ladna tak samo jak brzuch czy tylek a poczucie humoru czy tok myslenia zawsze pzoostana i moga byc cholernie seksowne ;)
Wiesz, rzeczywistość jest taka, że do jutra nie pozbędziesz sie kompleksów bo po prostu za mało na to czasu. Jedyne co mozesz zrobić to uzbroić sie w pewność siebie [na początku będzie udawana], posłuchać naszych rad i świetnie się bawić

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.